 |
Najgorzej jest nie nadawać się do związku, a jednocześnie mieć w sobie gigantyczne pokłady miłości.
|
|
 |
A cisza jest gorsza niż brak tlenu. Twój dotyk pomaga mi sprostać temu, czemu bez Ciebie bym nie mógł.
|
|
 |
Ten głos mógłby ogrzać mnie w najzimniejszy dzień roku.
|
|
 |
Noce. One są dobre do wszystkiego. Do rozmów, do odpoczynku, do wspominania, do seksu, do układania życia, do wszystkiego. Nocami jest łatwiej znaleźć siebie. Odnaleźć duszę, która gdzieś głęboko w ciele ukrywa się przed tym toksycznym światem.
|
|
 |
Jak ten kretyn wierzyłem w Twoje szepty. I byłem gotów oddać im się bez reszty.
|
|
 |
Przez te kilka miesięcy starałem się dla Ciebie stać kimś więcej niż tylko rozdziałem w życiu. Próbowałem być osobą, której mogłoby Ci brakować.
|
|
 |
Czasami po prostu tęsknie za nami. Za naszą więzią, którą tworzyliśmy. Byliśmy idealni, pamiętasz? Nie było między nami zbyt sporych różnic. Oczywiście, że każde miało swoje życie, że Ty żyłeś w innym świecie, a ja dusiłam się w smutku i żalu, gdzie ból był wspaniałą trucizną, który wstrzykiwałam codziennie w swoje żyły. Nasze życie było bezlitosne, ale perfekcyjnie idealnie. Zgrywaliśmy się, choć nigdy nie okazywaliśmy względem siebie nienawiści. Wydawało mi się, że to co stworzyliśmy, co budowaliśmy przed długie miesiące, to coś co przetrwa wszystko, każdą najgorszą burzę. Lecz myliłam się. Bardzo się myliłam myśląc, że życie przy Tobie jest spełnionym, realnym snem. To była bajka, która pisałam w myślach. Bo Ty byłeś chorym wytworem mojej wyobraźni. Byłeś kimś kogo potrzebowałam, aby przetrwać tamten czas. Bolesny, krwawy czas dla mojej duszy.
|
|
 |
Myślę o Tobie i przestać nie mogę. Cały mój świat streszcza się w Twojej osobie.
|
|
 |
Miłość rodzi się często ze spotkania, od którego nikt nie oczekuje cudu.
|
|
 |
Czas nie leczy ran. Po prostu o czymś nie pamiętamy, dopóki znienacka nie przyjdzie taka noc, w której wszystko wraca, w której wszystko nam się przypomina.
|
|
 |
Odchodziłam od wielu ludzi, wiele razy. Chciałabym spotkać kogoś, przy kim będę chciała zostać. Nie odejść i ewentualnie wrócić. Zostać i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby przestać uciekać.
|
|
|
|