głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika los.recuerdos

Ciągniemy się na dno  Co krok  co dzień  co noc  Włóczymy się po mieście  Kończymy tam  gdzie nie chcesz  Pojawiam się znowu  Spróbuj powiedzieć  nie  Zabijam cię nawet we śnie  Skończymy tam  gdzie nie chcesz

sophisticated18 dodano: 20 listopada 2014

Ciągniemy się na dno Co krok, co dzień, co noc Włóczymy się po mieście Kończymy tam, gdzie nie chcesz Pojawiam się znowu Spróbuj powiedzieć, nie Zabijam cię nawet we śnie Skończymy tam, gdzie nie chcesz

Jak zaspokajasz nas  nieważne  Ta słodka agonia  Te słodkie rozkosze  Dzikie rządzę  euforia  Kocham to i nie znoszę  Znów mamy się ku sobie  Kochankowie: Romeo i Julia  To o mnie  o tobie opowieść jest smutna  Wciąż obiecuję sobie ze nie będziemy w tym trwali

sophisticated18 dodano: 20 listopada 2014

Jak zaspokajasz nas, nieważne Ta słodka agonia Te słodkie rozkosze Dzikie rządzę, euforia Kocham to i nie znoszę Znów mamy się ku sobie Kochankowie: Romeo i Julia To o mnie, o tobie opowieść jest smutna Wciąż obiecuję sobie ze nie będziemy w tym trwali

Nie możemy żyć bez siebie  Nie możemy razem być  Porąbane to pożądanie  Prócz niego o nie czuję do ciebie tu nic  Ze kocham ciebie za to  Nienawidzę siebie a to

sophisticated18 dodano: 20 listopada 2014

Nie możemy żyć bez siebie Nie możemy razem być Porąbane to pożądanie Prócz niego o nie czuję do ciebie tu nic Ze kocham ciebie za to Nienawidzę siebie a to

Pamiętam jak chodziliśmy razem po torach  tylko  że wtedy byliśmy pijani  a wódka zamrażała nam przełyk  jedynie usta od pocałunków mieliśmy wiecznie gorące. Palę papierosa i boli mnie już od tego głowa  chyba mi niedobrze i jest mi zimno  w środku zimno. Dużo rzeczy nie zdążyłem Ci powiedzieć  a teraz liczy się dla mnie tylko te kilka wypalonych papierosów po sam ustnik i kilka kieliszków postawionych obok siebie na zimnej podłodze. Siedzę oparty o białą ścianę z kurczowo zgiętymi kolanami opierając o nie brodę  subtelnie się kołysząc. Chłonę z otoczenia Twoje zardzewiałe słowa i tytoń  jesteś skrawkiem tlenu na moje płuca. Pamiętam jeszcze smak piwa w ósmej dzielnicy  jakbyśmy je dopiero pili  pamiętam Twój kolor oczu  chociaż z reguły zawsze zwracałem uwagę na Twoją duszę. Leżę bezsensownie z wolnymi rękami  sam  już bez Ciebie. Kiedyś nawet jak niebo spadało nam na głowy  to zawsze w tym samym momencie. Potrzebuję Twoich obojczyków i rozmowy przy tanim winie w rytmach Riedel´a. prz

sophisticated18 dodano: 27 września 2014

Pamiętam jak chodziliśmy razem po torach, tylko, że wtedy byliśmy pijani, a wódka zamrażała nam przełyk, jedynie usta od pocałunków mieliśmy wiecznie gorące. Palę papierosa i boli mnie już od tego głowa, chyba mi niedobrze i jest mi zimno, w środku zimno. Dużo rzeczy nie zdążyłem Ci powiedzieć, a teraz liczy się dla mnie tylko te kilka wypalonych papierosów po sam ustnik i kilka kieliszków postawionych obok siebie na zimnej podłodze. Siedzę oparty o białą ścianę z kurczowo zgiętymi kolanami opierając o nie brodę, subtelnie się kołysząc. Chłonę z otoczenia Twoje zardzewiałe słowa i tytoń, jesteś skrawkiem tlenu na moje płuca. Pamiętam jeszcze smak piwa w ósmej dzielnicy, jakbyśmy je dopiero pili, pamiętam Twój kolor oczu, chociaż z reguły zawsze zwracałem uwagę na Twoją duszę. Leżę bezsensownie z wolnymi rękami, sam, już bez Ciebie. Kiedyś nawet jak niebo spadało nam na głowy, to zawsze w tym samym momencie. Potrzebuję Twoich obojczyków i rozmowy przy tanim winie w rytmach Riedel´a./prz

