 |
jestem przy tobie tak jak ty jesteś przy mnie, ja i ty, rozumiesz? Intymnie. Jeszcze jakiś czas temu z tego bym się śmiał, bym powiedział- jak zwał to tak zwał, zrozumienie, spokój, cisza, bluzg, nie musisz słuchać słów, czytaj z moich ust, dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć rękę, a oczy, oczy mieć szeroko zamknięte.
|
|
 |
jara ją byle plotka i wszystko, co się błyszczy, szczerze ją pie**olę, choć nie ma w tym nienawiści, jest obojętność, reszta to zażenowanie, że można być tak głupim i że to jest tak tanie.
|
|
 |
Tutaj latem szukasz cienia, jesienią szukasz słońca. Dupy szukają miłości później dla dziecka ojca.
|
|
 |
99669999996669999996699666699666999966699666699 99699999999699999999699666699669966996699666699 99669999999999999996699666699699666699699666699 99666699999999999966666999966699666699699666699 99666666999999996666666699666699666699699666699 99666666669999666666666699666669966996699666699 99666666666996666666666699666666999966669999996 Zaznacz dwie pierwsze 9 naciśnij F3 potem wciśnij 9
|
|
 |
Tu za trochę roślin wyroki padają bez litości A mordercy własnych dzieci się bujają po wolności
|
|
 |
cześć, tak dawno do Ciebie nie pisałam. nie mam na co liczyć i tak nie otrzymam odpowiedzi. w kartoniku leży setka listów, których nie wysłałam. mimo upływających miesięcy, każdy następny przepełniony jest coraz większym bólem. moje życie mogło być banalne, ale odpycham od siebie każdą osobę próbującą dać mi chociaż odrobinę szczęścia. nie zwracam uwagi na drogowskazy. nadal biegnę drogą, którą obraliśmy wspólnie, ale sama. wieczorem, gdy zmywam maskę złożoną z kilkunastu rodzajów uśmiechu i włączam muzykę, wiem co nastąpi za moment. będę płakać, walić głową w ścianę i zaciskać pięści z bezradności. powiedz mi, jak kolejny raz podbić Twoje serce. czy to naprawdę nierealne? pomóż mi odnaleźć siebie, bo ja już chyba nie potrafię.
|
|
 |
może tak jak w 'Pamiętniku' Sparksa spotkamy się za kilkanaście lat. będziemy wtedy innymi ludźmi, bardziej dojrzałymi i z innymi perspektywami. spojrzę w Twoje czekoladowe oczy tak samo jak kiedyś i przytulę Ciebie jak najmocniej potrafię. pewnie rozpłaczę się i zniszczę misterny makijaż, a smugi z czarnej maskary pokryją nieskazitelną koszulę, którą będziesz miał na sobie. potem usiądziesz na ławce w ogrodzie, a ja pójdę do domu zrobić Ci kawę, taką jaką najbardziej lubisz, bardzo słodką z mlekiem. trzęsącymi się dłońmi odpalę papierosa by uspokoić się chociaż na moment, poprawię makijaż i wrócę do Ciebie. zaczniemy rozmawiać, zupełnie swobodnie jakbyśmy widzieli się wczoraj, potem pójdziemy do łóżka, nakarmiona dotykiem zasnę w Twoich ramionach, a rano będziemy już pewni, że ten czas nic nie zmienił.
|
|
 |
Wszystkim mówią jakie to one są święte
A między zębami spod napleta Almette
Więc, młode dziewczyny
Bez zbędnej rozkminy
Szanujcie się bo nie znacie dnia ani godziny :))
|
|
 |
Podbijasz czasem
Ale gdy się odzywasz z ryja pizga kutasem
Jesteś jedną z tych nawiasem mówiąc która
Obciąga wszystkim jednocześnie się szanując
|
|
 |
Wszystkie są te porządne, grzeczne, niewinne. I każda z nich nie jest taka jak te inne. Nie robią nic czego zabrania Biblia. Ta, w końcu nie piszę nic o obciąganiu w kiblach. Słodkie niczym powidła, cenią dziewictwo. A przecież walą się jak stare budownictwo.
|
|
 |
Leje z tych dup, które myślą że są górą. Najpierw przez Ciebie ryczą, potem niby nic nie czują.
|
|
 |
Nie wszystkie kobiety to rury, to po prostu skutek naszej kultury. Są też takie - jakie? Szanowane i czułe - tak zwane wyjątki potwierdzające regułę.
|
|
|
|