 |
początek raj jak eden, później niezrozumienie Może to moja wina, sama nie wiem, chciałam jak Jan Baptysta upiększyć nasz świat dla ciebie, przez ciebie nie rozumiem go jeszcze bardziej, jak magiczne słowo kocham traci na wartości, jak dla mnie, wybacz ze jest zbyt idealnie i za dobrze i to że mamy problem bo nie zmienię się na gorsze, wiesz nie zrozumiem mężczyzn, a tym bardziej tego jednego, mam ochotę zrobić come back i przejść obok niego obojętnie, cofnąć się znać przyszłość i zrozumieć trochę mieć panaceum na wszystko bo to chore, nie będę płakała jak dziecko, ono rozumie mniej niż ja, wpadłeś mi w oko dość prędko , lecz uciekniesz jak łza
|
|
 |
Gdybyś zapytał mnie, czy oddam komuś siebie
To powiedziałabym nie, bo przecież w miłość nie wierze.
|
|
 |
"Szanuj matulę, ojca i brata
Opiekuj się siostrą by była kumata
Uliczna saga jednego wymaga
Jesteś w porządku albo z gry odpadasz
Odwaga nie zawsze idzie w parze z mądrością"
|
|
 |
Są dni gorsze lub lepsze, ale z każdym dniem kocham Cie coraz bardziej :* Dziękuje, że jesteś !
|
|
 |
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez powodu. Poczuć się jak mała dziewczynka - bezbronna, bezpieczna w Twoich objęciach. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z twoich ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna, wiedzieć, że jedyna.
|
|
 |
Pamiętaj, że są ludzie, dla których największym skarbem jest to, że jesteś.. Największym pragnieniem jest być z Tobą.. Największym marzeniem jest spełnienie snu.. Najpiękniejszy sen, to z Tobą spędzić sny i nigdy nie mówić żegnaj na dłużej niż na chwilę..
|
|
 |
czasem jeden gest jest bardziej potrzebny od tysiąca zbędnych słów..
|
|
 |
Wylecz mnie z siebie , po prostu .
|
|
 |
Jak długo jeszcze będę się bać
W miejscu stać?
Z głową schowaną w piach
Znów coś grać.
Jak długo będzie gonić mnie strach
I jak długo uciekać mam przed niewiadomo czym?
Czy szczęścia można się bać?
Aaa, aaa.
Byłam już tak blisko,
Już prawie czułam jego smak,
Prawie miałam wszystko.
|
|
 |
Jak możesz spokojnie spać,
Kiedy ja siedzę tu
Z głową wtuloną w dłonie,
Tonę we łzach.
Jak możesz tak beztrosno się śmiać,
Przecież nie ma mnie przy tobie?
Runął nasz piękny świat.
|
|
|
|