 |
|
Odnajdywałam się w twoim spojrzeniu i czułam się zakochana ...
Przy tobie byłam mniej słaba.
|
|
 |
|
Myślała zatem o nim, nie chcąc o nim myśleć. Im bardziej o nim myślała, tym większą czuła wściekłość, a im większą czuła wściekłość, tym bardziej o nim myślała doprowadzając się do takiego stanu, że nie mogła już tego znieść. Zatraciła poczucie rozsądku.
|
|
 |
|
Nigdy nie powiesz prawdy, bo musisz mnie mieć na wszelki wypadek, na gdyby coś, na czarną godzinę. A ja czekam. Jak głupia. I nie odejdę, bo wciąż między nami nie jest wszystko jasne.
|
|
 |
|
Tęsknisz wtedy, kiedy czujesz, że swym krzykiem powyrywałbyś wszystkie drzewa. kiedy czujesz, że spojrzeniem mógłbyś zgasić słońce. tęsknisz wtedy, kiedy masz ochotę swoje łzy zwinąć w kamienie i rzucać nimi o szyby, by rozpadły się na milion drobnych kawałeczków. tak samo, jak rozpada sie twoje serce, kiedy ukochana osoba wsiada do pociągu.
|
|
 |
|
'nie ma sytuacji w której wolno ci się bać, że na miłość jest za późno.'
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałabym móc zobaczyć jak znów się uśmiechasz...
|
|
 |
|
Zależy mi na innych ludziach, tylko nie potrafię niekiedy ocenić kto przyjacielem, a kto wrogiem. Poza tym mam silne zaburzenia pamięci i nie pojmuję, dlaczego nagle inni przestają się do mnie odzywać.
|
|
 |
|
Ciężko pozbyć się jego z umysłu, jest jak rzep, który przyciąga do siebie wszystkie Twoje myśli i nie można go wyrwać.
|
|
 |
|
Ona przecież go kocha nawet, gdy na niego krzyczy i gdy odwraca głowę w druga stronę. Od świtu do zmierzchu i we wszystkich snach.
|
|
 |
|
Jest taka zwykła w swej niezwykłości. Może dać mu milion zmyślonych nieb i jedno prawdziwe piekło. Jak to kobieta.
|
|
 |
|
Dobrze wiesz... Bo dla ciebie oszukam przeznaczenie
Dla ciebie spełnię każde marzenie
Dla ciebie nie stracę nadziei...
|
|
 |
|
Nie prowadź mnie za rękę, bo potrafię sama iść.
|
|
|
|