|
Hej, słuchaj, coraz bardziej Cię pragnę.
|
|
|
'Może, gdybyś był ogniem, w którym spłonę
I kroplami łez, co spadają w me dłonie
Może wtedy pokochałabym każdy nowy dzień
Może wtedy zapomniałabym, że to tylko sen.'
|
|
|
'Może, gdybyś był kimś innym, niz jesteś
Jak srebrzysty pył uniósł się na wietrze
Może, gdybyś był motylem w mej dłoni
Chociaż jeden dzień, chociaż jedną noc
Może, gdybyś był słowem w moich ustach
Kołysanką, gdy kładę się do łóżka
Mógłbyś nawet zobaczyć kazdy z moich snów
Ile dla mnie znaczysz, więc zasypiam już '
|
|
|
'Zatańcz proszę ze mną, mocno przytul mnie,
niech Twa obojętność jak lód skruszy się,
tyle serc złamałam, tyle było łez,
będę zawsze blisko i nie poddam się..'
|
|
|
'Zatańcz proszę ze mną, trzymaj mnie za rękę,
nie jest łatwo wyznać miłość przy tak smutnej piosence,
nie jest łatwo patrzeć w oczy, gdy się ma złamane serce,
chce być zawsze blisko Ciebie, nie poddaje się.'
|
|
|
'Ona jest tym skarbem
którego ja nie moge mieć
Umieram gdy przechodzi obok
marzę o niej na jawie i śnie
Marzę, że pokocha mnie
pewnego dnia pokocha mnie'
|
|
|
'Bo źródło miłości to ty
Daj mi z niego krople abym mógł żyć
na kres świata po śladach twych biec
choćby głupcem nazywano mnie'
|
|
|
Na spojrzenie czekam lub gest....
|
|
|
Wymarzona szkoła, zawód-odpada, zbyt zły stan zdrowia. On-odpadasz, zbyt nieśmiała i brzydka jestem. Wsparcie 'przyjaciółki'-odpada, zawsze zostawia mnie w najgorszych chwilach w życiu, bardziej mnie dobijając. Wsparcie znajomych-długo już ich nie mam, nie licząc tych od przepisywania prac domowych. Wsparcie brata-nawet na Nim się zawiodłam, zaufałam mu, a on zwyczajnie mnie zniszczył. Wsparcie rodziny-ciągłe kłótnie i agresje to żadna pomoc. Wsparcie w szkole-to chyba powinno być odebrane jako żart, bo od kiedy szkoła wspiera. Wszystko razem wzięte-nie chcę waszego wsparcia, ale przynajmniej nie spychajcie mnie ciągle jeszcze bardziej w dół. Przybywam szpitalu, obym w Tobie już została i zdechła.
|
|
|
Rozumiem, ludzie z rakiem, bez rąk i nóg mają gorzej ode mnie, ale mając tak bardzo słabą psychikę, nie pociesza mnie to w żadnym stopniu...
|
|
|
Doceniam to, że wiele moich marzeń się już spełniło. Jednak one zawsze były chwilą, ćwiartką mojego życia. Po nich zostały mi tylko piękne wspomnienia. A gdzie spełnienie tych marzeń, które kształtują moją przyszłość? Kiedy mam już prawdziwe marzenia, wpływające naprawdę na moje życie to oczywiście są one dosłownie niemożliwe do spełnienia. Dosłownie.
|
|
|
Brak pewności siebie, nieśmiałość, wstydliwość.... Kilka niewłaściwych cech charakteru i tyle straconego. Chcę do Ciebie, ale jak....
|
|
|
|