 |
|
Miałam prawo się przywiązać. To trwało tak długo. Więc nie mówcie, że moje łzy są na pokaz, ja naprawdę tęsknie / i.need.you
|
|
 |
|
Mowiłam ci nie raz, że byłeś tym jedynym. Ty wiesz, że umarłabym dla ciebie. Cholernie boli jak widzę, że się oddalasz, że odchodzisz. Tym razem nie mogę znów próbować cię zatrzymać. / i.need.you
|
|
 |
|
Zanim zranię się, proszę nie ostrzegaj mnie. Muszę poczuć ból, żeby poznać jego sens. Nawet jeśli wiesz, że coś złego stanie się - nie ochraniaj mnie, nie zatrzymuj. / i.need.you
|
|
 |
|
Jutro ci przebaczę. Jutro mnie pokochasz. Jutro będzie lepiej. / i.need.you
|
|
 |
|
Naprawimy wszystko, prawda? Pozwól mi w to wierzyć. / i.need.you
|
|
 |
|
Wyrosłam już z uczuć, do miłości nie dorosłam. / i.need.you
|
|
 |
|
Przecież nie zmuszę Cię byś mnie kochał, jeśli nie kochasz. A Ty nie zmusisz swojego serca, by biło dla mnie, jeśli nie bije.
|
|
 |
|
'' Gdy ktoś nie docenia Twojej obecności daj mu poczuć jak to jest BEZ CIEBIE. ''
|
|
 |
|
Próbowałeś zaczerpnąć czegoś nowego, czegoś co pomogło by Cię wykończyć ? Co wypaliło by Cię do końca ? Coś co osłabiało by twoje życie ? Coś takiego cholernie mocnego, by pozbyć się tej gry ? Ta gra to życie. Próbowałeś je odebrać ? Osłabić się tak mocno ? Siebie, swoje serce, swoją duszę ? A każdego wieczoru siedziałeś w kącie pokoju, i krzyczałeś jaki jest świat ? Zalewałeś się łzami, bo po prostu sobie nie radzisz ? Dlatego, że jesteś sam bo ludzie się od Ciebie odwrócili, wtedy gdy byłeś w potrzebie ? Jesteś zdany sam na siebie, bo nie umiesz nikomu zaufać ? Powiedział Ci kiedyś ktoś, że bez Ciebie było by łatwiej ? Widzisz, jestem sama , mam swój ciemny kąt w pokoju, mam życie zamknięte w czterech ścianach. A rodzice ? Nie rozumieją mnie. Chcieli mojego odejścia, usłyszałam to przypadkiem, bo sobie nie radzą. Mam za trudny charakter. I nie mów, że to ty masz ciężkie życie skoro jesteś szczęśliwy. Doceń to co masz. // bezznakumiloscii .
|
|
 |
|
Mamo, przepraszam że Cię ranie, przepraszam że przeze mnie musisz płakać, że cierpisz. Nie chciałam żadnych bolesnych słów skierować w twoją stronę, przepraszam. Nie panuje nad sobą, nie panuje nad słowami. Czuje się pusta, nie potrafie powiedzieć Ci tego co czuję. Rozdziera mnie od środka, nie radzę sobie. Dlatego taka jestem, pełna nienawiści, niechęci. Doceniam to, że jesteś na prawdę. Bo wiem, że mogę na Tobie polegać. Ale spróbuj też czasem mnie zrozumieć, zrozumieć mnie i moje problemy. Nie pytaj się co się stało. Nie. Bo mogę wybuchnąć,błagam. Nie pytaj o nic, potrzebuje też posiedzieć sama,odpocząć,przemyśleć. Zrozum,że mam swój świat. Świat na który potrzeba trochę czasu,daj mi to poukładać. Kiedyś na pewno Ci powiem co mnie boli,co tak naprawdę ukrywam. Opowiem wszystko od początku. Wyjaśnie Ci to. Na razie proszę odpuść . Nie chce znowu Cię ranić, nie chce przeklinać,bo nie panuje nad tym. Nie panuje nad złością,gdy mam dość całego świata. Daj mi czasu. // bezznakumiloscii .
|
|
 |
|
Misiaczku,pamiętasz? To już pół roku,gdy jesteśmy dla siebie obcy.~bezznakumiloscii~.
|
|
|
|