 |
Oddałabym wiele żeby móc poczuć się jak kiedyś. Żeby znów mieć drżące dłonie oczekując na jego przyjazd. Żeby mieć pełno motylków w brzuchu będąc w jego towarzystwie, żeby kochać i czuć się kochaną jednocześnie. Żeby mieć oparcie w tej jedynej osobie, która jest całym moim światem. Wiele oddałabym za to, aby łzy zamienić w szczery uśmiech. Naprawdę wiele.
|
|
 |
Mam świadomość, że nic nie trwa wiecznie, że wszystko kiedyś się skończy. Przecież nawet życie ma swój kres, to także miłość dwojga ludzi, którzy przyrzekają kochać się na zawsze, musi się skończyć. I ja naprawdę zawsze się z tym liczyłam, tylko wiesz, nigdy nie sądziłam, że nasza miłość skończy się aż tak szybko, że nie zdążę się Tobą w pełni nacieszyć. I może to zabrzmieć jakbym była zachłanna czy egoistyczna i może taka jestem, nieważne, po prostu chciałam szczęścia, które potrwa trochę dłużej.
|
|
 |
To źle, że chciałam poczuć się najważniejsza? To źle, że potrzebowałam czułości jaką dać mi mógł tylko on? Może faktyczne to źle, że w zamian za to wszystko chciałam dać miłość, dać całą siebie i wszystko, co mogłam. To wszystko źle. Po prostu źle, że chciałam być szczęśliwa i chciałam dać szczęście.
|
|
 |
znam takie miejsca, gdzie Bóg już nie ma wejścia.
podziemny krąg potrzebuje podziemnego przejścia.
szukając szczęścia wbijam w to chuj.
mam dosyć szuj, które robią mi gnój, gdzieś za plecami
|
|
 |
ale wierzę w miłość, zawsze wierzyłem w miłość.
kiedyś ze strachu teraz by nie zapomnieć co było.
w głowie mam plan i to dobry plan, daję go nam.
jestem tu sam i kurwaa mać niech tak zostanie
ten obłęd to na linie taniec.
chcieliśmy być za blisko, miłość założyła nam kaganiec
|
|
 |
naszych myśli nie oplatają już serdeczne uśmiechy, które sobie słaliśmy. naszych myśli już nic nie oplata, nic juz nie łączy, zerwaliśmy dialog snów. nie myślimy już o sobie. wydawać by się mogło że dalej od siebie już być nie możemy ,a jednak - potrafimy..
|
|
 |
moje ręce
przytulą cię
okrytego
kurzem dróg których nie przeszedłeś..
|
|
 |
staliśmy sie bezdźwiękiem, niespotkaniem i chłodem
tylko na tyle było nas stać
|
|
 |
Drogi X, nie zapomniałeś o czymś? Kobiety nie zostawia się bez żegnaj. Chociaż z żegnaj też nie powinno. Więc pewnie zachodzisz w głowę jak zostawia się kobietę? Otóż.. Idealnego sposobu nie ma. Zawsze zostawia się ją w próżni. Bo zabierając siebie samego zabierasz kobiecie to czym oddycha. Ciężej jej się łapie oddech. Tak, tak mój drogi to mija. Masz rację. Też sobie to powtarzam. Tylko czemu to musi być takie niełatwe? A jak Wy sobie z tym radzicie? Wy, płeć przeciwna. Płeć męska. Płeć silna. Płaczecie czasem? Z bezsilności...
|
|
 |
Ciebie
pragnęłam
zza uśpionych warg
|
|
 |
Rozbroiłam się. Na części pierwsze. Palce koślawo kreślą coś na wzór wyznania. Ale przecież Ci tego nie wyślę. Schowam jak wszystko do szuflady, upchnę głęboko w kąt. Wyprę sie każdego słowa przed światem. Wiesz, wciąż jeszcze drżę, z tęsknoty. Tracę oddech z żalu. Jest tyle miejsc, które chciałam Ci pokazać, tyle rzeczy, o których chciałam Ci powiedzieć, raz szeptem, a raz krzykiem emocji. Kiedyś wbrew całemu absurdu pragnęłam tylko Twoich dłoni i spokojnego oddechu wieczorami. A teraz sama już nie wiem..
|
|
 |
Krzyczę, ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie, ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie, ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... /happylove
|
|
|
|