głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lovexatxfirstxsight

Czy wszystkie polskie filmy w kinach muszą być aż tak beznadziejne?

niekoffana dodano: 15 luty 2014

Czy wszystkie polskie filmy w kinach muszą być aż tak beznadziejne?

Kobiecie  żeby się zakochać nie potrzebna ładnych oczu czy wysokiego prestiżu. Żeby kobieta się zakochała potrzeba szczerych chęci  sposobu traktowania jej tak jak nikt nigdy wcześniej tego nie robił. Patrzenia na nią w ten sposób  jakby nic poza nią nie istniało.

niekoffana dodano: 15 luty 2014

Kobiecie, żeby się zakochać nie potrzebna ładnych oczu czy wysokiego prestiżu. Żeby kobieta się zakochała potrzeba szczerych chęci, sposobu traktowania jej tak jak nikt nigdy wcześniej tego nie robił. Patrzenia na nią w ten sposób, jakby nic poza nią nie istniało.

http:  tyskaaaaa.tumblr.com

tyskaaaaa dodano: 15 luty 2014

http:  tyskaaaaa.tumblr.com

tyskaaaaa dodano: 15 luty 2014

dałeś mi coś najcenniejszego w życiu: miłość i szczęście. czy to nie piękne  że tak wielki świat mieści się w jednej osobie?

beautiful_day dodano: 14 luty 2014

dałeś mi coś najcenniejszego w życiu: miłość i szczęście. czy to nie piękne, że tak wielki świat mieści się w jednej osobie?

Pamiętam jak kiedyś widziałam ból w jego oczach i teraz wiem  że go nie rozumiałam. Czułam  że coś jest nie tak  że coś go męczy  ale nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Byłam wtedy taka głupia  zaślepiona swoim szczęściem  taka niedoświadczona. Teraz wiem jak powinnam się zachować  co powiedzieć. Dlaczego dopiero teraz to wszystko rozumiem? Dlaczego wtedy nie mogłam tego zauważyć? Jestem na siebie zła  bo gdybym wtedy zachowała się inaczej to później mogłoby się wszystko potoczyć w zupełnie inną stronę. Oboje zapłaciliśmy za swoje niedopatrzenia  za swoje błędy. Zapłaciliśmy tak ogromną cenę. Nie wiem jak sobie to wybaczyć.    napisana

napisana dodano: 13 luty 2014

Pamiętam jak kiedyś widziałam ból w jego oczach i teraz wiem, że go nie rozumiałam. Czułam, że coś jest nie tak, że coś go męczy, ale nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Byłam wtedy taka głupia, zaślepiona swoim szczęściem, taka niedoświadczona. Teraz wiem jak powinnam się zachować, co powiedzieć. Dlaczego dopiero teraz to wszystko rozumiem? Dlaczego wtedy nie mogłam tego zauważyć? Jestem na siebie zła, bo gdybym wtedy zachowała się inaczej to później mogłoby się wszystko potoczyć w zupełnie inną stronę. Oboje zapłaciliśmy za swoje niedopatrzenia, za swoje błędy. Zapłaciliśmy tak ogromną cenę. Nie wiem jak sobie to wybaczyć. / napisana

Nie wiem dlaczego  ale po prostu tak automatycznie odrzucam od siebie wszystkich facetów jacy do mnie podchodzą. Czasem nie chcą ode mnie wiele  ale ja i tak mówię 'nie' i uciekam jak najdalej. Odpycham ich  udaję niedostępną. W podświadomości mam zapisane  że muszę być sama  że nikt nie może przebywać ze mną dłużej. Nie wiem jak się z tego uwolnić  przecież mam prawo poznać kogoś nowego  mam prawo być szczęśliwa i korzystać z życia  ale ta miłość  która jest we mnie tak mnie blokuje  tak to ona  to napewno ona sprawia  że boję się kogokolwiek przyjąć na dłużej. Nie chcę tak  bo boję się  że przez to stracę szansę na swoje szczęście. Tylko jak to wszystko pokonać?    napisana

napisana dodano: 13 luty 2014

Nie wiem dlaczego, ale po prostu tak automatycznie odrzucam od siebie wszystkich facetów jacy do mnie podchodzą. Czasem nie chcą ode mnie wiele, ale ja i tak mówię 'nie' i uciekam jak najdalej. Odpycham ich, udaję niedostępną. W podświadomości mam zapisane, że muszę być sama, że nikt nie może przebywać ze mną dłużej. Nie wiem jak się z tego uwolnić, przecież mam prawo poznać kogoś nowego, mam prawo być szczęśliwa i korzystać z życia, ale ta miłość, która jest we mnie tak mnie blokuje, tak to ona, to napewno ona sprawia, że boję się kogokolwiek przyjąć na dłużej. Nie chcę tak, bo boję się, że przez to stracę szansę na swoje szczęście. Tylko jak to wszystko pokonać? / napisana

