głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lyta-i-cela-wariatki

Możesz być z siebie dumny. Jestem kolejną  która uwierzyła  wiesz? Kolejną  która nabrała się  na kilka 'szczerych' rozmów i ckliwych tekstów. Następną naiwną  ufającą Ci gówniarą  którą zlewasz  bo w końcu  nikt nie jest Ci porzebny   czyż nie?  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 30 grudnia 2011

Możesz być z siebie dumny. Jestem kolejną, która uwierzyła, wiesz? Kolejną, która nabrała się, na kilka 'szczerych' rozmów i ckliwych tekstów. Następną naiwną, ufającą Ci gówniarą, którą zlewasz, bo w końcu "nikt nie jest Ci porzebny", czyż nie? /pierdolisz.

Uwielbiam dowiadywać się dzień przed sylwestrem  że ostatni wieczór tego roku  który miał być tak kurewsko udany  zostanie zjebany przez chujową atmosferę.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 30 grudnia 2011

Uwielbiam dowiadywać się dzień przed sylwestrem, że ostatni wieczór tego roku, który miał być tak kurewsko udany, zostanie zjebany przez chujową atmosferę. /pierdolisz.

Całe życie podporządkowałam Tobie  dlatego proszę  nie odchodź. Nie nauczę się znowu żyć sama  bez Twojej obecności.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 29 grudnia 2011

Całe życie podporządkowałam Tobie, dlatego proszę, nie odchodź. Nie nauczę się znowu żyć sama, bez Twojej obecności. /pierdolisz.

Kolejnej nocy nie szczędziłam sobie łez  przygryzania warg  wbijania palców w łydki i kurczowego dociskania kolan  do klatki piersiowej. Bolało mnie wszystko  każda myśl która wchodziła na jego temat  zadawała mi jakby kolejny cios. Od dawna nie czułam czegoś tak potwornego  czegoś  co teraz jest codziennością. Żal do samej siebie  żal do niego  żal do własnych uczuć. To wszystko jest powodem mojej autodestrukcji.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 29 grudnia 2011

Kolejnej nocy nie szczędziłam sobie łez, przygryzania warg, wbijania palców w łydki i kurczowego dociskania kolan, do klatki piersiowej. Bolało mnie wszystko, każda myśl która wchodziła na jego temat, zadawała mi jakby kolejny cios. Od dawna nie czułam czegoś tak potwornego, czegoś, co teraz jest codziennością. Żal do samej siebie, żal do niego, żal do własnych uczuć. To wszystko jest powodem mojej autodestrukcji. /pierdolisz.

Zawsze lubiłam  jak w pośpiechu całował mnie w policzek przed odejściem. Jak podchodził do mnie  czochrał moje włosy i podnosząc mnie z ławki oznajmiał  że jest gotowy zabrać mnie na kolejny melanż. Jak biliśmy się i przepychaliśmy całą drogę  bo nie chciał przyśpieszyć. Jak obejmował mnie za każdym razem  gdy widział  że chcieli zrobić mi krzywdę. Jak siedział ze mną zamknięty w łazience prawiąc morały. Jak unikał mnie wiedząc  że nie chcę go widzieć i zjawiał się wtedy  gdy go potrzebowałam. Lubiłam w nim wiele rzeczy. Chociaż nie  wtedy ich nie doceniałam  ale teraz mi tego strasznie brakuję. Mimo wszystko  zawsze będzie moim uroczym  starszym braciszkiem.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 29 grudnia 2011

Zawsze lubiłam, jak w pośpiechu całował mnie w policzek przed odejściem. Jak podchodził do mnie, czochrał moje włosy i podnosząc mnie z ławki oznajmiał, że jest gotowy zabrać mnie na kolejny melanż. Jak biliśmy się i przepychaliśmy całą drogę, bo nie chciał przyśpieszyć. Jak obejmował mnie za każdym razem, gdy widział, że chcieli zrobić mi krzywdę. Jak siedział ze mną zamknięty w łazience prawiąc morały. Jak unikał mnie wiedząc, że nie chcę go widzieć i zjawiał się wtedy, gdy go potrzebowałam. Lubiłam w nim wiele rzeczy. Chociaż nie, wtedy ich nie doceniałam, ale teraz mi tego strasznie brakuję. Mimo wszystko, zawsze będzie moim uroczym, starszym braciszkiem. /pierdolisz.

Wytłumacz mi dlaczego nie wybieramy uczuć? Kochamy osoby  które na tą miłość nie zasługują. Robimy wszystko dla nich  a tak naprawdę nie powinni dostać połowy z tego. Darzymy zaufaniem  którym oni rzucą nam potem prosto w twarz z szyderczym uśmiechem. Wykorzystują  czerpią z nas pokłady energii  wyzyskują na własne potrzeby. Są toksyczni  ale wciąż kochamy  wierząc  że może po prostu się zgubili w tym popapranym życiu i kochają nas  tak mocno jak my ich.  improwizacyjna

pierdolisz dodano: 28 grudnia 2011

Wytłumacz mi dlaczego nie wybieramy uczuć? Kochamy osoby, które na tą miłość nie zasługują. Robimy wszystko dla nich, a tak naprawdę nie powinni dostać połowy z tego. Darzymy zaufaniem, którym oni rzucą nam potem prosto w twarz z szyderczym uśmiechem. Wykorzystują, czerpią z nas pokłady energii, wyzyskują na własne potrzeby. Są toksyczni, ale wciąż kochamy, wierząc, że może po prostu się zgubili w tym popapranym życiu i kochają nas, tak mocno jak my ich. /improwizacyjna

We lost our way   took this too far   now I’ll never find the pieces of my heart.

pierdolisz dodano: 28 grudnia 2011

We lost our way, took this too far, now I’ll never find the pieces of my heart.

