 |
To nie miało mieć wad, mieliśmy być niezniszczalni. / unvai
|
|
 |
objął mnie w talii i odwrócił przodem do siebie po czym spojrzał głęboko w oczy , przybliżył powoli usta .. byłam zagubiona , zmieszana z szybszym biciem serca , nie chciałam do tego dopuścić - odruchowo zacisnęłam usta i wstrzymałam oddech . odsunął się lekko lecz tak , żebym nie zauważyła , spochmurniał po czym dodał smutno ' kocham Cię , chce pomóc Ci wyleczyć się z niego ale mi nie pomagasz skarbie ' . chciałam odburknąć " ale ja nie chce się z niego wyleczyć" , lecz nie powiedziałam nic , w ustach miałam sucho , w brzuchu mnie ściskało lecz tylko skinęłam głową.
|
|
 |
"myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać cały mój świat w Twojej osobie się streszczał. Robiliśmy błędy wiem jesteśmy ludźmi. Życie nie pomogło knuło co mogło by nas poróżnić. "
|
|
 |
"czwarta nad ranem, oczy niewyspane, nie mogę zasnąć za oknem płacze deszcz."
|
|
 |
Wiesz jak się wtedy czułam? Jak naiwna idiotka, którą wykorzystałeś psychicznie i bezproblemowo zostawiłeś. Kurwa, ot tak, odszedłeś. / unvai
|
|
 |
Musisz to wiedzieć, istniejesz dla mnie, albo dla tych pozostałych. / unvai
|
|
 |
Pasja - żyjesz czymś takim? / unvai
|
|
 |
nie będę płakała, bo tego z reguły nie robię, a reguł się ostatnio ostro trzymam. / unvai
|
|
 |
Nie żałuję żadnej chwili i wiem, że te najgorsze nauczyły mnie najwięcej
|
|
 |
|
Jebać wszystkich, którzy spierdolili z naszego życia bez wyjaśnienia
|
|
 |
Wypluj każde złe słowo, nie pozwól by wiedział. / unvai
|
|
|
|