 |
Proszę Cie, pieprz swoją męską dumę. Tak bardzo Cię teraz potrzebuje, chodź, przytul mnie idioto.
|
|
 |
|
blada twarz w oknie. rozciągnięta koszulka. szerokie spodenki. rozmazany makijaż. łzy w oczach. i brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
|
ufam. płaczę. przebaczam. i to mnie niszczy.
|
|
 |
|
Pijesz. Myślisz, że to pomoże uciec Ci od problemów, zapomnieć. Owszem, pomoże, ale tylko na chwilę. Każdy kieliszek, pomoże coś wymazać, ale tylko na moment. / [?]
|
|
 |
Po moim krzyku nastąpiło tylko lekkie echo, zobaczyłam zagubienie w jego oczach i cierpienie na twarzy. Krótką ciszę przerwał kolejny krzyk, tym razem przepełniony drżeniem głosu i cichym łkaniem 'nie słyszałeś? idź stąd do cholery!' Mimo słów spojrzeniem prosiłam by mnie przytulił ale tego nie zrozumiał, szepnął ciche 'dobrze' i odszedł, widziałam jego odchodzącą rozmazaną sylwetkę. Znikał, z tego wieczoru i.. z mojego życia. Kolejny, zawsze umiem wszystko spierdolić.Gratulacje Mania, możesz być dziś z siebie dumna.
|
|
 |
|
cieszysz się, jak dziwka z kolejnego klienta. / yezoo
|
|
 |
nie jestem Chylińską i Ci nie wybaczę, elo .
|
|
 |
|
a jak będziesz chciał zobaczyć jak wygląda moje szczęście, spójrz w lustro.
|
|
 |
Musiał pojawić się w momencie kiedy zaczynało mi sie układać, wypytywać dlaczego jestem smutna. Nie mogłam powiedzieć czemu, przecież chodziło o niego. Dziś spytał czy już mi lepiej, odpowiedziałam, że nie. Znów zaczął pytać czemu. Kazałam mu zapomnieć, że wspominałam.. Powiedział, że mam racje, że gówno go to obchodzi, że ma to w dupie i, że uświadamia mnie, że już go to nie interesuje. Tak, doskonale potrafi wyprowadzić mnie z równowagi noi po raz kolejny nie umiem przez niego powstrzymać łez. Dlaczego on do cholery mi to robi?! I nie, kurwa nie radze sobie.
|
|
 |
Liryczni Mordercy - Idealni
|
|
 |
Nerwy rwą się spod kontroli
Zawsze muszę coś s******lić...
|
|
 |
Ból doświadczeń sprawia, że śmiech znika...
|
|
|
|