 |
Już nie jest kolorowo, nie mogę się odmulić.
Chcę dotknąć, pocałować jeszcze raz chcę Cię przytulić.
|
|
 |
potargane zdjęcie poskładałem tak jak puzzle,
przeźroczystą jak ja taśmą posklejałem chwile później...
|
|
 |
oczy puchną, pierwszy raz od dawna - to bolało
|
|
 |
obiecuje. postaram się nie zawieść, obiecuje, ale Ty nie obiecuj
|
|
 |
''gdy jest źle - możesz po prostu zadzwonić''
|
|
 |
chyba nigdy tego nie zapomnę. chyba na zawsze to we mnie zostanie. ale czy zdołam wybaczyć?
|
|
 |
nie jest dobrze, i nie będzie dobrze już raczej,
co z tego, kogo to obchodzi że płacze,
co z tego nie ma szczęścia jest tylko zamęt,
kolejna słona łza, rozpuszcza atrament.
Smutkiem przemoczona kartka i ręce,
zmęczony kucam, nie mam sił na nic więcej,
cisza, a rytmu bicia serca nie słyszę,
siedzę i piszę smutek wplątał się w ciszę....
|
|
 |
tak pięknie się czegoś domyślać
|
|
 |
chce wiedzieć jak sie masz, jak się czujesz? ja znów szukam przygód. i chociaż wciąż brakuje czegoś, cisnę kolejną dawkę wygód. tak bardzo chce sie zmienić, ale te używki.. one tak bardzo mnie niszczą, chyba szybko odejde
|
|
 |
kiedyś tak pięknie stwierdziłaś, że będzie dobrze. kiedyś..
|
|
 |
moja twarz odbija sie w lustrze pełnym trwogi. wołam - nie słysze już nic. słuchawki na uszach, ale po co? przecież nie czuje już nic. nadzieja umarła ostatnia- mieli racje
|
|
 |
wolny jest czlowiek bez miłości. noc i dzień ma szczęśliwy, spokojny. nie czuje goryczy, smutku i rozczarowania. lecz jak pusty jest czlowiek bez milosci?
|
|
|
|