Nauczyłam się żyć ukrywając cały swój smutek oraz każdy gram tęsknoty. Opanowałam nakładanie uśmiechu w momentach kiedy łzy cisną się do oczu. Nauczyłam się kłamać  grać  tuszować prawdę. Ale ja nie miałam innego wyjścia. Życie w cierpieniu nie jest proste  a okazywanie go nie ma najmniejszego sensu. Ludzie nie wiedzą jak obchodzić się z cierpiącą osobą. Nie wiedzą co powiedzieć  jak się zachować  nie wiedzą czy spróbować pomóc czy udać  że nic nie widzą. Dlatego lepiej nie pokazywać cierpienia  nie czekać na litość  bo to nic nie daje. W oczach innych wszystko ma swój indywidualny obraz  który tak często odbiega od tego prawdziwego. Tak mało kto rozumie co czuje osoba  która właśnie w tym momencie cierpi. I właśnie to wszystko nauczyło mnie  że najlepiej płacze i tęskni się w ukryciu. Ból nie potrzebuje widowni.   napisana

sophisticated18 dodano: 27 września 2014

Nauczyłam się żyć ukrywając cały swój smutek oraz każdy gram tęsknoty. Opanowałam nakładanie uśmiechu w momentach kiedy łzy cisną się do oczu. Nauczyłam się kłamać, grać, tuszować prawdę. Ale ja nie miałam innego wyjścia. Życie w cierpieniu nie jest proste, a okazywanie go nie ma najmniejszego sensu. Ludzie nie wiedzą jak obchodzić się z cierpiącą osobą. Nie wiedzą co powiedzieć, jak się zachować, nie wiedzą czy spróbować pomóc czy udać, że nic nie widzą. Dlatego lepiej nie pokazywać cierpienia, nie czekać na litość, bo to nic nie daje. W oczach innych wszystko ma swój indywidualny obraz, który tak często odbiega od tego prawdziwego. Tak mało kto rozumie co czuje osoba, która właśnie w tym momencie cierpi. I właśnie to wszystko nauczyło mnie, że najlepiej płacze i tęskni się w ukryciu. Ból nie potrzebuje widowni. / napisana

Otworzyłam się przed tobą. Każdego dnia  podczas każdej naszej rozmowy  ukazywałam ci świat moimi oczami. Mówiłam o tym  jak nienawidzę ludzi i o tym  jak popsutym człowiekiem jestem. Ufałam ci  tak bardzo  tak bezgranicznie  że czasami aż brakło mi tchu  od ilości słów  które znowu miały przejść przez moje gardło  aby powiedzieć ci  jak bardzo mi na tobie zależy. Nie wiem czemu tak się stało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego przestałam być dla ciebie kimś najważniejszym. Przecież tak często mi to mówiłeś..

sophisticated18 dodano: 27 września 2014

Otworzyłam się przed tobą. Każdego dnia, podczas każdej naszej rozmowy, ukazywałam ci świat moimi oczami. Mówiłam o tym, jak nienawidzę ludzi i o tym, jak popsutym człowiekiem jestem. Ufałam ci, tak bardzo, tak bezgranicznie, że czasami aż brakło mi tchu, od ilości słów, które znowu miały przejść przez moje gardło, aby powiedzieć ci, jak bardzo mi na tobie zależy. Nie wiem czemu tak się stało. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego przestałam być dla ciebie kimś najważniejszym. Przecież tak często mi to mówiłeś..

Najwyższy czas już chyba się pożegnać  I zostawić to wszystko za sobą  Lecz pamiętaj jednak  że ja pamiętam  Że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie

sophisticated18 dodano: 19 września 2014

Najwyższy czas już chyba się pożegnać I zostawić to wszystko za sobą Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam Że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie

Ona nie urodziła mnie  lecz kocham ją jak matkę  nieraz mnie odrzuciła  ale będę z nią na zawsze  to miłość przed którą wielu ostrzegało  jeśli stracisz dla niej głowę  to położysz ją za nią

sophisticated18 dodano: 19 września 2014

Ona nie urodziła mnie, lecz kocham ją jak matkę nieraz mnie odrzuciła, ale będę z nią na zawsze to miłość przed którą wielu ostrzegało jeśli stracisz dla niej głowę, to położysz ją za nią

