 |
i wiesz,co.. i jest taki 17 lipiec 2013, godzina 18:05. i jest taka koszula, która ma jedno skojarzenie. i też są takie miejsca. i są takie gesty i czyny. i jest taki zapach. i są takie oczy. i jest taka duszyczka. i jest wszystko zawarte w kimś. i to właśnie w nim jestem tak na zabój zakochana. i to jest takie cholerne ciężkie. i to coraz bardziej się pogłębia. i już nikogo innego nie chce. i on jest mój. i nie chce by mnie opuścił. i pragnę by już było nasze pięćdziesięciolecie. i chcę tą dziesiątkę wnuków. i chcę opowiadać naszym prawnukom jak ich pradziadek się o mnie starał, gdy moja wredota była na większym poziomie niż inteligencja. i wiem, że zdania nie powinno się zaczynać od i. i na koniec powiem tylko tyle, że bez niego bym nie istniała. i... możecie mi mówić, że może to błąd, że ufam mu bardziej niż sobie, a mniej niż psychotropom. i mimo to zestarzeję się z nim. i tylko my. i dam mu poczuć, co to znaczy być milionem dolarów i milionem monet.
|
|
 |
''We've never been so close to be so far. There's millions of reasons, there is no way out.
Shall we give up so easy?'' | Nigdy nie byliśmy tak blisko, aby być dalej.
Jest milion powodów, nie ma wyjścia.
Czy powinniśmy poddać się tak łatwo?
|
|
 |
w ramionach cały mój świat mam
|
|
 |
nie jest dobrze, oddalamy się od siebie, Ty nie dzwonisz, nie piszesz, ja też odpuściłam. odpuszczam sobie. nie jestem rzeczą, którą można sobie wziąć, pobawić się i odłożyć w kąt. jestem kobietą, mam uczucia, lubię się kłócić, krzyczeć, mieć rację, płakać kiedy mam na to ochotę, kochać Cię też lubię, uwielbiam... ale co z tego ? nic. coś się chyba rozpadło, gdy przestałeś się odzywać, któreś z nas zrezygnowało z walki, które ? to chyba jasne. ten, kto kocha zbyt mocno zawsze przegrywa...
|
|
 |
widzę w Tobie cały mój świat
|
|
 |
nie potrafię żyć, gdy nie ma Cię blisko.
|
|
 |
ile lat Go kochałam ? 8 lat. 8 lat pięknej miłości, która czasami przynosiła ból... był pierwszy. pierwszy w moim sercu, w moich ramionach, pierwszy złączył swoje usta z moimi, to jemu pierwszemu usnęłam w ramionach, a później robiłam to tysiące razy. był pierwszy. i może właśnie dlatego żaden po nim nie był wystarczająco dobry ? może właśnie dlatego z żadnym się nie ułożyło ? w każdym z nich szukałam jego... czegokolwiek, może podobne oczy albo śmiech, może chociaż kształt dłoni. nie zgadzało się nic. każdy z nich był inny. myślałam, że nigdy nikt mu nie dorówna. myliłam się. pojawił się ON. jaki jest ? lepszy. myślałam, że nikt, nigdy... ale on jest, jest cudowny, kochany, silny, w jego ramionach chce zasypiać każdego dnia, to jego pocałunki są dla mnie najważniejsze i najsłodsze. to on ma mnie trzymać za rękę na spacerach, to jego twarz chcę widzieć jak się budzę. to JEGO żoną chcę być, matką JEGO dzieci. kocham GO. sentyment do pierwszej miłości pozostał. ale teraz jest ON.
|
|
 |
nie wiem co się wydarzyło. było cudownie, byliśmy razem, pojechałam do niego, przejechałam 400 kilometrów, żeby spędzić z nim kilka dni i było cudownie. wsiadłam do pociągu i nagle cisza, zero wiadomości, zero telefonów, zero kontaktu. ostatnio dostałam wiadomość "odezwę się, ale jeszcze nie teraz". zadzwonił po sześciu dniach, raz. żeby powiedzieć, że musi pomyśleć. pisze codziennie, a on ma to gdzieś. mnie też ma gdzieś. kocham go. najbardziej. ale co z tego ? może tak miało być ? może to wszystko stało się zbyt szybko. czuje jak świat mi się rozpada, a ja nie mogę z tym nic zrobić. kocham Go.
|
|
 |
Są takie dni, kiedy na pierwszy rzut oka wszystko jest dobrze. Ale nie czujesz się dobrze. Powiedziałabym nawet, że fatalnie. Nie wiesz do końca skąd to się wzięło i czemu działa tak przytłaczająco. Najgorsza jest świadomość, że nie da się tego tak łatwo pokonać. Toniesz w tym coraz bardziej z każdą sekundą. Nie ważne co sobie powiesz, żeby było Ci lepiej, jak mocno będziesz się uśmiechać i jak głośno śmiać, nic nie jest w stanie pokonać tego stanu. Dopóki sam nie przejdzie.
|
|
 |
wytykaliśmy sobie jakieś banały, ty chyba płakałaś a ja krzyczałem.
|
|
 |
Spojrzał mi w oczy. Czasem mam wrażenie, że to mu wystarcza, żeby znać moje myśli.
|
|
|
|