 |
CD. rodzice nie byli dysponowani, ponieważ codziennie byli pod wpływem alkoholu,
a dziećmi się w ogóle nie interesowali. zawsze gdy byli wypici, robili awantury.
wreszcie babcia, dla dobra swojego, ale przede wszystkim dzieci - zrobiła z nimi porządek.
trafili na izbę wytrzeźwień, a potem siedzieli w pierdlu. opiekę nad dziećmi sprawowała babcia,
ale także i dziadek, który wrócił ze szpitala w bardzo dobrym stanie. dzieciom brakowało tych czasów,
gdy jeszcze rodzice byli dla niech dobrzy, zajmowali się nimi i nie pili... jednak...
nie narzekały na to co jest w chwili obecnej. / wracajtuno.
|
|
 |
bądź suką. łam zasady. trzymaj się swoich. żyj na całego. przejmuj się sobą, a uczucia zostaw na potem.
|
|
 |
" wielkie rzeczy istnieją i są zawsze osiągalne, trzeba tylko wyrwać je życiu, które z całej siły przyciska te skarby do piersi i oddaje je tylko wtedy, gdy dowiedziesz, że jesteś godnym przeciwnikiem. "
|
|
 |
znowu nie mogłam spać, znowu boli mnie głowa i nie mogę jeść. pocieszam się myślą że chociaż w bezsenności odnajduję rozrywkę. dzisiejszej nocy miałam porąbane sny i kilka paraliży przysennych, dzięki czemu nieźle się zabawiłam.
|
|
 |
chciałam być inna.
to miejsce się zmieniło. ale nie dziwi mnie to, bo wszystko uległo zmianie.
nie wiem, czy potrafię na to czekać.
na coś, co nie ma sensu. choć niby wszystko ma sens.
jeszcze trochę.
|
|
 |
coraz więcej rzeczy, dobrych rzeczy mnie omija. tyle ważnych spraw mi umyka. chciałabym to zatrzymać. chciałabym znowu cieszyć się ze spadających liści, nowych kolorów drzew, zapachu jesieni i oczekiwać na pierwszy śnieg.
magia zniknęła. już jej nie widać. nie wróci.
ta jesień już nigdy nie będzie taka jak kiedyś.
liście nie będą aż tak wyjątkowe i las nie będzie tak pachniał.
a był to zapach bezcenny. widok bezcenny i czas bezcenny.
zaczarujmy to od nowa. przywróćmy radość po straconych dniach.
bądź ze mną.
|
|
 |
na chwilę obecną nie mam pojęcia co i jak mam myśleć o zaistniałej sytuacji. / wracajtuno.
|
|
 |
kochał w niej to , że śpiewała do szczotki do zamiatania , że tańczyła i darła się na balkonie. była jego osobistą wariatką na wyłączność. : *
|
|
 |
a twoje oczy. szczerze? to nawet nie wiem jakiego są koloru. jedyne co o nich wiem, to to że są cholernie piękne . ;)
|
|
 |
I mam takie shizy że idąc ulicą czuję Twój zapach... Chociaż wiem, że na pewno tu nie byłeś...
jestem od Ciebie uzależniona ..
|
|
 |
stwierdziłam, że jestem naprawdę zakochana, gdy zamiast wpisać hasło, po raz setny wpisałam Jego imię .
|
|
 |
kocham to uczucie, kiedy nie mogę zasnąć bo rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek sny ;*;*
|
|
|
|