 |
Ja nic nie muszę, ja ewentualnie mogę..
|
|
 |
'Każdy z Nas kiedyś tęsknił za czymś czego nie miał, ufał chociaż nie powinien, kochał chociaż to bolało..'
|
|
 |
Ostatnie spojrzenie pamięta się najdłużej..
|
|
 |
'Nigdy, przenigdy nie płacz..'
|
|
 |
miej wyjebane a będzie Ci dane
|
|
 |
Right Here Waiting for You :*
|
|
 |
i proszę Boga nigdy więcej niech nie pozwoli na to , by ktoś trafił w moje serce.
|
|
 |
pachne samotnością, moje palce tytoniem
|
|
 |
a jesli wróci ? nie pozwól mu , zrobił to raz zrobi drugi trzeci Zrozum to tylko kwestia czasu jednakże wiem że cięzko jest skreślić osobe do której czuje się tak cholernie dużo, ale mu-si-sz po prostu MUSZISZ, garda wysoko, cycki do przodu z zimną kriwą, tak jak on kiedy robił cie w chuja , jesli wróci...
|
|
 |
“Nie mów nikomu,
że płakałam.
Nerwowo wygładzam
sto procent wełny
w spódnicy,
że drżały mi
dłonie i kąciki ust
też nie.
Kilka rytmicznych oddechów
załatwia sprawę
dyplomatycznie.
Niekontrolowanie
puszczają mi przecież
tylko oczka
w pończochach.”
|
|
 |
[2]"To również dystans, jaki dzieli mnie od teraźniejszości, taki sam jak dystans leżący między ludźmi wynikający z tego, że każdy żyje swoim życiem. Nie wiem, kim mogłabym być, teraz, jeśli nie żyłabym życiem, które mam za sobą, a w związku z tym nie mogę zmienić mojej potrzeby dystansowania się – tak samo jak nie mogę zmniejszyć wszechobecnego bólu, który ten dystans stwarza. Całe moje życie jest przyćmione jedną, fatalną obsesją. Teraz próbuję zastąpić czymś dawne życie pełne smutku, szaleństwa i powolnego tańca ze śmiercią. Kiedy wychodzę z domu, wkładam maskę, sukienkę i uśmiech, gestykuluję i radośnie opowiadam, i jestem niesamowicie otwarta i wydaje się, że pokonałam swoje potwory.
Być może, w pewnym sensie, to prawda. Ale często czuję się, jakby to one pokonały mnie."
|
|
 |
[1]„Nigdy nie ma końca. Naprawdę. Nie ma go, jeśli stałaś tam tak długo jak ja stałam. Nie ma go, jeśli zamiast żyć w prawdziwym świecie żyłaś w podziemnym świecie, w którym wszystko wydaje się pozornie zrozumiałe, ogromne i w którym słychać dziwne głosy. Nigdy do końca stamtąd nie zawrócisz. Zawsze będzie istniał dziwny dystans między tobą a ludźmi, których kochasz i ludźmi, których spotykasz – rodzaj bariery, cienkiej jak szyba w lustrze. Nie zawrócisz stamtąd całkowicie; będziesz wciąż stała jedną stopą w tym, a drugą – w tamtym świecie, gdzie wszystko nie jest takie, jakie być powinno i gdzie panuje smutek.
To dystans wynikający z ciągle zmieniającej kształt, pokrętnej przeszłości. Kiedy inni rozmawiają o swoim dzieciństwie, swoich nastoletnich latach, czasach chodzenia do collegu, śmieję się z nimi i staram się nie myśleć o tym, że w tym czasie wymiotowałam w szkolnej łazience, (...), że wtedy zgubiłam z zasięgu wzroku moją duszę i umarłam..."
|
|
|
|