 |
- Twoje problemy to moje probelmy! - Moje problemy to moja sprawa. Nie chce Cię nimi obciążać. - Łośku, przez następne osiemdziesiąt lat mam zamiar być przy Tobie. // ms.inlove
|
|
 |
Mieć ten przywilej i budzić się koło ciebie każdego ranka. Mieć ten przywilej i parzyć razem kawe. Mieć ten przywilej i spędzać z Tobą wszystkie chwile. Mieć ten przywilej i wysyłać ci słodkie wiadomości. Mieć ten przywilej i splatać moja dłoń w Twoją. Mieć ten przywilej i móc pocałować twoje czerwone usta. Mieć ten przywilej i mówić do Ciebie ' Łośku. ' bo wiem że bardzo to lubisz. Mieć ten przywilej i zasypiać w twoich ramionach., slysząc twoj szept w swoich uszach i czuć bicie twojego serca. // ms.inlove
|
|
 |
serce oddane w jego ręce wróciło do mnie jak bumerang po jego słowach " P.." otowrzył mi oczy wypowiadając jej imie. Dał znak że to nie on, nie teraz, nie właściwy moment.. / ms.inlove
|
|
 |
dziwnie .. ostanio znów zaczynam coś czuć , zniszczona przez , życie myślałam , że wypaliłam serce ,a na zastepstwo wstawiłam kawał głazu bo tak łatwiej i szybciej można żyć. Ostanio jednak coś się zmienia kładę się wieczorem i myślę znów zaczynam cierpieć na bezsenność oczywiście maksymalnie godzinna ale to i tak sukces w porównaniu do moich ostanich wieczorw gdzie wystarczyło przyłożyć głowę do poduszki ... hmm właśnie ale czy to sukces ? czy to dobrze? a może znów zacznę cierpieć i płakać przez sen ?...
|
|
 |
`mój jedyny problem polega na tym, że nie umiem być szczęśliwy w żadnym związku, a nie potrafię żyć samotnie. `
|
|
 |
tak się składa że nie bede kłamał pani{...} bo pani zbyt wiele znaczy dla pana
|
|
 |
Mam czasami wrażenie ze każda kobieta na świecie przynajmniej raz w życiu usłyszała ze mezczyzna ja szanuje oraz darzy ciepłymi uczuciami ale niestety jej nie kocha. Wtedy rzeczywiście z tym światem dzieje się coś dziwnego. Taki świat przewraca sie do gory nogami. Drzewa szarzeją. Powietrze robi się nie do zniesienia. Kolory blakną. Nie ma po co zyć. I nie wiadomo co robic.
|
|
 |
Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?
|
|
 |
I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz…
|
|
 |
Wino piją ludzie szczęśliwi. A w każdym razie mniej nieszczęśliwi niż ci, którzy piją wódkę. Wino pije się po to, żeby rozjaśnić życie. Wpiąć kolorowe pióra we włosy. Rozkręcić karuzelę psychiczną. Albo, po prostu, uzupełnić biesiadę. Ucieszyć żołądek i rozśmieszyć kelnera zamawiając na przykład "Nuits St. Georges - 57", które jest rocznikiem fatalnym. W każdym razie wino piją ci, którzy lubią żyć. Wódkę piją ci, którzy chcą stracić przytomność. Dlatego właśnie uwielbiam wódkę i nienawidzę wina.
|
|
|
|