 |
|
krzyknij, rzuć telefonem o ścianę, poszarp mną... zrób cokolwiek, zareaguj. tylko nie milcz - bo robiąc to, sprawiasz, że przestaję wierzyć, że kiedykolwiek Ci zależało.
|
|
 |
|
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja.
|
|
 |
|
Byłeś pierwszą i ostatnią myślą. Każdej nocy wracałam do myśli że wszystko się ułoży. Codziennie tylko Ty, wszędzie my razem, wpatrzeni w siebie. Dziś czuję że Cię straciłam, dziś już nie myślę o Tobie. Dziś jesteś tylko wspomnieniem, niespełnionym marzeniem. Jesteś błędem, moim błędem.
|
|
 |
|
cz.3 Nie wiem czy zrozumiałbyś o czym mówię, ale chyba po prostu chciałabym usłyszeć, odczuć, że moja obecność w Twoim życiu miałam znaczenie, chociaż na chwilę, na jeden pieprzony moment i że Tobie też czasami brakuje rozmowy ze mną. Mówiłeś, że jestem Twoją przyjaciółką. Nie dziw się więc że chciałabym odczuć sens tych słów. Cholera to wszystko jest takie trudne. Zacząłeś wszystko od nowa, spełniasz się, masz nowe plany i marzenia, kochasz i jesteś kochany, a ja wciąż nie potrafię zrobić tego samego. Jestem tak bezsilna i pogubiona, że patrząc na siebie czuję się beznadziejna. Bez Ciebie wszystko jest nie na miejscu. Tęsknię za Tobą i tak bardzo żałuję, że nie dane nam było spędzić ze sobą trochę więcej czasu, a najlepiej całego życia. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Cz.2 Wiem, że to głupie, nielogiczne i sprzeczne, ale chyba chciałabym żebyś po prostu choć raz o mnie zawalczył. I nie chodzi tu o to żebyś robił mi bałagan w głowie, dwał nadzieję czy przestał być z dziewczyną, z którą jesteś. Nie, nie o to mi chodzi. Pragnę żebyś był szczęśliwy i jeśli teraz jesteś to okej, żyj tak dalej. Po prostu chciałabym żebyś dał mi odczuć, że miałam znaczenie, że pomimo tego, że inną teraz trzymasz za rękę wciąż pamiętasz, że istniałam, że byłam Twoją przyjaciółką. Tu wcale nie chodzi o to żebyś walczył o mnie jako o kobietę swojego życia, nie. Rozumiem to, że nie potrafiłeś znależć w swoim sercu miłości dla mnie, naprawdę. Tylko, że nie umiem zrozumieć jakim cudem można tak szybko odstawić kogoś na bok i nie obracać się za sobą w poczuciu, że gdzieś tam zostawiło się kogoś, kto przecież jeszcze niedawno był obecny w naszym życiu.
|
|
 |
|
Cz.1 Brakuje mi rozmowy z Tobą. Tak bardzo chciałabym chociaż do Ciebie napisać, zamienić kilka zdań. Wiem, że mogłabym to zrobić, ale jeszcze lepiej wiem, że to nie ma sensu, że już nigdy nic nie będzie takie samo, a my nie będziemy potrafili rozmawiać jak dawniej, kiedy nasza miłość miała być jeszcze na zawsze. Zresztą taka była też moja decyzja, nie chciałam utrzymywać dalej kontaktu, nie mogłam, jeszcze nie teraz. Wciąż zbyt mocno Cię kocham, więc ta moja miłość utrudniłaby zarówno Tobie jak i mnie dalsze życie. Wiedziałam po prostu, że byłoby to za trudne, chociaż z drugiej strony dla mnie ta cisza między nami wcale nie jest łatwiejsza, niszczy mnie i zabija. Sprawia, że czuję się bezużyteczna i uświadamia, że wszystko w co wierzyłam i czym żyłam znika coraz dalej i dalej, choć we mnie trwa nadal. Wiesz, chciałabym żebyś się odezwał, pomimo tego, że prosiłam żebyś tego nie robił.
|
|
 |
|
Czasem strasznie długo czeka się na kogoś, zanim zrozumie się, że ten ktoś już nie wróci. / he.is.my.hope
|
|
 |
|
Dniami, nocami ciągle pytam się gdzie jesteś,
ale chyba powątpiewam czy Ty w ogóle istniejesz.
|
|
 |
|
co serce pokocha, rozum nie wymarze.
|
|
 |
|
weź się ogarnij wariat, wiem że to przytłacza, kobiety są jak karma, ale nie każda wraca.
|
|
 |
|
Żałuję wielu wypowiedzianych słów, niektórych zbyt pochopnie, niektórych zamierzenie, tych, które zabolały bądź dotknęły kogoś bardzo, tych niepotrzebnych, tych za mocnych. Żałuję też tych słów niewypowiedzianych, które nie padły z moich ust, a powinny. Żałuję wielu podjętych decyzji, ale też tych, które zostawiłam za sobą i oddałam je w ręce przeznaczenia. Żałuję niektórych kontaktów międzyludzkich, ogromu zaufania jaki komuś powierzyłam, obietnic bez pokrycia, wiary w nicość. Żałuję tego braku wiary w siebie, jaki posiadam, a jakiego nie mogę się wyzbyć. Żałuję łez, które wywołałam u innych osób zupełnie niepotrzebnie. Żałuję miłości w jaką sama siebie wpędziłam, miłości, która nigdy nie powinna była mieć miejsca. Żałuję tych błędów, które niczego mnie nie nauczyły. Żałuję również siebie w momentach, kiedy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Tak bardzo tego żałuję. [ yezoo ]
|
|
|
|