Pisze do mnie tyle osób  co chwile mruga nowe imię w prawym rogu  ale jednego nie widzę. Nie jestem w stanie wyczytać tam jego imienia.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 28 grudnia 2011

Pisze do mnie tyle osób, co chwile mruga nowe imię w prawym rogu, ale jednego nie widzę. Nie jestem w stanie wyczytać tam jego imienia. /pierdolisz.

miało być całkiem inaczej. trochę lepiej  i trochę cieplej. odrobinę. z niepewnym uśmiechem na twarzy i książką na bezsenność. miałam śmiać się i cieszyć zwykłą kawą w wolne popołudnia. oglądać filmy i przeglądać kolorowe  nudne gazety. miałam mieć jego zapach na sobie i rękę splecioną z jego. miałam tracić kontrolę nad czasem i czuć się dziecinnie potrzebna. miałam  a jak zwykle wszystko potoczyło się inaczej.  happylove

pierdolisz dodano: 27 grudnia 2011

miało być całkiem inaczej. trochę lepiej, i trochę cieplej. odrobinę. z niepewnym uśmiechem na twarzy i książką na bezsenność. miałam śmiać się i cieszyć zwykłą kawą w wolne popołudnia. oglądać filmy i przeglądać kolorowe, nudne gazety. miałam mieć jego zapach na sobie i rękę splecioną z jego. miałam tracić kontrolę nad czasem i czuć się dziecinnie potrzebna. miałam, a jak zwykle wszystko potoczyło się inaczej. /happylove
Autor cytatu: happylove

Leżysz na kafelkach w łazience  łykasz kolejne środki na uspokojenie. Chociaż  w gruncie rzeczy nie jesteś pewna  co bierzesz. Zanosisz się potwornym płaczem  bo przecież on nie miał być taki. Miał już zostać takim grzecznym  miłym i najlepiej Twoim. Brak jego w Twoim życiu boli.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 27 grudnia 2011

Leżysz na kafelkach w łazience, łykasz kolejne środki na uspokojenie. Chociaż, w gruncie rzeczy nie jesteś pewna, co bierzesz. Zanosisz się potwornym płaczem, bo przecież on nie miał być taki. Miał już zostać takim grzecznym, miłym i najlepiej Twoim. Brak jego w Twoim życiu boli. /pierdolisz.

Ofiarowałam mu kawałek mojego delikatnego  porcelanowego serduszka  żeby je przechował  chociaż na chwilę. On cisnął nim o ziemię  nie dając szans na jakąkolwiek nadzieję na zapełnienie pustki  która teraz pozostała. Usiłuję je pozbierać  ale kawałeczki kaleczą moje ręce. W dalszym ciągu błagam  żebyś przyszedł i pozbierał cały ten bałagan  bo ja nie mam sił. Mimo to  cały czas męczę się  zbierając nawet najdrobniejszy kawałeczek i wiem  że gdy tylko je pozbieram i poskładam w całość  znowu Ci je dam. Znowu będę żywić nadzieję na to  że się nim zaopiekujesz. Znowu zrzucisz je na ziemie. Znowu będę je zbierać  mimo potwornego bólu i dam Ci je  bo w końcu ze swoją naiwnością nie wygram  przepraszam.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 27 grudnia 2011

Ofiarowałam mu kawałek mojego delikatnego, porcelanowego serduszka, żeby je przechował, chociaż na chwilę. On cisnął nim o ziemię, nie dając szans na jakąkolwiek nadzieję na zapełnienie pustki, która teraz pozostała. Usiłuję je pozbierać, ale kawałeczki kaleczą moje ręce. W dalszym ciągu błagam, żebyś przyszedł i pozbierał cały ten bałagan, bo ja nie mam sił. Mimo to, cały czas męczę się, zbierając nawet najdrobniejszy kawałeczek i wiem, że gdy tylko je pozbieram i poskładam w całość, znowu Ci je dam. Znowu będę żywić nadzieję na to, że się nim zaopiekujesz. Znowu zrzucisz je na ziemie. Znowu będę je zbierać, mimo potwornego bólu i dam Ci je, bo w końcu ze swoją naiwnością nie wygram, przepraszam. /pierdolisz.

Nie kochaj mnie  nie musisz  bo i tak tego nie odczuję  po prostu pozwól mi spędzić jeden grudniowy wieczór obok Ciebie  nie musimy robić nic  chcę poznać Twoją obecność  tylko tyle.  improwizacyjna

pierdolisz dodano: 27 grudnia 2011

Nie kochaj mnie, nie musisz, bo i tak tego nie odczuję, po prostu pozwól mi spędzić jeden grudniowy wieczór obok Ciebie, nie musimy robić nic, chcę poznać Twoją obecność, tylko tyle. /improwizacyjna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć