 |
|
Nie mogę oddychać kiedy tak na mnie patrzysz.
|
|
 |
|
kiedy wtuliła się w jego ramiona poczuła że mogłaby w nich już zostać .
|
|
 |
|
Chodź, poszukamy te milion powodów, które utwierdzą nas w przekonaniu, że nie warto rzucać się pod pociąg .
|
|
 |
|
Pewne rzeczy w życiu, nim jeszcze zdążmy się do nich przyzwyczaić, zmieniają się w czasie krótszym od krzyku.
|
|
 |
|
Będę silna. Zawsze jestem.
|
|
 |
|
boję się, że już przywykłam, to najbardziej przykre
|
|
 |
|
a teraz, założę kochane legginsy, niewinną koszulkę, zaplotę warkoczyki będę tańczyć. w pustym domu, przy ukochanej muzyce.tańczyć i śmiać się w głos i pieprzyć, pieprzyć wszystko
|
|
 |
|
Był piękny dzień. Słońce muskało ich twarz swoimi gorącymi promieniami.Siedzieli naprzeciwko siebie na zielonej łące i patrzyli sobie w oczy.W pewnej chwili posmutniał Mu wyraz twarzy, zrobił się poważny i zaczął powoli do niej mówić: - ''Kochanie, ja nie mogę tak dłużej..''Wystraszona i zdezorientowana, pyta się: - ''Skarbie, co masz na myśli?!'' - ''Nic, po prostu już mi gorąco w tym słońcu. Chodźmy w cień.''Poczuła wielką ulgę: - ''Już myślałam..'' Nie zdążyła dokończyć, kiedy usiadł obok niej. Ich twarze się spotkały i już mieli zacząć się całować, kiedy on powiedział: - ''Nie martw się mała, nie przestanę Cię kochać. Jesteś moim największym skarbem, jaki kiedykolwiek miałem.''
|
|
 |
|
nie jestem typową laską nie kręcę włosów na wałki nie krzyczę na widok ślicznych butów nie noszę w torebce pięciu odcieni błyszczyków. nie jestem typowo piękna i nad wyraz kobieca, ale potrafię kochać,bezgranicznie
|
|
 |
|
nie jestem typową laską nie kręcę włosów na wałki nie krzyczę na widok ślicznych butów nie noszę w torebce pięciu odcieni błyszczyków. nie jestem typowo piękna i nad wyraz kobieca, ale potrafię kochać,bezgranicznie
|
|
 |
|
kocham ten moment, kiedy pytasz mnie na gadu, czy nie chce mi się spać. wtedy już wiem, że zaraz pójdziesz i nie chcesz zostawić mnie samej .
|
|
 |
|
moje łóżko jest bez Ciebie niewygodne.
|
|
|
|