 |
nie obchodzi mnie to z kim rzygasz przy rowach, komu wkładasz rękę w majtki, kto krzyczy "więcej i więcej" , czyja ślina wlewa ci się do gardła a ty ją przełykasz i trujesz się toksynami jadu ze skamieniałego serca. Już nawet alkohol etylowy ci nie szkodzi ani tytoń ani dragi , najlepszą toksyną do zabicia swojego "ja" jesteś TY.
|
|
 |
bo tu nie ma nieba, jest prześwit między wieżowcami, a serce to nie serce , to tylko kawał mięsa. No a życie? Jakie życie? Poprzecinana linia na dłoniach, a Bóg? nie ma Boga. Są tylko krzyże przy drogach.
|
|
 |
Gdybym tylko mogła, po kilka razy dziennie dziękowałabym mu za to, że po prostu był. Za to, że chciał być przy mnie nawet wtedy, gdy o to nie prosiłam, kiedy było naprawdę źle, kiedy wszystko w jednej chwili upadało na bruk. On był. Pomimo łez, uśmiechałam się. Gdyby nie on, nie wiem jak dałabym sobie radę. Tak wiele mu zawdzięczam. / Endoftime.
|
|
 |
Myślami powracam do tamtych chwil. Widzę tysiące uśmiechów, a każdy z nich przepełniony magią prawdziwego szczęścia. Widzę nas, splecione dłonie, tak wbrew wszystkiemu. Przecież mieliśmy być. / Endoftime.
|
|
 |
Znasz taki moment w życiu kiedy wydaje ci się, że nic już nie może być lepiej? Aż nagle w twoim życiu pojawia się masa nierozwiązanych problemów, które narastają każdego dnia? Czujesz się wtedy przytłoczony, jakby świat na nowo stracił kolory, które przez chwile cieszyły twoje serce. Siadasz wtedy na parapecie w deszczowy dzień przyglądając się niebu, zaczynasz myśleć, o przeszłości, o tych wszystkich dobrych wspomnieniach i nagle zdajesz sobie sprawę, że twoje życie wcale nie było takie złe.
|
|
 |
Boję się wielu rzeczy. Boję się porcelanowych laleczek, klaunów a także pająków. Boję się także, że pewnego dnia zgubię się w wirze czasu, zapomnę dokąd dążyłam, jaki był cel mojej podróży. Boję się, że przez cały ten chaos stracę tych których kocham, tak zupełnie niespodziewanie. Ale najbardziej w świecie boję się, że pewnego dnia obudzę się, a obok mnie nie będzie już ciebie.
|
|
 |
Nadchodzi taki moment w twoim życiu, że zaczynasz zdawać sobie sprawę, że żyjesz w kłamstwie. Okłamujesz samą siebie wmawiając sobie, że będzie dobrze, kiedyś w końcu musi nadejść taki moment.
Ale prawda jest taka, że jeśli nie wstaniesz i sama nie zaczniesz walczyć o swoje, nic nigdy nie będzie dobrze.
|
|
 |
Kiedy patrzysz w jego oczy wiesz, że do życia nie potrzeba ci już nic więcej
Jego uśmiech spowodowany przez twoją osobę daje ci energię do końca dnia.
Kochasz go, kochasz go tak szalenie pomimo świadomości, że nigdy nie będzie twój.
|
|
 |
Mówią, że milczenie jest złotem, jednak gdy kochasz i milczysz, upadasz na samo dno.
|
|
|
|