 |
|
musisz mi pomóc, bo jestem zmęczony jak bóg, który harował przez tydzień i nie stworzył świata.
|
|
 |
|
chciałbym zamykać Twoje oczy swoimi ustami i usypiać Cię swoim oddechem. i uciec z Tobą gdzieś, i żyć.
|
|
 |
|
a może to prawda, że się szczerze kocha tylko raz? chuj to wie. chce bez Ciebie się tu czuć jak bez powietrza, ale nie będziemy sobie dziarać naszych imion, przestań. moje życie tu to pasmo niepowodzeń jak na razie. może właśnie przez to jest nam nie po drodze, jak na razie
|
|
 |
|
wyprzedziłeś smsem, który rozbił mnie kompletnie. gdy go przeczytałam, wiedziałam, że już się nie pozbieram. cała zaczęłam się trząść, mocno, i drżę do teraz ..
|
|
 |
|
wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach, mądrość z duszy czerp, nie tylko z podwórka, nie bądź pizda trzeba liznąć trochę życia, ale do tego lizania się za bardzo nie przyzwyczaj
|
|
 |
|
parę zbyt łatwych słów, parę zbyt trudnych, wiem ile można zepsuć w ułamek sekundy, jestem sumą kilku przeżyć i rozkmin, a wszystko co mam to tylko zbiegi okoliczności
|
|
 |
|
trzymasz dystans, bo co będzie potem? zobowiązania robią zbędną zamotę, każdy dzień tygodnia mógłby być jak piątek i jebać co będzie potem
|
|
 |
|
nie będzie nas tylko będziemy gdzieś tam w swoich miastach chlać by nie pamiętać, dalej za bliskich stać po grób, ale dla siebie zrobimy cały chuj.....musimy coś czuć przecież, nie?
|
|
 |
|
każdy z nas ma kilka żyć, prócz prywatnego, kilka udawanych, uciekamy w nie, pchamy się w syf, w którym na końcu zostajemy s a m i.
|
|
 |
|
wokół tyle zła, że nawet nie chce mi się moczyć tych soczewek w płynie.
|
|
 |
|
ślepo wierząc świat ma dla mnie barwę szczęścia
|
|
 |
|
nie chce więcej, mam na to wszystko wyjebane. jestem pewien, raczej na pewno chce zapomnieć, było fajnie, teraz chce już pozbyć się tych wspomnień
|
|
|
|