 |
I jest ci trochę szkoda że było coś między wami
Uspokajasz oddech standardowo procentami
|
|
 |
Często rozsądek przysłania ambicja
Czy coś w tym złego, gdy jest w tym misja, chuj ci do tego, gdzie mam swą przystań
|
|
 |
Choć sieją zamęt ci, co są w środku słabi
Wśród ludzi króluje zawiść
Łatwo udławić się w tej grze własnym ego
Nie dla nas jest niebo
|
|
 |
Często od życia kop bywa bezcenny
Byś mógł podjąć trop, na nowo wiedząc co ważne
Świat jest pełen hipokryzji, lecz też gdzieś ma swą prawdę,
|
|
 |
Bez lęku, idąc przez życie ku normalności i szczęściu
I pomóc mu gdy się pojawi szansa
|
|
 |
Jest jak znaleźć sens i istotę swego bytu,
Wciąż poszukując tych jeszcze niezdobytych szczytów
I czy budując naprawdę najpierw musisz burzyć
Walcząc o prawdę, nie wiedząc czemu ona miała służyć
|
|
 |
Którędy iść i czy to nie droga do zatracenia ?
|
|
 |
Kocham taką bliskość gdy czuję Twoje uderzenie serca . ♥
|
|
 |
Dzisiaj zostań w domu nie wychodź dziś na ulicę
Powiedz swoim bliskim wszystko to co chcieli by usłyszeć
Zostaw laptopa i odłóż wszystko na bok
Dzisiaj na morzu pracy twa rodzina jak kapok
|
|
 |
Zostań panem życia , pożegnaj nieboraka
Gdy nad swoim losem płaczesz to zapamiętaj
To ty kreujesz przyszłość , wszystko w twoich rękach.
|
|
 |
Skończ pieprzyć , że nic nie potrafisz
Każdy ma jakiś talent , leniu skończ flora palić
Przestań palić , przestań pić jak ci nie służy
Skocz do głębokiej wody , zamiast taplać się w kałuży
|
|
|
|