|
obiecaj mi, że kiedy coś się między nami popsuje, to z całych sił będziemy próbować to naprawić, a nie wyrzucimy bez chwili zawahania do kosza. / 2rainbows.
|
|
|
Myśli rozpierdalają głowę. Serce napierdala jak szalone. Ręce całe drżą. Nerwy nie wytrzymują.Nie mam już siły. / najebanatymbarkiem
|
|
|
Jej rozgrzane ciało,które zawsze cię ogrzewało. Jej usta, które tak namiętnie całowały. Jej delikatne ręce, które gładziły niegdyś twój szorstki przez zarost policzek. Jej oczy, które spoglądały w twoje z tak wielką miłością. Jej serce, które należało do ciebie dziś leży nie używane, bo ją kurwa zraniłeś, dupku. / najebanatymbarkiem
|
|
|
Chciałabym wiedzieć jak to jest być gdzie indziej, robić co innego i być kimś znacznie innym. Chciałabym obudzić się gdzieś dalej, w nieswoim łóżku, w nieswoim domu ale obok kogoś, kogo każdy detal znam jakby na pamięć. Nie martwić się o jutro zwyczajnie biorąc pod uwagę tylko dzisiejszy dzień. Zatracać się w chwilach i ich tak nienaturalnym zapachu. Żyć tymi chwilami. I posiadając obok bijące serce tego człowieka, zostawić całą resztę daleko za sobą. Czyste powietrze. Marzenia stają się tak bliskie, a promienie porannego słońca delikatnie pieszczą chłodne policzki. Odczuwalnie swobodny oddech na karku i znany kształt ust muskający skórę. Wskazówki zegara stają w miejscu, a czas przestaje tworzyć istotną podstawę. Teraz, w tej chwili i w każdej następnej, jesteśmy by być, jesteśmy dla siebie. / Endoftime.
|
|
|
I nie wiem jak On to sprawił, ale kocham Go. Jeszcze sześć miechów wstecz nie uwierzyłabym że znów dam radę kogoś pokochać. A jednak. Był przy mnie już parę dobrych lat. Nigdy wcześniej nie pomyślałam o Nim jako o kimś z kim mogłabym być. Był po prostu przyjacielem. Był zawsze. Jakiś rok temu poczułam coś takiego...coś innego. I bałam się tego, bo w końcu byliśmy przyjaciółmi i tak miało pozostać. Odrzuciłam Go od siebie na jakiś czas, żeby zapomnieć. Zastąpiłam Go innym, ale w końcu i tak dopadło nas to co dopaść miało. A teraz? Teraz nie wyobrażam sobie jakby to było gdyby Go nie było. Nadal jest moim przyjacielem, ale również tym, którego kocham nad życie, jak nikogo innego. / najebanatymbarkiem
|
|
|
Jesteś wszystkim. Pamiętaj. /najebanatymbarkiem
|
|
|
Momentami sama zastanawiam się dlaczego tak jest, stawiając przed sobą tysiące pytań, na które jeszcze nigdy nie zdołałam sobie odpowiedzieć. Zaprzątam myśli, dodając do nich następne tak sprzeczne jak zawsze ot tak mając nadzieję, że to coś da. Mogę w ciszy godzinami siedzieć na łóżku próbując zrozumieć sens tego jak jest. Mogę łamać granice możliwości zarazem stawiając kolejne jeszcze mocniejsze bariery rzeczywistości. Mogę wiele, ale właśnie tego czego pragnę najbardziej, po prostu nie potrafię. Nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie potrafię zrozumieć najmniejszych ze szczegółów, paru cech ludzkich i niezliczonej ilości uczuć. Nie potrafię zrozumieć życia, a może zwyczajnie już nie chcę go rozumieć. / Endoftime.
|
|
|
Może to nieważne, a może zwyczajnie nieistotne, ale tęsknię. Tęsknię, i to naprawdę boli. To co czuję jest niczym, bezpośrednia pustka jak nigdy dotąd. Nie chcę nic już mówić, a zarazem mam Ci tak wiele do powiedzenia. Nawet godzinami poopowiadać o tych najzwyklejszych sprawach, takich jak ocena w szkole czy kolejnym marnie spędzonym dniu, nawet to. Dawniej, mogłam mówić bez przerwy, a Ty nigdy nie przestawałeś słuchać, nigdy nie powiedziałeś, że po prostu Cię to nie interesuje. Interesowało Cię, nawet te najbanalniejsze rzeczy, nawet to co zjadłam dziś na obiad. Kiedy bolało coś wewnętrznie, a łzy dobijały się do oczu, byłeś, zawsze chciałeś być, a przecież nie musiałeś, nigdy o to nie prosiłam. A dziś? Nawet kiedy proszę, kiedy płaczę i nie potrafię przestać, Ty nie reagujesz. To nie Ty. To nie ten, którego kochałam. To nie to serce, które przecież tak kochało mnie. / Endoftime.
|
|
|
To nic, że to co mam to zaledwie serce. / Endoftime.
|
|
|
I kocham Cię. Jak nikogo innego. / najebanatymbarkiem
|
|
|
Wiesz, chyba mam już dość. Jest noc, a ja siedzę tu i bazgram jakieś słowa na kolejnej kartce zamiast spać, ale powiedź mi, po co spać? Skoro i tak rano wstając nic się nie zmieni, skoro i tak będę czuła ten ból. Ból serca. Pamiętam jak wspominałeś, że znasz to uczucie, ba, że właśnie tym uczuciem żyjesz. Ale zadam Ci jedno pytanie. Po co całą resztę po brzegi wypełniać kłamstwem? Jednego dnia umierasz, a na drugi znów masz ten swój sens, którego znów kochasz całym sobą. Po co te sceny? Po co ta nagła rozpacz? Jaki widzisz sens w pisaniu czarnego scenariusza po raz setny, chwilę później wypełniając go miłością? Może nie potrafię zrozumieć, a może to właśnie ktoś tak bliski Tobie, jak sama ja, nie jest w stanie tego pojąć, bo zwyczajnie to jak jest, jest tak żałośnie niezrozumiałe. / Endoftime.
|
|
|
Zakochałam się w cholernym chamie, który rani mnie na każdym kroku, który wytyka mi najmniejszy błąd, który sapie że tyle przeklinam, który jest pieprzonym seksistą, ale którego kocham. W chuj mocno kocham. / najebanatymbarkiem
|
|
|
|