Próbowałeś zaczerpnąć czegoś nowego, czegoś co pomogło by Cię wykończyć ? Co wypaliło by Cię do końca ? Coś co osłabiało by twoje życie ? Coś takiego cholernie mocnego, by pozbyć się tej gry ? Ta gra to życie. Próbowałeś je odebrać ? Osłabić się tak mocno ? Siebie, swoje serce, swoją duszę ? A każdego wieczoru siedziałeś w kącie pokoju, i krzyczałeś jaki jest świat ? Zalewałeś się łzami, bo po prostu sobie nie radzisz ? Dlatego, że jesteś sam bo ludzie się od Ciebie odwrócili, wtedy gdy byłeś w potrzebie ? Jesteś zdany sam na siebie, bo nie umiesz nikomu zaufać ? Powiedział Ci kiedyś ktoś, że bez Ciebie było by łatwiej ? Widzisz, jestem sama , mam swój ciemny kąt w pokoju, mam życie zamknięte w czterech ścianach. A rodzice ? Nie rozumieją mnie. Chcieli mojego odejścia, usłyszałam to przypadkiem, bo sobie nie radzą. Mam za trudny charakter. I nie mów, że to ty masz ciężkie życie skoro jesteś szczęśliwy. Doceń to co masz. // bezznakumiloscii .
|