![nie spodziewałam się nikogo konkretnego ale to kogo zobaczyłam kompletnie mnie zaskoczyło. 'co ty tu robisz?' zapytałam patrząc się na jakże najsławniejszego chłopaka w szkole. 'wpuścisz mnie czy masz zamiar rozmawiać ze mną w przejściu ?' zapytał. odsunęłam się aby mógł wejść. 'chodź do mojego pokoju bo nie mam też ochoty rozmawiać na środku korytarza' stwierdziłam kierując się w stronę moich czterech ścian. 'no więc co cię do mnie sprowadza?' zapytałam kładąc się na łóżko. ' no bo wiesz...jest taka sprawa' zaczął niewinnie. 'no to wal' zachęciłam go z obojętnością w głosie. 'to kim jestem a raczej za kogo mnie w szkole uważają jest straszne' oznajmił. 'czyżby? myślałam że kochasz swoje życie takie jakie jest teraz. z dumą wozisz się po szkolnych korytarzach dajesz dziewczynom autografy co jest kompletnie żałosne robisz sobie z nimi zdjęcia a teraz przychodzisz i mi mówisz że cię to męczy ?!' aż krzyknęłam z przerażenia. cz.3 mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
nie spodziewałam się nikogo konkretnego, ale to kogo zobaczyłam kompletnie mnie zaskoczyło. 'co ty tu robisz?' - zapytałam, patrząc się na jakże najsławniejszego chłopaka w szkole. 'wpuścisz mnie, czy masz zamiar rozmawiać ze mną w przejściu ?' - zapytał. odsunęłam się, aby mógł wejść. 'chodź do mojego pokoju, bo nie mam też ochoty rozmawiać na środku korytarza' - stwierdziłam, kierując się w stronę moich czterech ścian. 'no więc co cię do mnie sprowadza?' - zapytałam, kładąc się na łóżko. ' no bo wiesz...jest taka sprawa' - zaczął niewinnie. 'no to wal' - zachęciłam go z obojętnością w głosie. 'to kim jestem, a raczej za kogo mnie w szkole uważają, jest straszne' - oznajmił. 'czyżby? myślałam, że kochasz swoje życie takie jakie jest teraz. z dumą wozisz się po szkolnych korytarzach, dajesz dziewczynom autografy, co jest kompletnie żałosne, robisz sobie z nimi zdjęcia, a teraz przychodzisz i mi mówisz, że cię to męczy ?!' - aż krzyknęłam z przerażenia.[cz.3] / mojekuurwazycie
|
|
![poszłam spać. rano obudziła mnie mama z prośbą żebym poszła do sklepu po mleko. wstałam i ogarnęłam się. nie miałam żadnych planów na dzisiejszy dzień więc nie musiałam się nigdzie szykować. wzięłam pierwszy lepszy sweter i dresy założyłam buty po czym wyszłam. 'ałć!' krzyknęłam czując że ktoś uderzył mnie drzwiami w głowę tuż przed wejściem do sklepu. 'to znowu ty ?!' zadałam retoryczne pytanie chłopakowi z którym wczoraj również miałam do czynienia. 'noo..jak widać tak. przepraszam. nie zauważyłem cię i...' nie dałam mu dokończyć. 'nie tłumacz się nie ważne' stwierdziłam próbując go wyminąć. 'na pewno nic ci nie jest?' zapytał próbując popatrzeć mi się w oczy. 'jak widać żyje czyli wszystko gra. sorry ale się spieszę więc mógłbyś się łaskawie odsunąć abym mogła w końcu wejść do sklepu?' zapytałam. przesunął się nic nie mówiąc. po 15 min. byłam już w domu. po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. 'tworzę mamo!' krzyknęłam. cz.2 mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
poszłam spać. rano obudziła mnie mama z prośbą, żebym poszła do sklepu po mleko. wstałam i ogarnęłam się. nie miałam żadnych planów na dzisiejszy dzień, więc nie musiałam się nigdzie szykować. wzięłam pierwszy lepszy sweter i dresy, założyłam buty, po czym wyszłam. 'ałć!' - krzyknęłam, czując, że ktoś uderzył mnie drzwiami w głowę tuż przed wejściem do sklepu. 'to znowu ty ?!' - zadałam retoryczne pytanie chłopakowi, z którym wczoraj również miałam do czynienia. 'noo..jak widać tak. przepraszam. nie zauważyłem cię i...' - nie dałam mu dokończyć. 'nie tłumacz się, nie ważne' - stwierdziłam, próbując go wyminąć. 'na pewno nic ci nie jest?' - zapytał, próbując popatrzeć mi się w oczy. 'jak widać żyje, czyli wszystko gra. sorry, ale się spieszę, więc mógłbyś się łaskawie odsunąć, abym mogła w końcu wejść do sklepu?' - zapytałam. przesunął się nic nie mówiąc. po 15 min. byłam już w domu. po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. 'tworzę mamo!' - krzyknęłam. [cz.2] / mojekuurwazycie