Tak  zwyczajnie mam ochotę stanąć przed Tobą i szarpiąc za koszulkę  wyrzucić z Ciebie to wszystko. Każdą z odpowiedzi. Chcę wiedzieć dlaczego. Chcę znać powody. Zobacz  leżę tu  popijam herbatę i popadam w te destrukcyjne zastanowienia  co jest nie tak. Nie pokłóciliśmy się przecież. Żadne z nas nie zrobiło niczego wbrew sobie. Ty miałeś swoje imprezy  ja inne zajęcia   tak jak zakładaliśmy. Nie było pieprzonych zobowiązań. I było coraz lepiej. Powiedz mi  cholera  dlaczego to się tak znienacka urywa  bez słowa  po najlepszym seksie jaki mogliśmy sobie wyobrazić i gramie szczerych rozmów  które jeszcze bardziej mogą go ubarwić? Przecież tylko o to  kurwa  miało chodzić  więc czemu  kiedy jest mistrzowsko  rezygnujesz?   chimica

chimica dodano: 12 luty 2014

Tak, zwyczajnie mam ochotę stanąć przed Tobą i szarpiąc za koszulkę, wyrzucić z Ciebie to wszystko. Każdą z odpowiedzi. Chcę wiedzieć dlaczego. Chcę znać powody. Zobacz, leżę tu, popijam herbatę i popadam w te destrukcyjne zastanowienia, co jest nie tak. Nie pokłóciliśmy się przecież. Żadne z nas nie zrobiło niczego wbrew sobie. Ty miałeś swoje imprezy, ja inne zajęcia - tak jak zakładaliśmy. Nie było pieprzonych zobowiązań. I było coraz lepiej. Powiedz mi, cholera, dlaczego to się tak znienacka urywa, bez słowa, po najlepszym seksie jaki mogliśmy sobie wyobrazić i gramie szczerych rozmów, które jeszcze bardziej mogą go ubarwić? Przecież tylko o to, kurwa, miało chodzić, więc czemu, kiedy jest mistrzowsko, rezygnujesz? ~ chimica

Cholera. Usuwam te wiadomości. Na bieżąco. Nie pozostawiam nic. Żadnej rozmowy  która wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Oznak Twojej słodkości. Czułości. Żadnego wirtualnego serca  buziaka  zdrobniałego określenia. Cholera. Cholera  no. Kolejne słowa lądują w nieprzywracanym koszu. Nie ma żadnych materialnych śladów Twojej osoby. Mogłabym sobie wmówić właściwie  że Cię nie ma. Nie było. Nie pojawiłeś się w moim życiu. W moim łóżku. W żadnej innej przestrzeni. Cholera  mogłabym  tylko moje serce nie działa na zasadzie  zaznacz      usuń    chimica

chimica dodano: 12 luty 2014

Cholera. Usuwam te wiadomości. Na bieżąco. Nie pozostawiam nic. Żadnej rozmowy, która wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Oznak Twojej słodkości. Czułości. Żadnego wirtualnego serca, buziaka, zdrobniałego określenia. Cholera. Cholera, no. Kolejne słowa lądują w nieprzywracanym koszu. Nie ma żadnych materialnych śladów Twojej osoby. Mogłabym sobie wmówić właściwie, że Cię nie ma. Nie było. Nie pojawiłeś się w moim życiu. W moim łóżku. W żadnej innej przestrzeni. Cholera, mogłabym, tylko moje serce nie działa na zasadzie "zaznacz" -> "usuń" ~ chimica

To nie jest tak  że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak  my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem  że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem  że mam w nim oparcie  że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję  że chcę w jakiś sposób mu pomagać  bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem  że mnie potrzebuje  a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń  bo wolałabym  aby był przy mnie też fizycznie  nie tylko duchowo  ale bardzo się cieszę  że mam chociaż to. To on sprawia  że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić  aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu.   napisana

napisana dodano: 11 luty 2014

To nie jest tak, że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak, my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem, że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem, że mam w nim oparcie, że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję, że chcę w jakiś sposób mu pomagać, bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem, że mnie potrzebuje, a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń, bo wolałabym, aby był przy mnie też fizycznie, nie tylko duchowo, ale bardzo się cieszę, że mam chociaż to. To on sprawia, że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić, aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu. / napisana

napisz mi  spierdalaj . napisz mi  żebym dała Ci spokój  że nic już dla Ciebie nie znaczę  a będzie mi łatwiej. nie myśleć  nie czuć nic. pogodzić się z tym  że tak jest. ale nie milcz  błagam Cię  bo niszczę się nadzieją  że może jeszcze się odezwiesz.

tyskaaaaa dodano: 11 luty 2014

napisz mi "spierdalaj". napisz mi, żebym dała Ci spokój, że nic już dla Ciebie nie znaczę, a będzie mi łatwiej. nie myśleć, nie czuć nic. pogodzić się z tym, że tak jest. ale nie milcz, błagam Cię, bo niszczę się nadzieją, że może jeszcze się odezwiesz.

  Widzę  że bardzo chcesz o nim zapomnieć..    Problem w tym  że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów  uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje.

tyskaaaaa dodano: 11 luty 2014

- Widzę, że bardzo chcesz o nim zapomnieć.. - Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka w przód tego nie zmyje.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć