  |
szukam odpowiedzi, na to czemu się poznaliśmy..
|
|
  |
nie możesz po prostu być ?
|
|
  |
nie potrafię zrozumieć tego co czujesz. powoli przestaję rozumieć ciebie.
|
|
  |
coraz częściej myślę, że mamy rózne wizje związku. tobie chodzi o coś innego, mi tak samo. zdecydowanie lepiej kiedy byliśmy przyjaciółmi. co z tego. kocham cię.
|
|
  |
w sumie twoje słowo dla mnie dzisiaj już nie znaczy nic. rozumiem raz powiedzieć, że się zmienisz. ale kurwa milion razy ?
|
|
  |
w dupie mam twoje "grałem" . jak gra ważniejsza, to z nią bądź w związku nie ze mną.
|
|
  |
wczoraj zapewniałeś mnie o tym, że chcesz żeby między nami było dobrze. dziś konkretnie olewasz. okres masz czy co kurwa ?
|
|
 |
|
[cz.3] czemu zakochują się we mnie ludzie, do których nie mam dostępu, z którymi kontakt nigdy nie będzie realny. czemu nie mogę na własnej skórze zasmakować smaku miłości. w czym jestem gorsza od innych. odpowiedz mi! już ściszam głos. nie będę krzyczeć. chociaż w sumie dlaczego nie. po co mam dłużej dusić ból. po co okłamywać innych że jest w porządku? może robię to po to by ich ochronić. by nie przelać na nich to co czuję ja. żeby nie dowiedzieli się jak mało "mnie" pozostało w ciele dziewczyny którą gram. ciekawe kto zauważył by moje zniknięcie. ciekawe czy dowiedziałby się, że ta nieszczęśliwa miłość do niego mnie zabiła. czy choć przez chwilę pomyślał by o mnie, jako o atrakcyjnej kobiecie, z która mógł się wiązać. ciekawe kto pierwszy odezwie się jak zniknę. może nikt.? może zostanę sama, zupełnie sama, w sumie tak sama jak sama się teraz czuję. bo przecież nie ma na świecie pomocy. nikt nie poda ręki. zatonę w miłości swojego życia, okłamując się, że już go nie kocham/ w_m
|
|
  |
wszystko albo nic, mów prawdę, albo milcz.
|
|
 |
czasem sobie wyobrażam jak znów siedzimy razem, u mnie, w moim pokoju, obejmuję Cię delikatnie, a ty kładziesz głowę na moim ramieniu. chwilę potem przestaję, przecież nie ma już dla nas nadziei, zapominamy o sobie. jednak lubię wracać do tych chwil, dzięki nim uśmiecham się, a jest to najszczerszy uśmiech jaki możesz sobie tylko wyobrazić.
|
|
 |
Chodźmy na łąkę ! Wyłapmy wszystkie motyle by za chwilę wypuścić je patrząc na ich szczęście. Obserwujmy jak kołyszę się roślinność w jednym tempie. Słuchajmy jak równomiernie biją nasze serca. Pozwólmy by poniosły nas emocje, by pokierowały nami nasze uczucia. Połóżmy się na miękkiej trawię obserwując obłoki, śmiejąc się z ich dziwnych kształtów. Widzę Twoje gorące serduszko. Serduszko na których widnieją rysy. Całuję każdą z nich. Chcę byś czuł się szczęśliwy. Chciałabym żeby było to dzięki mnie. Chcę abyś wiedział, że jestem tą, która zrobi dla Ciebie wszystko. Tylko proszę rozejrzyj się uważnie.
|
|
|
|