|
ohh kurwa pierdolcie się,pierdol się ty życie i pierdolcie się wszyscy i mam dość kurwa i wysiadam z tego cyrku.I to że znowu się kłócimy gdzieś tam nie wiadomo w jakim mieście,że dwukrotnie przekraczasz prędkość i chcesz nas przy tym zabić a ja milczę i tylko z premedytacją z wściekłością i nienawiścią wbijam paznokcie w tą cholerną tapicerkę w którą jeszcze parę chwil wcześniej wbijałam je z rozkoszy i podniecenia.I mam tego dość i przecież Cię nie kocham i co ja sobie kurwa myślałam że mogę zapomnieć?Zastąpić uczucie związkiem opartym na seksie?I byłam głupia i ohh przecież nadal jestem, jestem tak bardzo naiwna popierdolona chora i popieprzona i tylko,tylko naprawdę mi zależy a Tobie,Tobie jeszcze bardziej i serio mamy problem.I przepraszasz mnie po wszystkim i bierzesz za rękę a ja nie potrafię jej puścić i jest źle tak bardzo że wracam i ryczę i palę i skręcam jointa za jointem i myślę i myślę.Powinnam to skończyć teraz tutaj,ohh przecież zaraz znowu we mnie będziesz/nacpanaaa
|
|
|
Chciałabym, żeby znów zaczęło Ci na mnie zależeć. Chciałabym, żebyś znów stracił dla mnie głowę, był tak szaleńczo zakochany we mnie, żebyś nie myślał o niczym innym. żebyś popadł w obsesję! Tak marzę o tym. A gdy to już nastąpi, wbiję Ci nóż prosto w serce. Odejdę, tak po prostu, od tak! Bez żadnych wyjaśnień przestanę się odzywać, z dnia na dzień zniknę z Twojego życia. Wtedy Twoje serce rozpadnie się na miliony małych kawałków, których już nigdy nie będziesz w stanie poskładać. I będziesz nieszczęśliwy, a ja będę żyła sobie z cholerną satysfakcją, że moja w tym zasługa. /shhhhh
|
|
|
Nic nie jest tak jak być powinno, jest dużo gorzej. Nie mam już siły... Nie widzę sensu...
|
|
|
W końcu jest okej. Po prostu. Śmiało mogę powiedzieć, że jest dobrze. Nareszcie. Już nie budzę się z krzykiem w nocy. Nie spędzam całych dni w szpitalu. Potrafię normalnie funkcjonować, odzyskałam spokój i równowagę, a przede wszystkim odzyskałam rodzinę. Nic innego się nie liczy. Jest okej. Siedzimy sobie, pijemy colę, gramy w xboxa. Jest dobrze, mamy siebie. /shhhhh
|
|
|
Odpuściłam, bo nie jestem taka, aby nalegać.
|
|
|
Nie ma mowy, nie ma słów, nie ma nas, nie ma emocji. Czas muruje usta, oczy tracą blask, bez tego nie mam nic. Bez tego nie ma mnie, jestem pusta./jachcenajamajce
|
|
|
Już z daleka wiesz, że nadchodzi. Słyszysz stukanie jej szpilek, pewny siebie śmiech, zadziorny głos. Ludzie dookoła na chwilę milkną- spojrzą- potem obgadają. Twoje kolana miękną, ale ignorujesz to. Ona idzie dalej, a Ty nigdy nie powiesz jej tego, co może chciałaby usłyszeć. /shhhhh
|
|
|
Wiecie jaką satysfakcją teraz jest usłyszenie 'Cieszę się, że jesteś szczęśliwa' z ust człowieka, który kiedyś był tak ważny? Słyszę w tych słowach żal i smutek. Nie są szczere, przecież wiem. Więc co mi pozostało? Wbić nóż do końca, powiedzieć, że M Y to przeszłość, a właściwie, że nigdy nie było żadnych N A S. Widzę ból, widzę gorycz. Tak, jestem szczęśliwa. A to, że teraz mogę odpowiedzieć na ból wyrządzony w przeszłości, to tylko wisienka na torcie. /shhhhh
|
|
|
Jak przyjdzie co do czego, to człowiek człowieka nawet ostatnią deską ratunku zabije./pattek
|
|
|
|