  |
nie mógł nawet na nią spojrzeć chociaż chciała żeby widział,
jak z jej oczu płyną łzy, jak ma dosyć swego życia,
on odwrócił się na pięcie, stał przed otwartymi drzwiami,
ledwo przełknął ślinę w gardle i przekroczył próg z torbami,
czemu go nie zatrzymała? w głowie tkwiło to pytanie,
czemu nie padło z jej ust: "proszę. kocham Cie kochanie..",
może jej nie zależało, może też nie potrafiła,
może miała pustkę w głowie wiedząc jak bardzo zawiniła,
zanim wszystko zrozumiała on już zniknął z horyzontu,
nie odwrócił się za siebie, chociaż tęsknił od początku,
kiedy czystość tej kobiety była piękna, oczywista,
jednak to co ukrywamy czasem sprawia że czar pryska,
ona odnalazła siebie, on zaczął życie od zera,
ze spokojnym sumieniem bo nigdy jej nie sponiewierał,
zagubiona dziewczyna dla której dłonią był we mgle,
spoglądając na zdjęcie uroniła szczerą łzę,
czasem w zaciszu swoich mieszkań, kiedy zapada już zmrok,
w to samo niebo oboje wlepiają swój wzrok.
|
|
  |
na początku pewni siebie, że pasują idealnie,
chcieli zamieszkać razem, On miał rzucić wszystko dla Niej,
snuli razem wspólne plany, byli jak pokrewne dusze,
był początek pełen ognia, zrozumienia, setek wzruszeń..
On jej wierzył w każde słowo, myślał że będzie ostatnią,
dobrą przyjacółką, żoną a w przyszłości nawet matką ,
ona widziała w nim spokój, myślała że się naprawi,
że ucieknie przed przeszłością, której nie chciała mu zdradzić ,
ukrywała ją jak mogła a gdy pytał to kłamała,
wszystko wyszło jednak na jaw, tama żalu się przerwała,
chciała żeby ją zrozumiał, żeby jakoś jej wybaczył,
ale on już nie potrafił po tym wszystkim co zobaczył,
jego serce znowu pękło, w gruzach legła wspólna przyszłość,
chociaż miało być tak pięknie, jednak nic z tego nie wyszło,
i przegrali swoją szansę na szczęśliwe, lepsze jutro,
planowali coś na zawsze ale wszystko trwało krótko,
nie było wyjaśnień, tylko milczenie - martwa cisza,
nawet gdyby ją przerwała, on i tak by jej nie słyszał.
|
|
  |
'wszystko się kręci, ja pierdole, jaka faza.' - Kopernik.
|
|
  |
a mój dziadek jest rasistą i nie lubi rudych.
|
|
  |
jakoś nigdy nie jarało mnie robienie z siebie popielniczki.
|
|
  |
..wspaniale jebiesz mi w głowie. korzystaj z tego.
|
|
  |
potrafiłabym olać wszystko, uwierz.
|
|
  |
chuj że jara i pije , ważne że kocha. /ol.l
|
|
 |
|
22 grudnia 2012 wyjdę z domu i krzyknę: JESTEM ŻYWA, KURWA!
|
|
  |
nie chce mi się tłumaczyć wszystkim, jak to jest kochać kogoś, nie widząc go na oczy. boli w chuj mocno, ale taki ból jest akurat dobry.
|
|
  |
a ja kocham się bać, ale nie jestem szaleńcem.
|
|
|
|