|
Spójrz, tutaj, unieś oczy, no, popatrz jak wyglądasz. Jesteś żałosna. Makijaż spływa Ci po połowie twarzy, a oczy? Są tak spuchnięte, że chyba już przez nie nie widzisz. Z resztą, wargi też masz dwa razy większe niż zwykle. Całe czerwone, pogryzione, nie bolą Cię? Oczywiście, że bolą. Na tym Twoim bladym wychudzonym ciele masz mnóstwo siniaków. Od czego to? Zaciskasz palce? Tak mocno? Po co? To też nie ukoi bólu, tak samo jak gryzienie warg. Nic go nie ukoi. Jego nie ma, nie było, nie będzie. Zrozum, nie Ciebie kochał. A teraz idź spać, bo chyba jesteś przemęczona. Pytasz dlaczego tak sądzę? To zauważ, że rozmawiasz z lustrem. /pierdolisz.
|
|
|
|
Są w życiu rzeczy, których się nie zapomina, taki tam ćmik czy kokaina. /improwizacyjna
|
|
|
'Z czasem to przejdzie', 'Z czasem będzie lepiej', 'Jeszcze trochę czasu i wszystko wróci do normy'. Czas. Co chwilę dajemy go sobie coraz więcej, a tak naprawdę mamy go coraz mniej z każdą sekundą. W końcu będzie za późno, z resztą, mam wrażenie, że już jest, ale grajmy dalej, że wszystko jest w porządku i że jesteśmy niewzruszeni. /pierdolisz
|
|
|
Pustka. Taka wielka i... pusta. Nic w niej nie ma, zupełnie nic. Ale jeśli masz choć trochę wyobraźni, to nawet w pustce możesz zobaczyć wszystko, co zechcesz. /pierdolisz.
|
|
|
|
nie powiem Ci, że tęsknie, bo to cholernie żałosne, ale tęsknie. /esperer
|
|
|
Najważniejsze postanowienia, to te, które chowamy głęboko, które podejmujemy wewnątrz siebie. /pierdolisz.
|
|
|
|
nieważne czy ubiorę elegancki płaszczyk czy może wciągnę na siebie szarą bluzę, wybiorę rurki czy może przyduże dresy, czy będę wolała chodzić w szpilkach czy starych najkach. nieistotne czy na szyi nosić będę drogi naszyjnik czy wręcz przeciwnie, stawiając na luz wybiorę wielgaśne słuchawki, a w dłoni zamiast błyszczyka trzymać będę kolejnego szluga. bez względu na ilość hajsu w kieszeni, Oni przy mnie będą zawsze, bo dla Nich jestem czymś bezcennym, przy czym wszystko inne traci jakiekolwiek znaczenie. / endoftime.
|
|
|
W magazynku mam ostatni nabój. Mam sobie kurwa strzelić w łeb, bo kocham Cię na zabój? /Onar.♥
|
|
|
To było takie nagłe sprowadzenie na ziemię, płaski w ryj, mówiący ' dziewczę, ogarnij pizdę'. Mimo wszystko nie dopuszczasz do siebie myśli, że mógłby tak bez słowa zniknąć z Twojego życia. Właściwie, czy był w nim kiedykolwiek? /pierdolisz.
|
|
|
Jak masz zamiar się cofać, to tylko po to, by wziąć rozbieg.
|
|
|
Wbrew pozorom, doskonale wiem, o co mu chodzi. Po prostu nie widzę w tym sensu. /pierdolisz.
|
|
|
Każdą kończoną w połowie rozmową sprawia, że chcę więcej. Po każdej z nich zostaje ta pierdolona pustka, której nie jestem w stanie zapełnić. Więc czekam, taka niepełna, do kolejnej rozmowy, do kolejnego momentu w którym zechce sobie o mnie przypomnieć. Cierpienie, jakie wywołują kolejne Twoje słowa nie dorównuje temu, jak bardzo Ciebie potrzebuję. Przepraszam, ale nie umiem Cię znienawidzić. /pierdolisz.
|
|
|
|