 |
serce powoli wystukiwało swój rytm
spragnione miłości, walczyło o przetrwanie.
|
|
 |
łzy same spływały ciurkiem po suchych, martwych policzkach.
po kryjomu ocierałam je białą chusteczką i mocno ściskałam w dłoni.
nic nie mówiłam. było zbyt głośno. zresztą słowa nie były potrzebne.
|
|
 |
Ale się wszyscy ekscytują tym śniegiem o.O
|
|
 |
wierzę w nas, czas w coś uwierzyć.
|
|
 |
- co się dzieje z człowiekiem, kiedy pęka mu serce?
- nic. zupełnie nic. przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham.. z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?
|
|
 |
walczę. nie dam mu satysfakcji. już prawie się wyleczyłam. choć 1/3 serca wciąż należy do niego. spróbuję ją wyciąć albo uśmiercić. a wtedy będę już zdrowa. niech inna naiwna ma taką chorobę w serce i w głowie.
|
|
 |
NIE MA CIĘ. napisałam te trzy słowa chyba już wszędzie. ciągle nie potrafię sobie tego uświadomić.
|
|
 |
obudziłam się i wiedziałam, że odszedł. wiedziałam to od razu. kiedy się kogoś kocha, wie się takie rzeczy.
|
|
 |
chociaż pogodziłam się z tym, że mnie odtrącił,
to jednak moje serce nadal się buntuje, szukając wyjścia.
zaspokajając tęsknotę - wypatruję go w każdym autobusie.
|
|
 |
wmawiała sobie, że go kocha, że za nim tęskni jak za nikim, a tak naprawdę to ona tylko nie miała nic lepszego do roboty.
|
|
 |
bywają wielkie zbrodnie na świecie,
ale chyba największa jest zabić miłość.
|
|
 |
nagle wszystkie słowa najsmutniejszych piosenek szczegółowo opisują mój stan.
|
|
|
|