 |
znowu otwieram rano oczy i od razu zachodzą łzami, nie mam siły wykonać najprostszej czynności, cały czas zastanawiam się co poszło nie tak i czy będziemy mieli szanse to odbudować. Kilka lat,miesiecy,tygodni wstecz nie pomyślałabym że potrafie być w takim stanie . / amit
|
|
 |
cholernie wkurwia mnie fakt,że jeszcze niedawno chciałam taka być.Teraz jak wstaje rano,spoglądam w lustro i zastanawiam się co się kurwa zmieniło przez ten czas./plaama
|
|
 |
będę siedzieć i organizować zbieg okoliczności. tylko i wyłącznie po to, żebyś nachylił się nade mną i szepnął, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
 |
nie kłamię mówiąc, że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego, że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie, podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie, nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie, które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham, mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar, jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to, żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.
|
|
 |
Uwielbiam budzić się, patrzeć na telefon i widzieć sms od Ciebie, uwielbiam iść spać po odczytaniu sms na dobranoc, uwielbiam ten jeden,wspaniały, telefon dziennie, wiem ,że długo nie damy rady i w końcu będziemy musieli zrezygnować z czegoś,ale żyjmy chwilą :) / amit
|
|
 |
już mam dość tych huśtawek , raz jest dobrze, raz źle, zaraz znowu jest wspaniale...czemu wyjeżdżasz kurwa. // amit
|
|
 |
Słysze dźwięk sms'a, doskonale wiem,że to Ty, odczytuje wiadomość " wyjeżdżam za granice " myślałam ,że to jakiś jebany żart,że wyślesz zaraz drugiego o treści "żartowałem", minęło pięć minut i takowej nie otrzymałam. Zadzwoniłam - 'jak wyjeżdżasz?gdzie , kiedy i na ile?' - 'jestem już w drodze, nie wiem na stałe chyba, ewentualnie raz na jakiś czas przyjade, nie chciałem się żegnać bo bym nie wytrzymał, zapomnij o mnie. cześć' Wcięło mnie, po chwili nie umiałam znaleźć sobie miejsca w domu widząc Twoje koszulki porozwalane na łóżku, nawet nie wiem kiedy się nazbierały..Ubrałam buty, włożyłam słuchawki do uszu i poszłam. Nie wiedziałam gdzie, chciałam zapomnieć topiąc się w wódce. Nie dało się, poszłam zapomnieć inaczej - nie wróciłam . / amit
|
|
 |
Znowu to samo, znowu popełniam te same błędy jakbym niewystarczająco dostała w dupę, znowu moją niechęć spotkania tłumacze " nauką ", będę przez to płakała, znowu, bo przecież Klaudia to nic takiego ,że znowu ranisz i znowu ktoś się na tobie zawodzi. FAJNIE SE MAM . /amit
|
|
 |
dzień, kiedy pocałunki zaczynają bladnąć, a każde z przytuleń zamiast rozgrzewać krew, zwyczajnie ją mrozi.nie chcesz i nie potrzebujesz trzymać jego dłoni i z dnia na dzień godzisz się ze świadomością, że mógłby trzymać ją ktoś inny. zostają resztki fascynacji i szczypta przyzwyczajenia, ale to trzyma was przy sobie jak za pomocą nici dentystycznej. a miłość? miłość była mocniejsza od taśmy izolacyjnej.
|
|
 |
nadal piję herbatę, chodzę boso po deszczu, czytam książki i siedzę wieczorami na parapecie. tylko teraz żadna z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?
|
|
 |
absurdem jest nie przestawać płakać, budzić się rozżaloną, odpalać papierosa zanim zgasi się poprzedniego i nadal go chcieć.
|
|
 |
tęsknota nie jest wtedy, kiedy dzielą nas kilometry. prawdziwa tęsknota jest, wtedy kiedy siedzisz obok ukochanej osoby i wiesz, że nie możesz jej już złapać za rękę.
|
|
|
|