 |
Jest burza.. Przypomina mi się Ona.. Zawsze tak bardzo się jej bała.. Wręcz chowała się pod kołdrę, gdy tylko miała ją pod ręką.. Dzwoniła i mówiła przestraszonym głosem różne bezsensowne rzeczy, byleby tylko nie myśleć o tym, co dzieje się za oknem. Co chwilę robi się jasno, a na niebie ukazuje mi się jej portret. Może to Bóg daje mi znak, abym walczył o to, co tak bardzo kocham i nigdy się nie poddawał, bo Ona wciąż pamięta, nie zapomniała o mnie, mimo, że tak bardzo tego pragnęła.. Lubię burzę, mogę wtedy myśleć o niej bez żadnych przeszkód i marzyć o tym, co byśmy robili w tej chwili, gdyby była obok.. Wiem, że na pewno nie pozwoliłbym aby się bała../melancholik
|
|
 |
Wyładowywanie emocji - Chwilami jedynie rap daje mi powód do życia. Myśli przelewane na zwrotki, łzy płynące podczas nawijania zwrotki, uderzanie pięścią w ścianę podczas słuchania bitu i sklejania wersów. To jest coś czego potrzebuje moja dusza i ciało./melancholik
|
|
 |
Wracają poranne mdłości, których nie da się zatrzymać. Rzygam tym życiem, po prostu nim rzygam. Wraca szare rzeczywistość, a w myślach kolorowe wspomnienia. Pierdolone wspomnienia wywołują pierdolone łzy./melancholiik
|
|
 |
I co mi kurwa pozostało? Jedynie zbędna nadzieja. Nadzieja, że mnie nie zostawi i będziemy razem żyć w pięknym kolorowym, idealnym kurwa świecie. I po co taka chora nadzieja? Lepsza rzeczywistość, szara, ale prawdziwa. Zostawi mnie za kilka dni, a ja się rozjebię, po prostu pójdę i się rozjebię, tak jak sobie obiecałem, amen./melancholik
|
|
 |
coś Ci ziomek nie pykło xd
|
|
 |
Lubie kiedy szukasz mnie w tłumie, lubie jak sie uśmiechasz za kazdym razem gdy mnie widzisz i Ciebie lubie też
|
|
 |
Szczęście? Słowo, które rzadko kiedy potrafiło przejść mi przez gardło. Może nigdy go nie miałem, a może po prostu nigdy nie potrafiłem go dostrzec. Może nie umiałem go wpuścić do środka, zatrzymywałem w gardle, a następnie wywoływałem wymioty. Napewno kiedyś miałem szczęście w swoim krótkim życiu tylko nigdy nie umiałem go docenić. Trzęsące się dłonie, wieczne łzy na policzkach i codzienne mdłości oznaką depresji albo ucieczki przed codziennością. Zamykanie się w pokoju przed światem i szczęściem./melancholik
|
|
 |
Spójrz na ten deszcz. To nie deszcz tylko płacz dzieci. Stare ogryzki - nie zrobisz obiadu z tych rzeczy. Na liniach papilarnych tylko smutek i żal. Sucha bułka, suchy chleb - prawdziwy raj./melancholik
|
|
 |
przez frajera sie nie umiera, luzik .
|
|
 |
powiedz mi jaki jest kurwa sens zaczynac coś po 8 miesiacach zeby dalej to zjebać ? Brak słów.
|
|
 |
chciałabym żebyś wiedział, że w dniu dzisiejszym tj 02.10.13, 15:19. przekreślam Ciebie i twoją patologie grubą kreską. Na zawsze .
|
|
|
|