głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lovespaceship

Zziębniętymi palcami szarpnął za kołnierz płaszcza  próbując tym samym oddzielić się od zacinającego deszczu. Chowając na powrót dłonie do ciepłych kieszeni  ruszył szybkim krokiem wzdłuż żwirowej ścieżki  twarz chowając w wełniany szal.  Mijając kolejną ławkę usłyszał naglę jakiś dźwięk. Szybko odwrócił głowę z zamiarem rzucenia przelotnego spojrzenia  jednak przystanął  lekko zszokowany widokiem jaki ujrzał.  Siedziała tam  taka samotna  skulona. Bezradna. Koniuszki gołych stóp wystawały znad połów materiału sukienki. Nogi podkulone z zaciśniętymi na nich rękoma. Nagie ramiona drżały pod każdym uderzeniem zimnych kropli. Włosy koloru jasno brązowego  teraz mokre opadały pasmami zakrywając Jej twarz. Spod nich można było dostrzec jedynie oczy. Puste spojrzenie szarych tęczówek wbite w ziemię pod ławką.  Coś kazało mu podejść do Niej. Myślał  że kierował się zwykłym ludzkim odruchem.

alcoholicsmile dodano: 28 stycznia 2012

Zziębniętymi palcami szarpnął za kołnierz płaszcza, próbując tym samym oddzielić się od zacinającego deszczu. Chowając na powrót dłonie do ciepłych kieszeni, ruszył szybkim krokiem wzdłuż żwirowej ścieżki, twarz chowając w wełniany szal. Mijając kolejną ławkę usłyszał naglę jakiś dźwięk. Szybko odwrócił głowę z zamiarem rzucenia przelotnego spojrzenia, jednak przystanął, lekko zszokowany widokiem jaki ujrzał. Siedziała tam, taka samotna, skulona. Bezradna. Koniuszki gołych stóp wystawały znad połów materiału sukienki. Nogi podkulone z zaciśniętymi na nich rękoma. Nagie ramiona drżały pod każdym uderzeniem zimnych kropli. Włosy koloru jasno-brązowego, teraz mokre opadały pasmami zakrywając Jej twarz. Spod nich można było dostrzec jedynie oczy. Puste spojrzenie szarych tęczówek wbite w ziemię pod ławką. Coś kazało mu podejść do Niej. Myślał, że kierował się zwykłym ludzkim odruchem.

Życia nie da się zrozumieć. Biegnie własnym torem  nie czekając na nas  aż je zrozumiemy. Ma własny plan  do którego musimy się podporządkować.

alcoholicsmile dodano: 28 stycznia 2012

Życia nie da się zrozumieć. Biegnie własnym torem, nie czekając na nas, aż je zrozumiemy. Ma własny plan, do którego musimy się podporządkować.

Kiedy mroźny wiatr dotknął swoim podmuchem jej nagich ramion  w końcu zaczęła coś czuć.  Najpierw był szok.Potem niedowierzanie. Następnie zaprzeczenie. Aż w końcu ból. Podniosła dłoń do zaczerwienionego policzka. Przetarła oczy  tym samym mieszając kolory makijażu ze słonymi kroplami łez  tworząc całkiem nową barwę. Kolor smutku. W końcu emocje wzięły górę. Zaczęła drżeć  nie mogła przestać. Łzy samoistnie pojawiały się w kącikach niebieskich oczu  mimo że tama silnej woli próbowała je zatrzymać. Słowa krążące w jej głowie pragnęły uwolnić się w postaci krzyku. Przyłożyła dłoń do ust  próbując zdusić szloch. Najgorsze było to  że przed oczami miała wciąż ten sam obraz. Obce usta całującego jego wargi  obce palce  dotykającego jego ciała.

alcoholicsmile dodano: 26 stycznia 2012

Kiedy mroźny wiatr dotknął swoim podmuchem jej nagich ramion, w końcu zaczęła coś czuć. Najpierw był szok.Potem niedowierzanie. Następnie zaprzeczenie. Aż w końcu ból. Podniosła dłoń do zaczerwienionego policzka. Przetarła oczy, tym samym mieszając kolory makijażu ze słonymi kroplami łez, tworząc całkiem nową barwę. Kolor smutku. W końcu emocje wzięły górę. Zaczęła drżeć, nie mogła przestać. Łzy samoistnie pojawiały się w kącikach niebieskich oczu, mimo że tama silnej woli próbowała je zatrzymać. Słowa krążące w jej głowie pragnęły uwolnić się w postaci krzyku. Przyłożyła dłoń do ust, próbując zdusić szloch. Najgorsze było to, że przed oczami miała wciąż ten sam obraz. Obce usta całującego jego wargi, obce palce, dotykającego jego ciała.

