 |
|
Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi.
|
|
 |
|
Wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie,
jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała,
że on jest jej przeznaczeniem.
|
|
 |
|
Mówią mi, że zapomnę o nim, że szybko poznam kogoś lepszego… A ja wiem, że tak nie będzie… Żaden nie będzie nim. Nikt nie będzie patrzył już tak na mnie, nie będzie dotykał mych dłoni z lekkością motyla, tylko on tak potrafił… przy żadnym z nich nie będę czuła się jak w niebie. Dla nikogo nie będę godzinami stroić się przed spotkaniem… Drugiego takiego jak on nie ma i nie będzie. Bo tylko ten jeden był miłością mego życia…
|
|
 |
|
Po Twoim odejściu spotykałam się z wieloma mężczyznami… To absurdalne, wiem, lecz próbowałam znaleźć w nich, choć niewielką część Ciebie… Na próżno… Z żadnym z nich, nawet w jednej dziesiątej nie czułam się tak dobrze jak przy Tobie… Żaden nie miał takich pięknych, brązowych oczu jak Ty. Żaden z nich nie był, i nigdy nie będzie Tobą, teraz to wiem…
|
|
 |
|
Wiesz jak to jest kochać kogoś, myśleć o nim dniami i nocami, umierać z tęsknoty, odstawiać na bok innych mężczyzn, tylko z tego powodu, że żaden nie jest nim, i jednocześnie żyć ze świadomością, że już nigdy nie będziecie razem...
|
|
nfrej dodał komentarz: do wpisu |
20 października 2010 |
 |
|
Nie wyglądam jak supermodelka, nie mam głosu jak Beyonce, nie zajmuję pierwszych miejsc na olimpiadach, nie noszę markowych ciuchów. Ale czy mimo to pokochasz mnie ?
|
|
 |
|
zamiast kolacji w słynnej restauracji wolę puszkę coca-coli i frytki z McDonalda. Z tobą.
|
|
 |
|
Droga przez park była najkrótszą drogą do mojej szkoły. Ale od kąd odszedłeś, już tamtędy nie chodzę. Wolę nadrobić kilometr, niż iść tam i zmagać się z przypływem wspomnień :( .Bo to tam pierwszy raz się spotkaliśmy, tam też był nasz pierwszy pocałunek, i to tam usłyszałam od Ciebie słowo "Kocham", a po kilku miesiącach także tam powiedziałeś mi, że to koniec.
|
|
 |
|
Robiłam mnóstwo rzeczy, by o Tobie zapomnieć... Brałam dodatkowe zajęcia, zapisałam się na angielski, siłownię, kurs tańca... A wszystko po to, by nie mieć czasu na te cholerne myśli, które prześladowały mnie w każdej minucie. Myśli o Tobie, o tym co byłoby, gdybyśmy byli razem... Ale i tak to nic nie dało... Nie umiem wyrzucić Cię z mojej pamięci, pomimo tego, że byliśmy ze sobą krótko, to jestem pewna, że zapamietam to, co nas łączyło do końca życia...
|
|
 |
|
chciałes się spotkać. niby, to nic nowego, ale powiedziałeś, że nie chcesz przychodzić do domu.
pomyślałam, że to dziwne, bo nigdy nie lubiłeś spotykać się na dworze.. Poczułam, że coś jest nie tak. nie chciałam mówić, tego na głos. przyszłam. stałeś tam i kazałes się przytulić. Powiedziałeś, że najwyższy czas to skończyć. zapytałam, co konkretnie. Odpowiedziałeś ' z nami '. ' jak to z nami ' odezwałam się po chwili. jedyne co powiedział, to ' nas juz nie ma '. i puścił moją dłoń, którą ściskał tak, że zrobiła się sina.. w filmie pewnie byłby happy end. Ty bys zrozumiał, że mnie kochasz, ze nie potrafisz beze mnie żyć. ale to nie film, to życie. jest już rok od naszego rozstania, a Ty dalej nawet na mój widok, nie odpowiadasz na głupie ' cześć '.
|
|
|
|