 |
|
wszystko czego pragnę, na święta, to.... PIENIĄDZE!
|
|
 |
|
Dopiero teraz zauważyłam, że moje problemy, to tak na prawdę nie problemy. Świat musiał stracić kogoś cennego, bym uświadomiła sobie, że moje cierpienie nie ma sensu...
|
|
 |
|
- Umrę. - No weź nie strasz. - Wcale Cię to nie obchodzi. - Wyjdź, z takim podejściem. - No ale szczerze - obchodzi Cię? Jedne małe cycki mniej na świecie. - Obchodzi. - Ojej, to słodkie. - Jeśli myślisz, że patrząc na Ciebe, widzę parę drobnych piersi, to masz ze sobą problem, srsly ;) -A co widzisz? Słucham. - Widzę Ciebie, do cholery! - Czyli głupie coś z małymi cyckami. - Boże, jeżeli tam jesteś, pierdolnij ją piorunem. / < 3
|
|
 |
|
- Jestem ideałem? - Jesteś stuknięta, ale dla mnie jesteś ideałem / Angus, stringi i przytulanki ♥
|
|
 |
|
kiedyś zadzwonisz, napiszesz, a ja nie odezwę się przez dłuższy czas. zapukasz do drzwi mojego mieszkania, ale nie zastaniesz mnie tam. ujrzysz mą zapłakaną matkę i ojca z kopertą w ręku, podpisaną Twoim imieniem.
|
|
 |
|
idziesz na zwykłą dyskotekę szkolną, a ja drżę ze strachu, że zrobisz to po raz kolejny. pamiętając, iż moja pikawa tego już nie zniesie.
|
|
 |
|
chciałabym uciec od tego wszystkiego. wymazać z pamięci kadr, kiedy chwytasz ją za rękę na moich oczach, a ja cierpię. kiedy całujesz ją, gdy siedzę w pokoju obok i płaczę z bezradności. kiedy przepraszasz za tą scenę tłumacząc się nadmiarem alkoholu we krwi, a ja potulnie wybaczam. czy nie łatwiej byłoby nam żyć bez tego? spójrz, dziś jestem wrakiem człowieka. rodzice, przyjaciele, Ty - wszyscy mnie dobiliście. umieram. umieram po cichu, umiera moje serce, bije coraz słabiej, ale ratujesz je, bo kochasz. i po mimo tego jakim okazałeś się być skurwielem potrzebuję Cię. wiesz, zdaję sobie sprawę, iż popełniałam setki błędów, na pewno mniej bolesnych, ale jednak. a dla każdego należy się druga szansa.
|
|
|
|