 |
Miałeś być mój, skurwysynie.
|
|
 |
Nie potrafię ocenić co bardziej boli - pocięte ręce czy złamane serce.
|
|
 |
Nie masz pojęcia, jak to jest wykłócać się z Bogiem o normalne życie, pieczętując to wylaniem kolejnych litrów łez, z pięściami w ustach, żeby nikt nie słyszał, jak bardzo krzyk rozsadza Ci płuca.
|
|
 |
- Ej , pomyśl , gdyby jedna łza skracała życie o godzinę .
- Kurwa ! już by mnie tu nie było.
|
|
 |
mam Cię na oku, a w zasadzie w oku, w sercu, na szyi, ustach i przesiąknięty Tobą mózg.
|
|
 |
rzucanie goferami w pierdolone dziwki wysmarowane dżemorem .
|
|
 |
i możesz być z siebie dumny, jesteś autorem moich łez.
|
|
 |
Uwielbiam patrzeć jak jeździsz po mnie wzrokiem kurwo. Jak ciągle się męczysz, żeby mi choć trochę dorównać.
|
|
 |
- nie byłem , aż tak pijany . - stary , rzuciłeś moim chomikiem , krzycząc " Pikaczu , wybieram Cie ! ".
|
|
 |
WCIĄGASZ MNIE W TĄ PIERDOLONĄ MIŁOŚĆ I UZALEŻNIASZ JAK AMFETAMINA . STAŁEŚ SIE MOIM OSOBISTYM DILEREM I ZA CHUJA NIE PÓJDĘ NA ODWYK . [ladydiil_x3]
|
|
|
|