 |
Nie mogąc nawet złapać tchu próbowała odepchnąć slinego mężczyznę od siebie. - To nie jest śmieszne! - krzyknęła.Uśmiechnął się szeroko do niej i ucałował jeszcze raz. Wyślizgneła mu się pod ręką próbowała eskoczyć z łóżka kiedy chwycił ją za kostkę i znów przyciągnął do siebie dając jej w twarz z całej siły. Zaczęła głośno płakać.- Co ty robis!?- zrozpaczona patrzyła na kochanka. - Uspokój się kochanie.- mówił spokojnym głosem całując jej słone łzy.Szukała czegoś do obrony , nic nie było pod ręką.Kiedy próbowała uderzyć go telefonem ten znów zranił ją w twarz. Nie wiedząc co robić czuła jak zsuwa jej spodnie choć tej nocy się kochali. - Opanuj się!! - krzyczała ale jakby do sufitu.
|
|
 |
- Gdzie idziesz?- spytał czułym głosem. - Jestem umówiona z dziewczynami potem zadzwonie- odpowiedziała i dała buziaka w policek wspinając się przy tym na palcach jak najbardziej potrafiła. Chwycił mocno a rękę. - Nie lubię jak jesteś daleko- powiedział już poważniej ale nie zwróciła na to uwagi. -Wiem, zadzwonię jak najszybciej- uśmiechnęła się. -Nie będziesz musiała- mocniej zacisnął pięść na jej nadgarstku.- Co ty mówisz?- spyatła próbując delikatnie uwolnić swoją rękę. On patrzył na nią z obsesujnym spojrzeniem.- Jesteś tylko moja.- powiedział szeptem .- Tak, dobrze o tym wiesz, puść mnie!- krzyknęła już. Nie puszczał. - Puść mnie! - krzyknęła znowu.Chwycił ją a obie ręce i z ogromną siłą rzucił na jeszcze nie pościelone łóżko.Nie miała czasu by się podnieść już był przy niej całujac zachłannie.- Daj mi wyjść! - krzyczła. Nie zwracał na to uwagi ...
|
|
 |
ale jeśli zapytasz czy cię kocham, zaprzeczę śmiejąc ci się prosto w twarz. zrozum. dla naszego dobra.
|
|
 |
Kiedy ktoś odwzajemnia twoje uczucia , coś pięknego. Dawno tego nie czułam, czy to właśnie ty mi to dasz?
|
|
 |
Powiedz, czy kiedyś przyjdzie dzień, w którym powiesz mi, że mnie kochasz?
|
|
 |
Spójrz na mnie, zaufaj mi, bo ja nie chcę Cię skrzywdzić..
|
|
 |
wódka była tej nocy jak tlen - znów można było oddychać...
|
|
 |
Jestem pijana. Od wina tylko trochę, najbardziej od wspomnień.
|
|
 |
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego, niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze, niż nieodwzajemniona miłość...
|
|
 |
Jestem dla Ciebie znieść wrogość całego świata, ale nie każ mi znosić świata bez Ciebie...
|
|
 |
Patrzę na Ciebie dyskretnie, kiedy przechodzisz korytarzem zadając sobie pytanie: Dlaczego nie możesz dać mi szansy, dlaczego nie możesz przekonać się sam, jaka naprawdę jestem?
|
|
 |
Patrzyłeś na mnie tymi swoimi brązowymi oczami, a ja byłam najszczęśliwsza, bo chociaż raz zwróciłeś na mnie uwagę...
|
|
|
|