Wielu tęskni za nią  wielu nie może wrócić  Więc w sercach ją mają czekając  aż los się odwróci  To nie muza  ale daje mi natchnienie  By obserwować wszystkie jej blaski i cienie  I widzieć ją jaka jest  starać się rozumieć  W głosów tłumie czego naprawdę chce i co czuje  Nasz wspólny obowiązek i troska

sophisticated18 dodano: 19 września 2014

Wielu tęskni za nią, wielu nie może wrócić Więc w sercach ją mają czekając, aż los się odwróci To nie muza, ale daje mi natchnienie By obserwować wszystkie jej blaski i cienie I widzieć ją jaka jest, starać się rozumieć W głosów tłumie czego naprawdę chce i co czuje Nasz wspólny obowiązek i troska

Wiele serc bije dla niej  wiele w niej  Do szaleństwa zakochane wszystko zrobić są w stanie  Dzień wstaje  nową nadzieją nad jej brzegiem  Za rękę przed siebie choć czasem jej nie poznaję  To nie matka ale wzięła mnie w opiekę  Pokazała mi emocje  nauczyła być człowiekiem  I może kiedyś będę musiał wszystko oddać  Los zada pytanie: „Staniesz przy niej czy ją poddasz?”  Jedna z jej lekcji była o wierności  Tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli  Bywam okropny dla niej  często się wściekam  Bywam obojętny  chciałbym tylko ją odwiedzać  Tak od święta  wyjechać jak inni to robią  Nie umiałbym jej zostawić  proszę nie pytaj mnie o nią

sophisticated18 dodano: 19 września 2014

Wiele serc bije dla niej, wiele w niej Do szaleństwa zakochane wszystko zrobić są w stanie Dzień wstaje, nową nadzieją nad jej brzegiem Za rękę przed siebie choć czasem jej nie poznaję To nie matka ale wzięła mnie w opiekę Pokazała mi emocje, nauczyła być człowiekiem I może kiedyś będę musiał wszystko oddać Los zada pytanie: „Staniesz przy niej czy ją poddasz?” Jedna z jej lekcji była o wierności Tej ostatecznej do ostatniej krwi kropli Bywam okropny dla niej, często się wściekam Bywam obojętny, chciałbym tylko ją odwiedzać Tak od święta, wyjechać jak inni to robią Nie umiałbym jej zostawić, proszę nie pytaj mnie o nią

Może tu właśnie chodzi o to  że ja wcale nie jestem taka na jaką wyglądam? Może Ty  tak naprawdę mnie jeszcze w ogóle nie znasz? Może tak naprawdę jestem niepoukładana jak moje włosy rano  kiedy wstaję z łóżka? Może mam pewne przyzwyczajenia  których nie zmienię  i masę wad  o których nikt nie wie? Może tak naprawdę za moimi oczami nie chowa się radość i szczęście  tylko ból i łzy  które moczą moją poduszkę? Może właśnie wszystko się u mnie sypie  a Tobie i tak nadal wydaje się  że jest wszystko w porządku  bo mam tusz na swoim miejscu i wargi w całości? Nie słyszałeś nigdy jak moje serce pęka  rozpada się kiedy to po raz kolejny słyszę  że coś spieprzyłam  że to wszystko moja wina. A starałam się całą sobą.

sophisticated18 dodano: 16 września 2014

Może tu właśnie chodzi o to, że ja wcale nie jestem taka na jaką wyglądam? Może Ty, tak naprawdę mnie jeszcze w ogóle nie znasz? Może tak naprawdę jestem niepoukładana jak moje włosy rano, kiedy wstaję z łóżka? Może mam pewne przyzwyczajenia, których nie zmienię, i masę wad, o których nikt nie wie? Może tak naprawdę za moimi oczami nie chowa się radość i szczęście, tylko ból i łzy, które moczą moją poduszkę? Może właśnie wszystko się u mnie sypie, a Tobie i tak nadal wydaje się, że jest wszystko w porządku, bo mam tusz na swoim miejscu i wargi w całości? Nie słyszałeś nigdy jak moje serce pęka, rozpada się kiedy to po raz kolejny słyszę, że coś spieprzyłam, że to wszystko moja wina. A starałam się całą sobą.

Ja mam taką naturę  że zawsze będę rozdrapywała  rozpamiętywała  analizowała  rozkładała wszystko na atomy. I to jest  uwierz mi  strasznie męczące. Zabiera mi dużo energii i chęci do życia.

sophisticated18 dodano: 16 września 2014

Ja mam taką naturę, że zawsze będę rozdrapywała, rozpamiętywała, analizowała, rozkładała wszystko na atomy. I to jest, uwierz mi, strasznie męczące. Zabiera mi dużo energii i chęci do życia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć