 |
|
pomimo wszystko, wciąż godzinami potrafię wpatrywać się w kolor Jego tęczówek, w Jego uśmiech i te dwa dołeczki w policzkach, które zawsze tak uwielbiałam. potrafię śmiać się ledwo łapiąc oddech i nie przestawać się uśmiechać, słodko marszczyć czoło fochając się, tylko po to by znów mnie przytulił. piszczeć na środku ulicy, albo w centrum handlowym, byle narobić Mu wstydu, a w MC'Donaldzie przy wszystkich walczyć o ostatnią frytkę, o ostatni łyk coca-coli. kiedy jest zajęty, co chwilę przeszkadzać i zaczepiać, ostatecznie na koniec lądować na łóżku, i być za karę przez Niego zgniatana. bezustannie zrzucać Go na podłogę, kopać, wyzywać i droczyć się o wszystko, jak małe dziecko, wciąż potrafię, wciąż będąc przy Nim. / endoftme.
|
|
 |
|
nigdy nie będę w stanie odmówić mu miłości.
|
|
 |
|
Nie chcę już nikogo tracić, bo za bardzo to boli
|
|
 |
|
Zazdrosna o każdy Twój uśmiech, każde Twe spojrzenie.
|
|
 |
|
zero starań by zacząć wszystko na nowo, by odbudować to co zburzone. złączyć dwa końce nitki, choć tak nieidealnie, to połączyć je w całość, i znów starać się, o każde z uderzeń serca drugiej osoby, znów kochać. / endoftime.
|
|
 |
|
są zasady - nie pieprzone przebosko długie regulaminy, przez większość czasu nie zawierające większego sensu, ale proste zasady, gra fair, tego typu kwestie. leżącego nie kopiesz, kojarzysz, więc dlaczego kiedy wiję się na przemarzniętym chodniku, nie przerywasz? nie zważasz na mój ewidentny nokaut, napierdalasz do krytycznego stanu, z żądzą rozszerzającą źrenice zadajesz kolejne uderzenia, już w nie żebra - w serce.
|
|
 |
|
nagle wszystko może się zdarzyć, począwszy od zmiany ze spania do popołudnia na nieprzesypianie nocy, przez rzucenie uzależnienia będącego wchłanianiem kilogramów czekolady i wypijaniem litrów soku pomarańczowego, aż po uśmiech na sam Jego widok, kiedy jeszcze nie dawno zarzekało się, iż zero zobowiązań w najbliższym czasie.
|
|
 |
|
"Kochanie, przepraszam, ale nie mogłem, bo kumpel..." - i nagle wszystko staje się jasne. Wiadomo - kumpel, jemu się nie odmawia, a dziewczyna to tam chuj, niech sobie czeka, aż jej chłopak przyjdzie na umówiony kilka dni temu wieczór.
|
|
 |
|
Siedziała całymi dniami na gadu po to by tylko napisał, gdy było już jej naprawde źle ustawiła opis " smutno " . Po 5 minutach wyskoczyło okienko z wiadomością, ehh.. napisał " tobie zawsze jest smutno " dziewczyna odpisała " a z czego ja mam sie cieszyć ? " chłopak na to że " niektórzy ludzie cieszą sie z byle czego " , ona " wiesz. ja nie potrafie cieszyć sie gdy mam łzy w oczach, gdy przy każdej czynności boli mnie serce, gdy nie moge nawet wypić spokojnie herbaty bo trzęsą mi sie ręce. Poprostu nie potrafie cieszyć sie nie mając Ciebie przy sobie, brakuje mi cholernie twojego ciepła, tych słodkich pocałunków i czułych słów. Jesteś dla mnie kimś ważnym, kimś cudownym, kimś wyjątkowym. Kocham Cie i to tyle w tym temacie. Chłopak, przez dłuższą chwile milczał po czym odpisał " mała, ja już nic do ciebie nie czuje. Wybacz mi... " . Dziewczyna, zamknęła laptopa i poszła spać. Dla niej życie straciło jakikolwiek sens miała ochote zasnąć i już nigdy więcej sie nie obudzić. / Dobranoc moblowicze ;c ~schooki~
|
|
 |
|
wszyscy wiedzą o mnie i mówią to co chcą, a tak naprawdę nikt się nie zainteresuje jak jest na serio. //rabiosaa
|
|
|
|