głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika love-kills-slowly

gdy siądziesz na podłodze  opierając plecy o łóżko  a w dłoni będziesz trzymać nie pierwszy tego dnia kieliszek   wspomnij  że kiedyś potrafiłaś. wróć myślami do czasu kiedy byłaś silna i niezależna. nie bałaś się niczego  od nikogo nie byłaś uzależniona. uświadom sobie  że taki czas naprawdę istniał. jeżeli podniosłaś się raz  podniesiesz się i drugi  musisz tylko chcieć. żaden pieprzony dupek cię nie zniszczy.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 13 listopada 2011

gdy siądziesz na podłodze, opierając plecy o łóżko, a w dłoni będziesz trzymać nie pierwszy tego dnia kieliszek - wspomnij, że kiedyś potrafiłaś. wróć myślami do czasu kiedy byłaś silna i niezależna. nie bałaś się niczego, od nikogo nie byłaś uzależniona. uświadom sobie, że taki czas naprawdę istniał. jeżeli podniosłaś się raz, podniesiesz się i drugi, musisz tylko chcieć. żaden pieprzony dupek cię nie zniszczy. / nieswiadomosc

tak seksownie kłamiesz  kochanie.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 12 listopada 2011

tak seksownie kłamiesz, kochanie. / nieswiadomosc

musisz udawać. uśmiechać się jakby twoje serce nie było rozdarte. otwierać oczy na świat  choć on wcale nie jest taki  jakim chciałabyś żeby był. ubierać sukienki i szpilki  choć najchętniej pokazałabyś się w rozciągniętym swetrze. pomalować paznokcie  ukrywając to  ze obgryzłaś je z nerwów. nie płakać. nie płakać  jakby nie bolał jego widok. całą sobą pokazać mu  że spłynęło to po tobie jak woda po kaczce. uśmiechnąć się tajemniczo i dmuchnąć mu papierosowym dymem prosto w twarz. nie możesz odpuścić  gra już się rozpoczęła.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 12 listopada 2011

musisz udawać. uśmiechać się jakby twoje serce nie było rozdarte. otwierać oczy na świat, choć on wcale nie jest taki, jakim chciałabyś żeby był. ubierać sukienki i szpilki, choć najchętniej pokazałabyś się w rozciągniętym swetrze. pomalować paznokcie, ukrywając to, ze obgryzłaś je z nerwów. nie płakać. nie płakać, jakby nie bolał jego widok. całą sobą pokazać mu, że spłynęło to po tobie jak woda po kaczce. uśmiechnąć się tajemniczo i dmuchnąć mu papierosowym dymem prosto w twarz. nie możesz odpuścić, gra już się rozpoczęła. / nieswiadomosc

  ależ to właśnie jest jego sprawa ! to on był przy mnie kiedy chciałam umrzeć  przynosił mi herbatę kiedy trzęsłam się z tęsknoty za tobą ! to w jego ramionach zasypiałam  kiedy opadałam z sił po godzinach płaczu ! cały czas mnie wspierał  uświadamiając mi jakim sukinsynem jesteś ! nienawidzę cię !   krzyczała mu prosto w twarz. gdyby nie towarzystwo  które było po jej stronie  pewnie uderzył by ją teraz i kazał się przeprosić. nie zrobił tego  bał się. podszedł bliżej  prawie złączając ich usta. poczuła łzy w oczach  serce omal nie wyskoczyło jej z piersi.   pożałujesz tego   wyszeptał prosto w jej rozchylone wargi  po czym odwrócił się i odszedł. dając upust łzom  wtuliła się w bluzę przyjaciela  resztę ogniska udając  że nic się nie stało. coś wewnątrz jej umysłu  pękło  kalecząc wszystko włącznie z sercem. wiedziała  że nic już nie będzie takie jak dawniej. cz 3.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 12 listopada 2011

