 |
Mam już dosyć tej ciszy
Jeszcze wczoraj myślałem, że
tylko Ty się liczysz, tylko Ciebie chce
|
|
 |
Osoba, za którą jesteś gotów mordować . Odeszła do Boga, bez ostatniego słowa.
|
|
 |
Z reguły płaczą Ci co niby są tak twardzi.
|
|
 |
jedyną złą rzeczą jest nic nie robić. / schowalimimisia
|
|
 |
może i zakładam bluzki na lewą stronę, dzwonie nie pod ten dzwonek, co należy, zapominam o nastawieniu budzika i robię wiele podobnie głupich błędów, ale jestem o wiele szczęśliwsza niż dotąd . / schowalimimisia
|
|
 |
marzeń nie wystarczy posiadać. należy je po prostu spełniać. / schowalimimisia
|
|
 |
mimo wszystko to oni docenili pracę Boga najbardziej. tak oto powstał napój, którego wszyscy nazywamy ' wódką ' . / część 2 / schowalimimisia
|
|
 |
Bóg wytworzył napój szczęścia. niestety było ono krótkotrwałe i w dodatku na każdego działało inaczej. mimo wszystko postanowił on, zesłać owy napój na ziemię. zapakował więc 'krótkie szczęście' w buteleczki i czekał na to, co się stanie. mikstura szybko wędrowała z rąk do rąk. większości ludzi wystarczyła większa butelka czy tam dwie i już odpływali w błogi stan euforii. na całym świecie jednak ludzie bali się podawać napój dzieciom, bo jak wszyscy w okół wiedzą, dzieciom niewiele jest potrzebne do szczęścia. dorośli postanowili zabronić nieletnim, go pić i zabrali się do niego sami. kraj za krajem, państwo za państwem triumfowało nad napojem. zadowolony ze swojej pracy Bóg przyglądał się temu z coraz bardziej rosnącym uśmiechem. pewnego dnia napój doszedł do Polski i tutaj ukazała się jego Pięta Achillesa. Polakom bardzo trudno było dogodzić. byli oni bowiem z natury realistami i wypijali całe szklanki owej mikstury zanim zdołała zadziałać. / część 1 / schowalimimisia
|
|
 |
może i jestem naiwna. ale ta naiwność doprowadziła mnie do ludzi, których kocham. do brata, który wspiera mnie, i na którego zawsze mogę liczyć. do czterech najlepszych przyjaciółek pod słońcem oraz kumpli, z którymi zawsze stoimy za sobą murem. teraz zostaje pytanie czy on przyjmie mnie z tą moją naiwnością ... / schowalimimisia
|
|
 |
obiecała sobie, że gdy będzie już na prawdę szczęśliwa weźmie swoje grosiki ze skarbonki i powyrzuca je na ulicy, by ktoś je kiedyś znalazł z poczuciem, że życie nie jest tak perfidnie okrutne. / schowalimimisia
|
|
 |
tacy tam ludzie, którzy troszczą się o moje serducho bardziej ode mnie . / schowalimimisia
|
|
 |
bo gdyby nie jej wsparcie już dawno bym się poddała ... / schowalimimisia
|
|
|
|