|
Niektórzy ludzie mają świetne życie. Ja zaczęłam rozumieć, że do nich nie należę. Nie pasowałam nigdzie. Powinnam być dumna, że doświadczyłam czegoś nowego to w końcu plus. Ja powinnam być punktem wyjścia dla siebie samej. Powinnam. Zaplątana jestem, paskudnie skomplikowana i okropnie zamknięta. Niczego nie da się zapomnieć. Po prostu niczego. Moim życiem potrząśnięto jak szklaną kulą z płatkami śniegu, ale zamiast wirujących srebrnych płatków widzę, jak wszystkie figurki bezładnie wirują i zderzają się bez sensu//
nienormatywna
|
|
|
|
Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.
|
|
|
Siedzę przed stertą rozłożonych książek zastanawiając się za co powinnam się wziąć najpierw. Matematyka? Znów mam Cię odejmować z mojego życia? Język angielski? Znów mam mówić jak bardzo I hate life. Może geografia? Kolejny raz mam szukać drogi do szczęścia? A może zajmę się religią? Modlić się i błagać Boga aby w końcu pozwolił mi na chwilę radości? Co mi tu jeszcze zostało hm ..? Historia? Nienawidzę wspomnień. Przeszłość mnie niszczy. WOS ? Wiem jak całe to społeczeństwo jest skurwiałe.. Po dłuższym debatowaniu rzucam to wszystko w kąt, odpalam RAP w głośnikach, ubieram szpilki, wychodzę. Po drodze chwytam butelkę wódki i idę . Tory wyznaczają mi drogę. Nie dbam dokąd zajdę, ważne, ze na chwilę zapomnę.
|
|
|
[...] należał do tego rodzaju istot ludzkich, które pragniemy porwać i na zawsze zabrać ze sobą, z nikim się nimi nie dzieląc. ~ Jonathan Carroll - Kości księżyca
|
|
|
"Poznałem się z nią jakoś dziwnie, klub, grubo było Widziałem i znałem ją ledwo, bang, zaiskrzyło Czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość?" - Bisz ( B.O.K)
|
|
|
wracasz do pustego domu, rzucasz torbę gdziekolwiek i siadasz, nie masz pomysłu co ze sobą zrobić. nie wiesz do kogo się odezwać, bo nie masz pewności czy jeszcze ktoś chce cię słuchać. włączasz muzykę, bo co innego ci zostało? szlugi są jeszcze bardziej chujowe niż przedtem ale odpalasz kolejnego i słuchasz pierdolenia z głośników, miłego pierdolenia. niby jest dobrze, jest ten spokój, nikt i nic nie wyprowadza cię z równowagi, ale czegoś brakuje./aj.lofju
|
|
|
Moi byli przyjaciele mogliby założyć klan wzajemnej adoracji. Świetnie by się dogadali.
|
|
|
2.Jeżeli mam się z tym męczyć to będzie lepiej jeśli przestaniemy ze sobą rozmawiać a Ty będziesz musiał przeżyć to jakoś ale to nie ważne, ważne jest to abym to ja czuła się najbardziej komfortowo. Wspomniałeś też również o tym, że chcesz być sam, mówiłeś o tym kiedy byłeś zraniony, jak bardzo się kiedyś zawiodłeś.. Poprosiłeś też o to abym zawsze była wobec Ciebie szczera i szczerze mówiła Ci o swoich uczuciach. Bo chciałbyś wiedzieć co tak naprawdę siedzi mi tam głęboko w serduszku aby zawsze móc mi pomóc. I abym pamiętała, ze nie jestem z tym sama.. Pomimo wszystkiego, dziękuję. Pokazałeś klasę. I dalej twierdzę, że jesteś najbardziej wartościowym chłopakiem jakiego znam.
|
|
|
1.Co teraz będzie ? Nie wiem.. Porozmawialiśmy. Tak szczerze. Powiedzieliśmy sobie to, czego oboje nie potrafiliśmy powiedzieć wcześniej głośno. Wysłuchałeś mnie. Wysłuchałeś wszystko co miałam Ci do powiedzenia. Ze spokojem słuchałeś jak mówię, że jesteś dla mnie ważny, że strasznie ,mnie do Ciebie ciągnie, że jesteś zupełnie inny niż wszyscy, że jesteś wyjątkowy.. Pozwoliłeś abym wyrzuciła z siebie wszystko co tak bardzo mi ciążyło.. Po czym z subtelną delikatnością powiedziałeś jak to wygląda z Twojej strony. Powiedziałeś jak bardzo uwielbiasz moje towarzystwo i jak bardzo nie chciałbyś aby nasze kontakty się ograniczyły bądź abyśmy zupełnie przestali się kontaktować. Powiedziałeś jak bardzo mnie lubisz i jaką to zajebistą dziewczyną nie jestem. Jednak, co było z Twojej strony przeurocze, powiedziałeś, że teraz wszystko to zależy ode mnie.
|
|
|
|