|
|
!['oh przepraszam' powiedział przytrzymując mnie abym nie upadła. 'mógłbyś trochę uważać jak chodzisz' powiedziałam odsuwając się od osoby która mnie popchnęła. poprawiłam bluzę i uniosłam wzrok na jego twarz. to był on. koleś który nosił w szkole miano najprzystojniejszego. nigdy mnie jednak nie jarał. nie byłam jedną z tych dziewczyn które uganiały się za nim i piszczały za każdym razem kiedy obdarował ich nic nieznaczącym uśmiechem. dla mnie to był zwykły koleś. 'yyy że co powiedziałaś?' zapytał zdaje się ze zdziwieniem po krótkiej chwili. 'no właśnie to co usłyszałeś. przykro mi że nie jestem jedną z lasek które się za tobą uganiają' powiedziałam i odeszłam. jeszcze jakiś czas czułam na sobie jego wzrok ale nie odwróciłam się. po co ? co by mi to dało ? satysfakcję ? nie. nie szukam jej w czymś takim. postanowiłam pójść do domu. szybko zapomniałam o całej sytuacji. cz.1 mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
'oh, przepraszam' - powiedział,przytrzymując mnie, abym nie upadła. 'mógłbyś trochę uważać jak chodzisz' - powiedziałam, odsuwając się od osoby, która mnie popchnęła. poprawiłam bluzę i uniosłam wzrok na jego twarz. to był on. koleś, który nosił w szkole miano najprzystojniejszego. nigdy mnie jednak nie jarał. nie byłam jedną z tych dziewczyn, które uganiały się za nim i piszczały za każdym razem, kiedy obdarował ich nic nieznaczącym uśmiechem. dla mnie to był zwykły koleś. 'yyy że co powiedziałaś?' - zapytał, zdaje się ze zdziwieniem, po krótkiej chwili. 'no właśnie to co usłyszałeś. przykro mi, że nie jestem jedną z lasek, które się za tobą uganiają' - powiedziałam i odeszłam. jeszcze jakiś czas czułam na sobie jego wzrok, ale nie odwróciłam się. po co ? co by mi to dało ? satysfakcję ? nie. nie szukam jej w czymś takim. postanowiłam pójść do domu. szybko zapomniałam o całej sytuacji. [cz.1] / mojekuurwazycie
|
|
![darzył mnie ogromną miłością. był wstanie poświęcić dla mnie wszystko. pieniądze rodzinę a nawet życie. jego już przy mnie nie ma ale jego miłość jest. nie we wspomnieniach czy na zdjęciach. jego uczucie jest we mnie. we mnie jest jego serce. po mojej lewej stronie jest to coś co przytrzymywało go przy życiu które oddał mi. gdyby nie on mnie już by tu nie było. to ja powinnam umrzeć to ja byłam chora nie on. ale kochał mnie tak bardzo że oddał to co najcenniejsze. oddał to co dostaje się tylko raz. oddał swoje życie abym żyła ja. tak bardzo pragnął mojego szczęścia że poświęcił swoje. dzięki niemu jeszcze tu jestem. szczęśliwa w pełni nie będę nigdy bo już nigdy nie będę wstanie pokochać tak jak pokochałam jego. to w nim znalazłam swój sens życia swoje drugie ja. wtedy gdy nie wiedziałam jeszcze co zrobi kazał mi obiecać że zaopiekuję się jego sercem. obiecałam ale dopiero kilka dni po fakcie zrozumiałam dosłowne znaczenie tych słów. kocham go. mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
darzył mnie ogromną miłością. był wstanie poświęcić dla mnie wszystko. pieniądze, rodzinę, a nawet życie. jego już przy mnie nie ma, ale jego miłość jest. nie we wspomnieniach czy na zdjęciach. jego uczucie jest we mnie. we mnie jest jego serce. po mojej lewej stronie jest to coś, co przytrzymywało go przy życiu, które oddał mi. gdyby nie on, mnie już by tu nie było. to ja powinnam umrzeć, to ja byłam chora, nie on. ale kochał mnie tak bardzo, że oddał to co najcenniejsze. oddał to, co dostaje się tylko raz. oddał swoje życie, abym żyła ja. tak bardzo pragnął mojego szczęścia, że poświęcił swoje. dzięki niemu jeszcze tu jestem. szczęśliwa w pełni nie będę nigdy, bo już nigdy nie będę wstanie pokochać tak jak pokochałam jego. to w nim znalazłam swój sens życia, swoje drugie ja. wtedy, gdy nie wiedziałam jeszcze co zrobi, kazał mi obiecać, że zaopiekuję się jego sercem. obiecałam, ale dopiero kilka dni po fakcie zrozumiałam dosłowne znaczenie tych słów. kocham go. / mojekuurwazycie
