|
Teraz już wiem, że warto się starać. Warto planować wspólną przyszłość. Już nie mogę się doczekać, gdy zamiast czekać na niego wieczorem przed ekranem aż wróci z pracy, będę czekać w naszym wspólnym mieszkaniu. I zamiast uśmiechać się do laptopa, uśmiechnę się do niego i skradnę mu pocałunek na dobranoc. Nie mogę się doczekać, gdy każdej nocy będę tulić go, pilnować żeby mi nigdzie nie uciekł, a gdy nie będę mogła zasnąć, patrzeć jak spokojnie śpi. Już chciałabym spojrzeć n niego rano zaraz po przebudzeniu, pocałować na dzień dobry i nie przejmować się, że może wyglądam jak czarownica, bo wiem, że kochałby mnie nawet w worku na śmieci. Chcę każdego dnia mieć go przy sobie, cieszyć się jego szczęściem, patrzeć w jego oczy, które wypełnione są miłością. I wiem, że w końcu tak będzie. Będę walczyć aż do końca o nas, będę się zmieniać na lepsze by uratować nas związek, bo dla takiej osoby jest warto. / nutlla
|
|
|
Już myślałam, że Cię stracę, że po tym wszystkim co się wydarzyło spojrzysz mi prosto w oczy i powiesz, że to koniec. Jednak ty nadal jesteś, czuwasz nade mną, chowasz mnie w swoich ramionach przed całym złem tego świata, całujesz moje usta, patrzysz na mnie wzrokiem mówiącym: jesteś całym moim światem. A ja już chcę patrzeć w te oczy do końca, aż starczy mi sił by walczyć. Teraz już nie walczę o siebie, walczę o nas, bo teraz dopiero wiem że warto. Tyle musiało się wydarzyć, bym zdała sobie sprawę jakiego wspaniałego człowieka mam przy sobie. Tyle musiałam czekać, cierpieć by rozpuścić lód w sercu, przyjąć Twoje ciepło, stać się innym człowiekiem i ze szczęściem w oczach powiedzieć dwa proste słowa, których nigdy nie mówiłam. W końcu wypełniło mnie uczucie, którego tak bardzo się bałam. Teraz wiem, że będzie dobrze, bo mam swoje szczęście przy sobie. / nutlla
|
|
|
Skarbie mój kocham Cię. Ty ze mną od lat, Ty naprawdę mnie rozumiesz i wiem, że nigdy nie opuścisz mnie,
bo akceptujesz moje zalety i wady kim jestem.
One jak noce i dnie odeszły w zapomnienie łamiąc moje serce i wiem, że więcej nie pomylę się nigdy już.
Bo ja więcej nie szukam. / Kali
|
|
|
Przepraszam, że mówię to tak późno, ale chyba najlepiej mi samej. Nie lubię dzielić się z kimś swoimi myślami, nie lubię, kiedy ktoś próbuje mnie poznać, rozszyfrować, kiedy ktoś myśli, że może mnie mieć. Nienawidzę tego, nienawidzę z całego serca. Najbardziej na świecie nienawidzę tego, gdy ktoś chce mieć mnie na własność. Jak ktokolwiek mógł pomyśleć, że mnie można mieć? Przecież to widać na kilometr, że nawet ja siebie nie mam, że nie potrafię kontrolować swoich myśli, uczuć i zachowań. Jestem takim pieprzonym rozjebańcem, którego nie da się mieć. Myślałam, że będę w stanie to zwalczyć, że to już nie wróci, że powoli się zebrałam, ułożyłam znowu w całość i że już nie będą mi przeszkadzać te odłamki pękniętego serca. Przepraszam, że tak długo milczałam, że od tak dawna nie mówiłam, co czuję i jak strasznie przeszkadzają mi te uczucia. Przepraszam, że znów cała się rozsypałam. Przepraszam, że na milion małych kawałków. /black-lips
|
|
|
Siedzisz przy oknie, patrzysz na niebo, na księżyc który jest dziś w pełni. Ludzie wieża , że gdy wypowie sie życzenie ono się spełni. Zapewne duzo ludzi siedzi teraz tak jak ty, wpatruje się w rozświetlajaca niebo jasną plamke i wypowiada życzenie. Tylko twoje różni sie od innych. Oni chcą żyć, proszą o szczęście , a ty prosisz żeby cię zabrał z tego świata, nie chcesz patrzeć ślepo w przyszłość, nie chcesz złamać serca bliskim skacząc z tego okna, chcesz odejść po cichu, chcesz żeby przypadkiem potrącił cię samochód, żebyś przewróciła sie na schodach, cokolwiek, byle by odejść. Nie masz sił już walczyć, nie prosisz o sile, starczy ci ona na jakiś czas, a potem znów pograzysz się w smutku. Boisz się żyć, przerasta cie to wszystko, ale przyznaj, boisz się też odejść. Boisz sie tej czarnej postaci w kapturze z kosa w reku, nie chcesz jej spotkać, ale nie chcesz też tu być, sama nie wiesz czego chcesz i druga noc płaczesz z bezsilności , bo nie wiesz co masz dalej ze sobą zrobić /nutlla
