 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
każdy ma swój bagaż. to część życia. ale łatwiej jest, gdy ktoś pomaga ci go nieść. /deliberacja
|
|
 |
wiesz, nienawidzę, gdy ktoś na siłę próbuję się wtopić w towarzystwo. gdy robi z siebie idiotę, głupka po to by zabłysnąć. rozumiem, nie wszyscy muszą każdego lubić, ale żeby od razu lizać tyłek 34 osobom w klasie? no to wybacz. /zozolandia
|
|
 |
wszystko w Twoich rękach. dlatego jest Ci tak ciężko.
|
|
 |
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.
|
|
 |
wiesz, nienawidzę, gdy ktoś na siłę próbuję się wtopić w towarzystwo. gdy robi z siebie idiotę, głupka po to by zabłysnąć. rozumiem, nie wszyscy muszą każdego lubi, ale żeby od razu lizać tyłek 34 osobom w klasie? no to wybacz.
|
|
 |
życie jest zbyt krótkie, żeby przez cały czas ładnie się zachowywać. /mecwaldowski
|
|
 |
Moje ciało przepełnia całkowity fizyczny odjazd. Mózg skurczony z przerażenia, brak komunikacji z rdzeniem kręgowym, roztrzęsione łapy, którymi nie sposób wydłubać kasy z kieszeni, wariacki rechot i obłąkańczy syk, wieczny uśmiech. Popierdolona rzeczywistość.
|
|
 |
Chcesz się zabić? To nie takie proste. Możesz być uzbrojonym po zęby w ketonal, psychotropy, pół litra wódki, możesz siedzieć w zamkniętym pomieszczeniu z odkręconym gazem, przykładać nóż do nadgarstka, jedną nogę trzymać w wiadrze wody ze zwisającą nad owym wiadrem suszarką. Do tego tyłek mieć na chwiejącym się stołku, a szyję w pętli. Jednak dopóki nie usłyszysz w sobie głosu "NO JUŻ", nic się nie stanie, zupełnie NIC.
|
|
 |
nigdy nie można być pewnym , że ma się kogoś na zawsze . bo można go stracić w ciągu sekundy , i nie zdążyć powiedzieć mu jak bardzo się go kochało .
|
|
 |
nie chcę umierać , a samotność jest mordercą
|
|
 |
najgorzej jest się odzwyczaić. skończyć z tym chorym przyzwyczajeniem. potem jest już z górki.
|
|
|
|