 |
ból zżera od środka, łzy wysuszają policzki a tusz drażni oczy. ale czy tak miało być?
|
|
 |
niech to trwa, nigdy się nie kończy.
|
|
 |
chcę Cię trochę pomęczyć, chcę Cię zmotywować, chcę dla Ciebie śpiewać, do Ciebie się przytulać, z Tobą wracać pociągiem, dotykać Cię, bawić się i spędzić moją przyszłość, tylko pozwól mi na to.
|
|
 |
powoli robię się drętwa. nawet przyjaciele mówią że jestem już zimną suką.
|
|
 |
ból przekracza moją wyobraźnie chce już żeby sobie poszedł
bo tak naprawdę za dużo pozostało tu po Tobie.
|
|
 |
nie mogę się odnaleźć, nic nie jest tak jak przedtem
myślę o tobie 24h choć nie chce.
|
|
 |
nie żałowałaś, nie płacz bo to głupie (przepraszam)
rozumiem, zresztą wiesz, mam to w dupie
|
|
 |
nie dam ci szczęścia, które czerpiesz z moich porażek.
|
|
 |
chciałbym wrócić do tych czasów, lecz to chyba niemożliwe
musze pogodzić się z tym faktem, że już Cię straciłem.
|
|
 |
żałuje tego jak to wszystko się zmieniło,
gdy byłem Twoim światem dzisiaj będąc Tobie nikim,
gdy pustkę czterech ścian wypełnialiśmy oboje
w naszych objęciach, a teraz wpadam w paranoje.
|
|
 |
kochasz osobę traktując ją jak swoje serce,
a okazuje się, że to niepotrzebny bez sens.
|
|
 |
moja myśl nie chce Cię ode mnie wygnać, wybacz, moja wyobraźnia widzi Cię co chwila, moja osoba się od Ciebie już uzależniła.
|
|
|
|