- ależ to właśnie jest jego sprawa ! to on był przy mnie kiedy chciałam umrzeć, przynosił mi herbatę kiedy trzęsłam się z tęsknoty za tobą ! to w jego ramionach zasypiałam, kiedy opadałam z sił po godzinach płaczu ! cały czas mnie wspierał, uświadamiając mi jakim sukinsynem jesteś ! nienawidzę cię ! - krzyczała mu prosto w twarz. gdyby nie towarzystwo, które było po jej stronie, pewnie uderzył by ją teraz i kazał się przeprosić. nie zrobił tego, bał się. podszedł bliżej, prawie złączając ich usta. poczuła łzy w oczach, serce omal nie wyskoczyło jej z piersi. - pożałujesz tego - wyszeptał prosto w jej rozchylone wargi, po czym odwrócił się i odszedł. dając upust łzom, wtuliła się w bluzę przyjaciela, resztę ogniska udając, że nic się nie stało. coś wewnątrz jej umysłu, pękło, kalecząc wszystko włącznie z sercem. wiedziała, że nic już nie będzie takie jak dawniej. cz 3. / nieswiadomosc

nie wiedział  jak bardzo się przecenia. podszedł bliżej a ona nadal trwała w niezmienionej pozycji  zamglonymi oczami patrząc w ogień.   to przeze mnie taka jesteś ?   zapytał cicho  a ona lekko zdziwiona spojrzała na niego.   co ? jaka ?   taka smutna  oni się bawią a ty patrzysz w ognisko  jakbyś duchem była gdzie indziej.   bo byłam  wiesz ? ale nie przy tobie.   powiedziała  po czym wstała i sięgnęła po torbę. właśnie miała zamiar odejść  kiedy mocno chwycił ją za łokieć.   puść mnie  już wystarczająco sobie nagrabiłeś.   syknęła  ale on wcale nie rozluźnił uścisku.   porozmawiajmy  ok ?   nie mamy o czym  żegnam.   nie uciekniesz tak łatwo  chcę porozmawiać.   puszczaj !   krzyknęła  zwracając na nich uwagę przyjaciół. jeden z nich podszedł.   jakiś problem ?   nie twoja sprawa.   odpowiedział mu. cz 2.

nieswiadomosc dodano: 12 listopada 2011

nie wiedział, jak bardzo się przecenia. podszedł bliżej a ona nadal trwała w niezmienionej pozycji, zamglonymi oczami patrząc w ogień. - to przeze mnie taka jesteś ? - zapytał cicho, a ona lekko zdziwiona spojrzała na niego. - co ? jaka ? - taka smutna, oni się bawią a ty patrzysz w ognisko, jakbyś duchem była gdzie indziej. - bo byłam, wiesz ? ale nie przy tobie. - powiedziała, po czym wstała i sięgnęła po torbę. właśnie miała zamiar odejść, kiedy mocno chwycił ją za łokieć. - puść mnie, już wystarczająco sobie nagrabiłeś. - syknęła, ale on wcale nie rozluźnił uścisku. - porozmawiajmy, ok ? - nie mamy o czym, żegnam. - nie uciekniesz tak łatwo, chcę porozmawiać. - puszczaj ! - krzyknęła, zwracając na nich uwagę przyjaciół. jeden z nich podszedł. - jakiś problem ? - nie twoja sprawa. - odpowiedział mu. cz 2.

drewno paliło się głośno  ulegając tańczącym płomykom. iskry strzelały w niebo  rozświetlając polanę  na której siedzieli.   coś taka ponura ?   zapytał przyjaciel  a do pytania dołączyła się reszta znajomych.  kto ? ja ?   wyrwała się z letargu.   nie  ta obok.   zaśmiali się.   no co wy  wydaje wam się.   powiedziała i posłała wszystkim udawany uśmiech. za moment już o niej zapomnieli. piwo lało się litrami  a ogień płonął wciąż wyżej. sięgnęła po patyk  którym zaraz zaczęła grzebać w ognisku. zamyślona nie słyszała śpiewających do dźwięków gitary przyjaciół. wpatrywała się w ogień. tylko ona i płomienie  sam na sam. próbowała rozgryźć to  co chciał on jej opowiedzieć baletem gorących języków. nie usłyszała  kiedy przyszedł. przyjaciele witali go z niepewnymi minami  co chwile spoglądając na nią. nic sobie z tego nie robiła. nie drgnęła nawet gdy stanął obok i przeszywał ją spojrzeniem. przeze mnie jest smutna    pomyślał. cz 1.

