 |
Ale weź się kiedyś odezwij. Tak na chwilę.
|
|
 |
Oby ktoś chciał cię kiedyś przytulać przez dwadzieścia minut. Tylko przytulać. Nie wyrywając się, nie patrząc ci w twarz, nie próbując całować. Otoczyć cię ramionami i trzymać bez cienia egoizmu
|
|
 |
Bo jeśli to ma być tylko na chwilę, na tydzień, może kilka, zabicie czasu na jesień, na teraz, do pierwszych płatków śniegu i cięższego oddechu - to ja nie chcę.
|
|
 |
-Jak na nich patrzę, to aż mi ich szkoda.
-Mi też.
-Są zbyt dumni by do siebie wrócić.
-I zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na zawsze...
|
|
 |
i nie będzie już żadnej miłości, zauroczeń. będzie tylko czysta wódka i niezliczone ilości fajek.
|
|
 |
zostaw wszystko co robiłeś przed chwilą, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.
|
|
 |
Może nie zawsze będę ładna aale zawsze będę inteligętna ;D
|
|
 |
lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie? - zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. - powiedziałam. - zdradliwi. - dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho. - uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. - rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. - powiedział. - i kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. po pięciu minutach napisał mi smsa o treści 'kocham Cię i zależy mi na Tobie. czy ty tego nie widzisz?'
|
|
 |
Określ ją jednym słowem - Samotna.
|
|
 |
Potrzebuję Twego cienia tak, jak kwiat promieni słońca, od początku chcę być z Tobą aż do świata końca. Dniami i nocami me serce dla Ciebie bije, w którym jesteś tylko Ty i Twoje imię. Aby z Tobą być przez chwilę oddałbym wszystko co mam. Nigdy nie zostawię Cię, nie chcę być już sam. Smak mojego szczęścia w Twoich ramionach poznałem, pamiętam nasze wspólne chwile, nie zapomniałem. Nasz pierwszy pocałunek, gdy pierwszy raz Cię spotkałem... Ja dopiero teraz wiem na pewno wtedy nie wiedziałem, że jesteś tą jedyną, którą poszukiwałem. Nigdy nie opuszczę Cię, obiecuję moja mała. W Tobie widzę życia sens, chcę byś wiedziała to, ile dla mnie znaczysz i co ja do Ciebie czuję. Naprawdę Cię kocham za to, że jesteś dziękuję...
|
|
 |
Masz kogoś innego na swym ślicznym oku
On jest teraz górą a ja już jestem z boku
Nie jestem typem sęka co zabiega o twe względy
Mamy teraz różne drogi, Ty tamtędy a ja tędy
|
|
 |
amy przed sobą, jeszcze dużo we dwoje.
Nic nie wróży nam rozstania, słońce nie pozwolę aby życie nam toczyło się jak w serialu.
Najpierw kocham, później odejdź i wróć, bo dostanę szału.
Przez tęsknotę, tłumaczeniom nie ma końca, nie chcę tak. Wystarczysz Ty i wschód słońca, w nocy księżyc , a gwiazd w ogóle nie pragnę, bo jedną mam w ramionach, świecisz mi najjaśniej, na moim niebie rozganiasz chmury razem z wiatrem, chcę z Tobą iść przez życie, nieważne dokąd. Dopóki jesteś przy mnie, dystans nie jest przeszkodą, nie braknie mi sił, ładujesz mnie bliskością.
Kompletnie zwariowałem, kochanie Twoją obecnością,
przynosisz mi nadzieję, a innym złość zazdrością.
Znamy ich plany, nasza wolność nie jest dla nich,
zostań tu ze mną, wśród szczęśliwie zakochanych.
|
|
|
|