 |
zniknąłeś jakby cię w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać, czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie złapał mnie wiatr, a oddech na moich plecach nie zostawił przeciąg.
|
|
 |
dopiero , gdy skona ostatni motyl w brzuchu i żadna łza nie narodzi się w oczach.. dopiero wtedy będę miała pewność, że przestałam Cię kochać.
|
|
 |
Nasza znajomość to czysty przypadek, nie żadne przeznaczenie, zapamiętaj.
|
|
 |
Staram się nie okazywać uczuć nigdy i wiem,że to wszystko mnie bardziej niszczy.
|
|
 |
I nie dzwoń,nie pisz.Znienawidź.Nie myśl. Mi już dawno na sympatii nie zależy
|
|
 |
Bo mogłabym być kim zechcesz,ale nigdy nie będę. Bo choćbym była kim zechcesz to ze mną nigdy nie będziesz Ty i sieeema.
|
|
 |
Chciałam zapytać Cię co słychać tylko, jak tam ? radzisz sobie ? w końcu to dwa różne miasta, setki kilometrów a jest tylko kilka chwil. Wiesz skończy mi się konto i zaczniemy znowu milczeć. bałam się o to pusto na mieście odkąd prawie jesień, już deszcz pada, zamknięte okno. Ja wiem ,to miasto nic nie daje bierze wolność i też bym stąd wyjechała, ale trzyma mnie tu wciąż coś. Nie brakuje Ci nic ? nic nie męczy ? masz nowe szanse teraz szkoda by je spieprzyć. ja co dzień walczę teraz .I jakoś leci, szkoda, że na różnych końcach tęczy. pogadałabym o niczym, ale czas się kończy .Wolę dowiedzieć się jak Ty to widzisz ( i czy to jeszcze ) kurwa, halo przepraszam nie miałam odwagi pójść na całość ..............
|
|
 |
Wiem, że to łamie mi serce,
ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej,
nigdy więcej.
|
|
 |
Jeśli ktoś był dla Ciebie ważny,nie zapomnisz go. I nieważne ile bólu Ci sprawił,serce nigdy go nie odda...
|
|
 |
jesteś moją teraźniejszością i przyszłością, nie wspomnieniem
|
|
|
|