 |
Usiadła i najnormalniej w świecie zaczęła płakać, Chociaż nie. Ona nie płakała, ona wyla, krzyczała i znowu przeklinala Boga. Miała dość, mózg podsuwał jej różne obrazy, straszne obrazy. Resztkami sił walczyła, żeby wyrzucić je z głowy. Nie chciała już żyć, już się poddała. I wie, że dla Niej już nie ma ratunku, po prostu nie ma...
|
|
 |
Wczorajsza rozmowa dużo mi dała. Przegadalismy pewne rzeczy, zrozumieliśmy pewne rzeczy. Jak to napisałeś, niech się dzieje co chce. Nie chcę już Cię stracić, Ty tak samo. Dalej będziemy udawać, ale teraz przynajmniej razem. Kocham Cię, kocham Cię najmocniej na świece...
|
|
 |
udawałem, że mój świat jest naszym wspólnym światem. i czułem całą gorycz tego udawania.
|
|
 |
To wszystko to jakaś kpina, kiepski dramat, cholerny żart. Śmieje się, żartuję, spotykam z ludźmi, ale w środku krzyczę. Krzyczę, ale nikt nie słyszy tego krzyku. Myślałam, że opanowałam sztukę maski do perfekcji, ale wczoraj ktoś mi powiedział, że cały czas mam cholernie smutne oczy. Uciekłam, żeby nie płakać. Kilka wymienionych zdań wczoraj, kilka liter, ale zdążyłam napisać wszystko. Zamilkles, a ja wiem, że trafiłam w punkt. I wcale nie jest mi z tym lepiej, kiedy znam prawdę. Ty mi się przydazyles, a to najpiękniejszy prezes od życia, jaki mogłam dostać. Nigdy nie powiem, że byłeś błędem i pomyłką. Bo teraz wiem, że już nigdy nikogo tak nie pokocham...
|
|
 |
Zaraz minie rok, od kiedy Cię pierwszy raz ujrzałam. Rok, który tak bardzo zmienił moje życie. Teraz? Teraz się mijamy bez słowa, udajemy, że się nie znamy, ale w sumie przecież tego chciałam. Ale dojrzałam do tego, żeby się pożegnać na zawsze. Zaraz znikne stąd, zmienię numer, zablokuje gdzie się da. Znikne z Twojego świata i z Twojego życia. Przepraszam za wszystko, zawsze już będziesz miał swoje prywatne miejsce u mnie w sercu...
|
|
 |
Głupi żałują co powiedzieli, mądrzy chwil kiedy milczeli.
|
|
 |
Dziś znów ma brudne stopy i łydki i kolana, lecz nie pamięta czemu, bo znów była zalana. Czy piła by zapomnieć? Czy najpierw zapomniała? Czy długo musiał prosić? Czy sama bardzo chciała? Zaparza czarną kawę w bialutkiej filiżance, obgryza kromkę z miodem i oblizuje palce. Umyła wodą ciało, zakłada suknię schludną, upina czyste włosy, a w głowie znów ma brudno.
|
|
 |
Pamiętaj, że zawsze możesz wstać, pierdolnąć drzwiami i odejść pewnym krokiem, nie odwracając się za siebie. Nigdy nie zapominaj o tej opcji.
|
|
 |
Nie wolno Ci ich zmuszać żeby Cię chcieli, sami muszą Cię chcieć.
|
|
 |
Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał.
|
|
 |
To, czego boimy się najbardziej, jest z reguły tym, co właśnie powinniśmy zrobić.
|
|
 |
Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi.
|
|
|
|