|
|
![UWAGA ! hanka robi nas w chuja ! oglądałam powtórkę serialu 'm jak miłość' . tam jeszcze żyje ! mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
UWAGA ! hanka robi nas w chuja ! oglądałam powtórkę serialu 'm jak miłość' . tam jeszcze żyje ! / mojekuurwazycie
|
|
![musisz wybrać jedną z dwóch dróg. jedna to szczęścia a druga to czekanie na wymarzoną miłość której możesz nigdy nie znaleźć którą wybierasz ? mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
musisz wybrać jedną z dwóch dróg. jedna to szczęścia, a druga to czekanie na wymarzoną miłość, której możesz nigdy nie znaleźć, którą wybierasz ? / mojekuurwazycie
|
|
![istnieją nie tylko więzy przyjaźni są więzy których nie rozumiemy z resztą nie trzeba ich rozumieć. więzy których nie da się nazwać można ich jedynie doświadczyć. więzy pozbawione wszelkich granic i barier więzy łączące serca więzy namiętności więzy miłości. mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
istnieją nie tylko więzy przyjaźni, są więzy, których nie rozumiemy, z resztą nie trzeba ich rozumieć. więzy, których nie da się nazwać, można ich jedynie doświadczyć. więzy pozbawione wszelkich granic i barier, więzy łączące serca, więzy namiętności, więzy miłości. / mojekuurwazycie
|
|
![czas znaczy TERAZ jeśli kochać to TERAZ jeśli przepraszać to TERAZ jeśli trzymać za rękę to TERAZ. inaczej kiedyś jak ja będziecie prosić utraconą miłość i przebaczenie. mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
czas znaczy TERAZ, jeśli kochać, to TERAZ, jeśli przepraszać, to TERAZ, jeśli trzymać za rękę, to TERAZ. inaczej kiedyś jak ja będziecie prosić utraconą miłość i przebaczenie. / mojekuurwazycie
|
|
![trzy lata temu poznałam jego. dlatego co roku świętuję to nasze spotkanie i proszę go o przebaczenie... by wybaczył mi każdy dzień w którym moje marzenia ważniejsze były od moich najbliższych by wybaczył każdy moment w którym go zraniłam i nawet nie próbowałam przeprosić. ale najbardziej proszę by wybaczył mi te niezliczone chwile gdy zapominałam mu powiedzieć jak bardzo go kocham. myślałam że będę miała na to dużo czasu ale myliłam się. czas skończył się wraz z jego śmiercią... mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
trzy lata temu poznałam jego. dlatego co roku świętuję to nasze spotkanie i proszę go o przebaczenie... by wybaczył mi każdy dzień, w którym moje marzenia ważniejsze były od moich najbliższych, by wybaczył każdy moment, w którym go zraniłam i nawet nie próbowałam przeprosić. ale najbardziej proszę, by wybaczył mi te niezliczone chwile, gdy zapominałam mu powiedzieć, jak bardzo go kocham. myślałam, że będę miała na to dużo czasu, ale myliłam się. czas skończył się wraz z jego śmiercią... / mojekuurwazycie
|
|
![już wcześniej chciałam ci dać tą miłość ale nie miałam odwagi. teraz musisz ją przyjąć bo inaczej zwiędnie . mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
już wcześniej chciałam ci dać tą miłość, ale nie miałam odwagi. teraz musisz ją przyjąć, bo inaczej zwiędnie . / mojekuurwazycie
|
|
![siedzimy sobie spokojne z jocko na geografii a tu nagle podchodzi nauczycielka zabiera jej stolik stawia go na środku klasy i leje na niego wodę po czym wyciera go mokrą gąbką z nadzieją że będzie suchy o.o mojekuurwazycie](http://files.moblo.pl/0/6/2/av65_60295_580055_364920153569171_100001535686367_989151_631642902_n.jpg) |
siedzimy sobie spokojne z jocko na geografii, a tu nagle podchodzi nauczycielka, zabiera jej stolik, stawia go na środku klasy i leje na niego wodę, po czym wyciera go mokrą gąbką z nadzieją, że będzie suchy o.o / mojekuurwazycie
|
|
|
|