nieswiadomosc dodano: 12 listopada 2011

drewno paliło się głośno, ulegając tańczącym płomykom. iskry strzelały w niebo, rozświetlając polanę, na której siedzieli. - coś taka ponura ? - zapytał przyjaciel, a do pytania dołączyła się reszta znajomych.- kto ? ja ? - wyrwała się z letargu. - nie, ta obok. - zaśmiali się. - no co wy, wydaje wam się. - powiedziała i posłała wszystkim udawany uśmiech. za moment już o niej zapomnieli. piwo lało się litrami, a ogień płonął wciąż wyżej. sięgnęła po patyk, którym zaraz zaczęła grzebać w ognisku. zamyślona nie słyszała śpiewających do dźwięków gitary przyjaciół. wpatrywała się w ogień. tylko ona i płomienie, sam na sam. próbowała rozgryźć to, co chciał on jej opowiedzieć baletem gorących języków. nie usłyszała, kiedy przyszedł. przyjaciele witali go z niepewnymi minami, co chwile spoglądając na nią. nic sobie z tego nie robiła. nie drgnęła nawet gdy stanął obok i przeszywał ją spojrzeniem."przeze mnie jest smutna" - pomyślał. cz 1.

pewnie że tak    teksty nieswiadomosc dodał komentarz: pewnie że tak ;* do wpisu 12 listopada 2011
oo  widzę że ktoś tu chyba wrócił ?     teksty nieswiadomosc dodał komentarz: oo, widzę że ktoś tu chyba wrócił ? ;** do wpisu 12 listopada 2011
ułamek sekundy. usta przy ustach. moja dłoń penetrująca Twój brzuch  delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze. skupienie się jedynie na własnych  nerwowych oddechach. oddanie się chwili  pragnąc żeby trwała wiecznie. nagłe odsunięcie się od siebie i pytanie błądzące po głowie  'co my robimy?'. nabranie oddechu i ponowne zderzenie ustami. przecież przesiąknięcie do cna pożądaniem bez obaw o nadchodzącym uczuciu  które później przerodzi się jedynie w cierpienie  jest czymś niemal idealnym. to jak opychanie się słodyczami bez konsekwencji. smaczna konsumpcja  bez obaw o szerokich biodrach.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

ułamek sekundy. usta przy ustach. moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze. skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach. oddanie się chwili, pragnąc żeby trwała wiecznie. nagłe odsunięcie się od siebie i pytanie błądzące po głowie; 'co my robimy?'. nabranie oddechu i ponowne zderzenie ustami. przecież przesiąknięcie do cna pożądaniem bez obaw o nadchodzącym uczuciu, które później przerodzi się jedynie w cierpienie, jest czymś niemal idealnym. to jak opychanie się słodyczami bez konsekwencji. smaczna konsumpcja, bez obaw o szerokich biodrach.

http:  www.formspring.me abstrakcyjnie

abstracion dodano: 12 listopada 2011

wszystkie wpisy  są mojego autorstwa  tak więc dziękuję :  teksty abstracion dodał komentarz: wszystkie wpisy, są mojego autorstwa, tak więc dziękuję :) do wpisu 12 listopada 2011
chyba nie chcesz pozwolić  żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu  nie? na tym co jest  a czego nie. nad tym kto był  kto odszedł. nie jest warte tego  żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś  kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste  rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.

abstracion dodano: 12 listopada 2011

chyba nie chcesz pozwolić, żeby jakiś tam mięsień w Twojej klatce piersiowej zaważył na Twoim życiu, nie? na tym co jest, a czego nie. nad tym kto był, kto odszedł. nie jest warte tego, żeby dyktować Ci warunki. uczuć nie ma. jest tylko pożądanie. z czasem chęć posiadania kogoś, kto zawsze jest. a na końcu przywiązanie. puste, rutynowe sytuacje nie mające nic wspólnego z sercem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć