 |
obudziłam się przepełniona strachem i niepewnością. moją pierwszą myślą był On. poczułam przymus zadzwonienia do Niego. musiałam to zrobić. drżącymi rękoma wyjęłam telefon spod poduszki. wcisnęłam 'D'. poszedł pierwszy sygnał. wciąż czułam niepokój. pewnie znów był na imprezie. pił, lub co gorsza brał jakieś świństwo. złapała mnie poczta głosowa. zadzwoniłam jeszcze raz. drugi. trzeci. dziesiąty. nie odbierał. tej nocy przewracałam się z boku na bok, kurczowo ściskając telefon. dzwoniłam jeszcze kilka razy, z tym samym skutkiem. zasnęłam dopiero nad ranem. kilka godzin później dowiedziałam się że jednak brał. ostatni raz. śmierć z przedawkowania. / nieswiadomosc
|
|
 |
w te ostatnie dni wypada poczuć wakacje. rzekaaa ♡
|
|
 |
siedziałam na łóżku przykryta kocem. za oknem deszcz przybierał na sile. kolejny chłodny, sierpniowy dzień. mieliśmy iść do kina ale pogoda popsuła nam plany. otworzyłam właśnie laptopa, kiedy usłyszałam pukanie. byłam sama w domu, więc musiałam się zwlec i otworzyć. powoli podeszłam do drzwi, poprawiając przyduży sweter i nieład na głowie. ktoś zapukał znowu. otworzyłam i zobaczyłam Go stojącego na progu w strugach deszczu. - Co tu robisz? Przecież leje, cały zmokłeś, głupku. Mówiłam że dziś nici z kina. Stało się coś ? - wpuściłam go do środka. zdjął mokra kurtkę. - Nic. Po prostu tęskniłem. - powiedział i chwilę potem poczułam Jego wilgotne od deszczu wargi na swoich. / nieswiadmosc
|
|
 |
- ej mój kolega jest strasznie brzydki, a uważa się za takieeeego przystojniaka, co mu mam powiedzieć?
- ładna pogoda, nie to co Ty. / ?
|
|
 |
Czy Cie nadal kocham? Nie wiem, pewnie tak. Ale pogodziłam się już z tym, że nie jest pisane nam być razem. Nie jestem najszczęśliwsza na świecie, ale też nie siedzę w kącie i płacze. Próbuje żyć dalej. /?
|
|
 |
-masz małe cycki. -cieszmy się z małych rzeczy /?
|
|
 |
Pozdrowienia z Wyjebanemamnatogdziespedzilisciewakacje .
|
|
 |
weź słuchawki i wyluzuj. nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało .
|
|
 |
tak czasami po prostu wiesz, że komuś możesz powiedzieć wszystko .
|
|
 |
zawsze i wszędzie wyłącznie z wami.
|
|
 |
wyjął z kieszeni wibrujący telefon. ' Nie mogę tak dłużej żyć. Nie umiem bez Ciebie. Pamiętaj że kocham. Zawsze.' - odczytał. w głowie zaczęły Mu się kotłować setki myśli. a jeżeli coś sobie zrobiła ? jeśli to jest pożegnanie ? nie tracąc czasu ruszył biegiem do jej domu. potrącał ludzi, omal nie wpadł pod samochód, powodując stłuczkę. jeszcze tylko kilka ulic. dwie. jedna. dobiegł pod jej dom. próbował uspokoić kołaczące serce. blady ze strachu walił w drzwi. cisza. nacisnął klamkę. były otwarte. wszedł do przedpokoju. wołał ją po imieniu. nic. sprawdził każde pomieszczenie. nie przeżyłby gdyby coś jej się stało. dopiero wchodząc na strych zrozumiał jak bardzo mu na niej zależy. że nigdy nie przestało. ale było już za późno. nie zdążył. / nieswiadomosc
|
|
|
|