|
|
|
Wiesz, że świat ani on nie zasługują na ciebie, że teraz gdy wypiłaś powinnaś nie oglądać się na ulicy czy jedzie samochód, tylko po prostu przejść i wpaść pod niego. Myślałaś, że jesteś sama, dlatego zawsze chciałaś to zrobić, ale teraz masz Jego i coś mu obiecałaś, pamiętasz? Dlatego właśnie musisz uważać na ulicy, dlatego nie możesz się potknąć. Obiecałaś to już drugiej dla ciebie ważnej osobie, a ty obietnic dotrzymujesz, chociaż sama nie wiesz dlaczego. Miałaś być silną, pamiętasz? Nie opuszczać jego ani nikogo, miałaś cieszyć się życiem, unikać problemów, a jedyne co robisz to wracasz do nich, a jedyna osobą jest on, ale wiesz, że nie możesz napisać i powiedzieć mu co ci jest, tak samo wiesz, że nie powinnaś tego pisać, ale świat teraz wiruje wokół ciebie i nie za bardzo wiesz co się z tobą dzieję, dlatego odpocznij, przestań pic, przestań wciągać te białe kreski, przestań kochać, zapomnij o nic nie znaczących już przyjaciołach, odpocznij i zacznij w końcu żyć, // nutlla
|
|
|
Jak ukryć łzy gdy serce nadal boli, jak powstrzymać niepokój, który ogarnia cały organizm. Jak się uśmiechac, gdy nie masz sił. Jak się tu odnaleźć, w tym świecie, które nie daje tego czego chcesz. Powiedz jak, bo myślałam że jestem silna ale coś się we mnie zmienia. Staje się krucha, słaba, nawet przy nim coraz trudniej jest mi sie uśmiechać, nawet gdy z nim jestem czuje ból, jakby miliony igieł przebijaly mi serce. Ale podnoszę kąciki ust do góry, próbuje się uśmiechnąć i mówię że nic mi nie jest, podczas gdy zbiera się na deszcz z moich oczu. Wchodząc do domu juz ich nie powstrzymuje, przyjmuję każdy zadawany przez igły ból, przyjmuję złe myśli, kładę się i gromadze w sobie smutek, już go nie odpycham, i tak mnie nikt nie widzi, wyłączam telefon, nie mam kontaktu ze światem, przecież samemu tez można sobie poradzić, tylko powiedz mi jak mam wstać i żyć dalej, bo ja już się poddaje i dzisiaj ani jutro nie wstaję. // nutlla
|
|
|
Nie umiem podejmować dobrych decyzji, nie wiem, która drogą powinnam pójść, patrzę przed siebie, a jedyne co widzę to ciemność, która coraz częściej wypełnia także moje serce. Jestem bezradna, nie mam już sił walczyć. Nie umiem poradzić sobie ze strachem przed ciemnością, od dziecka mnie przeraża, uciekałam przed nią w stronę światła, lecz teraz nie widzę nawet najsłabszego promyka. //nutlla
|
|
|
Znów mam ochotę to zrobić, chociaż obiecałam, że nie będę. Miałam przestać już dawno, tyle razy powtarzałam, że to koniec, że to nie jest mi potrzebne. Ale dzisiaj jest taki dzień, kiedy nie potrafię inaczej, bo szczęście znowu się ode mnie odwraca. Chmury zasłaniają mi słonce i pogrążam się w ciemność, której panicznie się boję. I wiem, że jutro może byc lepszy dzień, bo On odgoni chmury i złe duchy, ale dzisiaj nie ma go przy mnie i nie wiem co ze sobą zrobić, łzy same spływają mi po policzkach i nie umiem ich powstrzymać. Znowu się sypię, rozpadam na milion małych kawałeczków i nie wiem jak je poskładać, jak odłożyć ten ostry przedmiot z dłoni, który może dać mi chwilę wytchnienia. // nutlla
|
|
|
Źle gram,
Czasami nie wiem
po co jeszcze nakładam maskę .
Chyba tylko dlatego ,
abyś nie widział , że ja naprawdę płaczę.
|
|
|
Żyję, funkcjonuje, uśmiecham się, wygłupiam, tylko wnętrze mam trochę poszarpane.
|
|
|
|