 |
przyjaźń to tak na prawdę zapierdalanie pod górkę z drugą osobą, która w razie twojego upadku będzie targać cię do góry na siłę, bylebyś się tylko nie poddała. /pierdolisz
|
|
 |
A teraz zajrzyj do mojego wnętrza i powiedz, czy jest takie, jakie sobie wyobrażałeś? .pierdolisz.
|
|
 |
Cz2.Na poddaszu często zdarzają się problemy. Albo przeciekający dach, albo sąsiedzi, którzy chętnie zajmą Twoje miejsce, ale jeśli na prawdę zależy Ci żeby tu zostać, to chętnie pomagasz mi się zmienić, naprawić, ulepszyć. Dzięki temu z każdym dniem staję się bardziej wytrzymała i mam większą pewność, że po jakimś czasie Twoje pomieszczenie będzie tak idealne, że nic go nie zniszczy, a ty nie będziesz chciał go opuścić, ani wymienić na inne. Bywają ludzie, którzy siedząc w tym specjalnym pokoju na poddaszu narobią cholernego bałaganu i odejdą. Ale od tego są inni towarzysze, którzy pomagają mi ogarnąć to pozostawione pomieszczenie, abym mogła przyjąć tam kolejnych gości. I to właśnie w moim serduchu przeprowadzane są najdłuższe remonty i naprawy, ale przez to stanie się ono kiedyś niezniszczalne. Nikt nie będzie miał prawa niszczyć go od wewnątrz. /pierdolisz.
|
|
 |
Cz.1. Moją osobę można porównać do domu. Tak, do wielkiego domu z dziesiątkami pomieszczeń i dużym ogrodem. Z zewnątrz wygląda raz bardzo uroczo, jest zadbany, przyciąga spojrzenia, ale bywa, że jest jednym słowem źle. Ogród jest dostępny dla prawie wszystkich, każdy może obejrzeć, popodziwiać, skrytykować. Wewnątrz nie jest już tak pięknie. Co prawda niektóre pokoje są przytulne, ale są i takie, które po samym wejściu odstraszają i sprawiają, że ludzie uciekają i tych jest większość. Do środka zapraszam wielu, ale każdy ma klucz do innego z pomieszczeń. Każdy poznaje mnie z innej strony. Jeśli uznam, że na to zasłużyłeś, daję Ci klucz specjalny, klucz na poddasze. Tam znajduję się serce całego domu, które jest jednocześnie najpiękniejszym z pomieszczeń. A więc dostajesz ten klucz i nie wiem, co z nim zrobisz, ale masz już tam honorowy pokoik, który wypadałoby wykorzystać. /pierdolisz.
|
|
 |
Zawsze potrzebowałam kogoś, kto przejmowałby się mną aż do przesady, kto trułby mi o każdą drobnostkę, ale jednocześnie nie zamykał mnie w tej 'złotej klatce'. On był taką osobą. Był, bo teraz go już nie ma i nie będzie. /pierdolisz.
|
|
 |
Już jest za późno na naprawę czegokolwiek. / magdalenowaa
|
|
 |
16.07 - 6.08 kolonia. może będę na telefonie, jak wejdzie. ;-*
|
|
 |
nie żebym narzekała, ale źle mi, kurwa. / magdalenowaa
|
|
 |
Są dni, gdy zwijam się w jak naciaśnieszy kłebek, głowę z całej siły wciskam w poduszkę, muzykę włączam na słuchawkach najgłośniej, jak tylko się da, nie powstrzymuję łez i mam nadzieję, że to wszystko zagłuszy myśli, odepchnie wspomnienia, chociaż na chwilkę. / magdalenowaa
|
|
 |
Mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. Wkurzają mnie bo nie dają mi spać, bo nie pozwalają się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju. / fb.
|
|
|
|