Szkoda tylko  ze Ci prawdziwi przyjaciele odchodzą i to na dobre.

alcoholicsmile dodano: 26 stycznia 2012

Szkoda tylko, ze Ci prawdziwi przyjaciele odchodzą i to na dobre.

Zatrzymałabym czas chociaż na chwile  porozmawiałabym o czymkolwiek  popłakała. chciałabym znowu wracać z tobą w nocy  rozmawiać  śmiać się. wiedzieć  że jesteś gdzieś tutaj  blisko. widzieć twoje  uśmiechnięte  oczy  słyszeć twój głos i czuć twój zapach. ostatnio tak miło nam się rozmawiało  jak to banalnie brzmi. wiem  ty mówiłeś o swoim życiu a ja tego słuchałam  pomagałam ci to wszystko ułożyć. śmiałeś się ze mnie  z mojej głupoty  ale i tak to lubię. lubię gdy zawsze usmiechasz się do mnie  czasem przytulasz i mówisz koleżeńskie  kocham cie .nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne. nie wiesz  zresztą po co ci to wiedzieć. w końcu jesteśmy przyjaciółmi  którzy znają się tak krótko  a mają ze sobą tak dużo wspólnego. sam nawet zadałeś mi te głupie pytania. czy nie mogło być lepiej? nie  mogło być gorzej.

alcoholicsmile dodano: 26 stycznia 2012

Zatrzymałabym czas chociaż na chwile, porozmawiałabym o czymkolwiek, popłakała. chciałabym znowu wracać z tobą w nocy, rozmawiać, śmiać się. wiedzieć, że jesteś gdzieś tutaj, blisko. widzieć twoje "uśmiechnięte" oczy, słyszeć twój głos i czuć twój zapach. ostatnio tak miło nam się rozmawiało, jak to banalnie brzmi. wiem, ty mówiłeś o swoim życiu,a ja tego słuchałam, pomagałam ci to wszystko ułożyć. śmiałeś się ze mnie, z mojej głupoty, ale i tak to lubię. lubię gdy zawsze usmiechasz się do mnie, czasem przytulasz i mówisz koleżeńskie "kocham cie".nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne. nie wiesz, zresztą po co ci to wiedzieć. w końcu jesteśmy przyjaciółmi, którzy znają się tak krótko, a mają ze sobą tak dużo wspólnego. sam nawet zadałeś mi te głupie pytania. czy nie mogło być lepiej? nie, mogło być gorzej.

Weszła cicho do pokoju. Jej mąż i synek leżeli obok siebie. Mąż miał w dłoni książkę  a z nosa zsuwały mu się okulary. Chłopczyk obejmował go w pasie i wyglądał jak mała kopia ojca. Oboje spali. Zatrzymała się na chwilę  by zachować ten piękny obraz w pamięci. Dwaj najważniejsi mężczyźni jej życia. Uśmiechnęła się.

ylime dodano: 25 stycznia 2012

Weszła cicho do pokoju. Jej mąż i synek leżeli obok siebie. Mąż miał w dłoni książkę, a z nosa zsuwały mu się okulary. Chłopczyk obejmował go w pasie i wyglądał jak mała kopia ojca. Oboje spali. Zatrzymała się na chwilę, by zachować ten piękny obraz w pamięci. Dwaj najważniejsi mężczyźni jej życia. Uśmiechnęła się.

delikatnie cię nie toleruję.

veryfunny dodano: 25 stycznia 2012

delikatnie cię nie toleruję.

przestało mi zależeć na Twoim oddechu  złe zagranie  Kotku.

veryfunny dodano: 25 stycznia 2012

przestało mi zależeć na Twoim oddechu, złe zagranie, Kotku.

Cierpimy kiedy nam na czymś zależy. Kochając otwieramy się na czyjeś problemy.

veryfunny dodano: 24 stycznia 2012

Cierpimy kiedy nam na czymś zależy. Kochając otwieramy się na czyjeś problemy.

Miłość to dziwna rzecz. Czyni człowieka odważnym i podstępnym.

veryfunny dodano: 24 stycznia 2012

Miłość to dziwna rzecz. Czyni człowieka odważnym i podstępnym.

Nawet nieobliczalność musi mieć jakieś granice.

veryfunny dodano: 24 stycznia 2012

Nawet nieobliczalność musi mieć jakieś granice.

Ciekawe  że jest więcej do opowiedzenia komuś  kogo nie widziało się dzień.

veryfunny dodano: 24 stycznia 2012

Ciekawe, że jest więcej do opowiedzenia komuś, kogo nie widziało się dzień.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć