 |
_z niedowierzaniem otworzyłam drzwi, po drugiej stronie stałeś ty. stanełam przed tobą z ochotą zamordowania ciebie, za wszystko co przez ciebie przeżyłam. z kieszeni wyciągnąłeś opłatek zapakowany w folie aluminiową. -może sie podzielimy? -może -wiec życzę ci.. -eyy kolego nie przez próg. wyszłam do niego na klatke. złożyliśmy sobie życzenia. za nami przechodziła starsza sąsiadka z mężem 'o patrz Heniu, godzą sie a potem znowu bedzie za nim ryczeć.' 'dobra, dobra idź już stara plotkaro.' zaśmialiśmy sie oboje. zaprosiłam cie to środka, zaprzeczyłeś mówiłeś że czeka na ciebie na dole, być może innym razem. teraz ? wcale nie tęsknie, wcale nie myśle co robisz i dlaczego. nie obchodzi mnie to. traktuje cie jak przyjaciela. || ms.inlove
|
|
 |
_treść esemesa - najdłuższe życzenia świąteczne na jakie mogłam wpaść. wysłałam do Ciebie. z niedoczekaniem czekałam na odpowiedź. po wigilii, spojrzałam na telefon 2 nieodebrane połączenia, i jeden es. nadawca oczywiście ty. odczytałam, równo o 20.20 wysłanego o 20.19. 'czyżby o mnie myśli' - pomyślałam odkładając telefon, przez resztę wieczoru nie jestem sobą. nawet nie wiem o co chodzi w pierwszej i drugiej części filmu beethoven, chcociaż znam go na pamieć. widzisz jak an mnie działasz. || ms.inlove
|
|
 |
|
od lat nie widziałam Go inaczej ubranego niż w dres z adasia i czarne naje. włosy ścięte ma zawsze na bardzo krótko. nałogowo pali fajki. nie wyobraża sobie weekendu bez ostrego melanżu. należy do tych którzy wożą się po osiedlu czarnym bmw z przyciemnianymi szybami i rozpierdalają co popadnie. nigdy nie pisze smsów - zawsze dzwoni. na Jego widok dziewczyny sikają w majtki - wkońcu urodę to mu Bóg podarował niemiłosierną. każda chciałaby Go mieć chociaż przez kilka minut. a ja ? ja podchodzę do Niego, całując w policzek i mówiąc 'siema gnojku' - mimo tego , że jest starszy ode mnie pięć lat. On obdarowuje mnie cudownym uśmiechem , który chciałaby zobaczyć niejedna panna , przytula do siebie i mocno ściskając mówi: ' uduszę Cię kiedyś za tego gnojka,wiesz?' . / veriolla
|
|
 |
_zawsze widział we mnie tylko koleżankę z ostatniej klatki. najlepszą koleżankę jego siostry. myślał że błyszczy bo był o rok starszy. zawsze popisywał się przed kolegami jak jest super w koszykówce. pamiętam jak miał 11 lat zjebałam go że pali. wyśmiał mnie. nie dziwie się. bo kto by słuchał małej 10-cio latki.. nagle oboje straciliśmy kontakt, od tak. zaczął obracać się w innym towarzystwie. odsunął mnie na drugi plan - obiecywał że nigdy tak nie będzie. dziś powtarza z niedowierzeniem jak mógł tak zrobić. za każdym razem przeprasza setki razy. kiedyś go nie znosiłam, dziś go nawet kocham. || ms.inlove
|
|
 |
_i co kurwa myślisz że się wzruszę tym że napisałeś do mnie po 2 miesiącach nie odzywania się bo.. kurwa coś tam ? zapomniałam o tobie, przynajmniej udało mi się na trochę czasu. ty napisałeś i niby miało by wrócić ? hmm.. niedużo brakło i by wróciło, ale zdołałam się na trochę odwagi napisałam ci że nie jestem jakiś tam popychadłem że nie odzywasz się od tak a potem 'hej skarbie.' kolego do czego dążysz ? || ms.inlove
|
|
 |
_uwierz są chwile że żałuje że wogóle sie poznaliśmy i że tyle nas łączyło. || ms.inlove
|
|
 |
_obiecuje ci że nigdy nie zapomne tego jak słuchaliśmy Dżem - Tylko ja i ty. siedzieliśmy pod twoją klatką wpatrując sie w ksieżyc. i od tak zaczeliśmy sie całować. bez zwracania uwagi na przechodniów którz coś gadali pod nosem. ważne było tam, wtedy i razem. || ms.inlove
|
|
 |
_-gdybyś spojrzał w jej oczy dostrzegł byś pustkę, smutek czy nawet żal. -żal do kogo ? -do samej siebie, że pozwoliła samej sobie zadłużyć sie w tamtym oo.. długo włosym brunecie. -a smutek i pustkę bo ? -smutek logicznie bo jest samotna, od ostatnich dwóch miesięcy. a pustka ? bo nie może odnaleść w sobie tej dawnej siebie którą była za nim sie rozstali. || ms.inlove
|
|
 |
wróciłam ze szkoły, usiadłam na ziemi i byłam z siebie dumna z tego co zrobiłam. ktoś zaczął walić do moich drzwi. ledwo otworzyłam drzwi a ty wpadłeś jak nie proszony gość. zacząłeś się wydzierać jak mogłam, dlaczego to zrobiłam, co tym chciałam dokonać. podszedłeś do mnie złapałeś mnie za barki i mocno przycisnołeś mnie do ściany, krzyczałam że to bloi ty jednak nic. ' i co masz satysfakcje że zrujnowałaś mój związek z najładniejszą laską w szkole?!' nic nie odpowiedziałam zacząłeś sie wydzierać. jednak nie domknełam drzwi jak wchodziłeś. zauważyłam że mój sąsiad szedł na górę. machnełam na niego ręką, zauwarzył że coś sie dzieje. kopnełam cie w krocze a on zajął sie resztą. obiecał że nic nie powie rodzicom, ale obiecał że jak jeszcze raz sie tu pojawi to bedzie miał z nim do czynienia. || ms.inlvoe
|
|
 |
_mówią że na wspomnienia trzeba sobie zasłużyć. wiec chyba nie byłam taką złą dziewczyną skoro nie mogę zapomnieć o tobie, o tym co było między nami, o tym jak sie poznaliśmy czy nawet jak mnie rzuciłeś. chyba zasłużyłam na te wspomnienia. || ms.inlove
|
|
|
|